Psi tyfus
Dzień dobry/dobry wieczór. Przychodzę z pytaniem. Moja siostra miała szczeniaka, piesek niecałe trzy miesiące. Mieszaniec dwóch ras pitbula. W piątek zauważyliśmy, że piesek wypróżnia się z krwią, żadna klinika nie chciała go przyjąć bez wpłaty ogromnej sumy pieniędzy. W sobotę piesek trafił do weterynarza, który podał mu kroplówkę i leki, czuł się dobrze. Wspomniał nam, że da nam kroplówkę i leki dla psa na kolejny dzień jednak podał nam tylko dwie tabletki na rano i wieczór, więc zostałyśmy same z tą sytuacją i słowami że trzeba czekać i te dni będą decydujące... Sytuacja w niedzielę się pogorszyła a mnie męczyło że piesek nie ma niczego na ból i też nie wiem czy można było mu w taki sposób chociaż pomoc. Piesek zmarł przed wizytą kontrolną,czyli w poniedziałek rano. Mam pytanie odnośnie tej sytuacji, która nie daje mi spokoju. Czy lekarz weterynarii nie powinien dać nam kroplówki, która defacto początkowo oferowal? Miał nawet pokazać jak się to zakłada. Jego późniejsze tłumaczenia to _ cytuje *mogło się za dużo przelać * dlatego nie dał nam jednak tej kroplówki? Nie mógł jeść, nic nie pił. Na pewno był odwodniony, nie rozumiemy jak organizm takiego małego psiaka ma się bronić jak nie miał sił... Nie miał siły się ruszać, a w niedziele dodatkowo wypróżniał się już samą krwią i wymiotował. Bardzo proszę o odpowiedź, czuje, że lekarz zbagatelizowal stan zdrowiamalucha, chciałabym wiedzieć czy moje przypuszczenia są zasadne. Z góry dziękuję za odpowiedź.
-
- Posty:4
- Rejestracja:11 września 2024, 05:09
My deepest condolences and hope you find comfort during this difficult time. fnaf