Dzień dobry,
w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia mój piesek przestał słyszeć, nie całkowicie ale jednak.
Dwa dni temu niefortunnie tuż przy samej głowie mojego psa wybuchła petarda. Zauważyłam, że coś jest z psiną nie tak, gdy kompletnie nie reagowała na zawołanie. Później już widziałam, że nie reaguje na żadne ulubione słowa, na swoje imię, na żadną komendę. Reaguje jedynie na głośne dźwięki takie jak dzwonek do drzwi, piszczące zabawki, cmokanie, trzeszczenie plastikową butelką, uderzanie metalową łyżką o szkło. Na słowa nadal nie reaguje. Weterynarz podał jej wczoraj i dziś steryd przeciwzapalny, zaglądając do uszu powiedział, że bębenki są całe, jedynie w lewym uchu jest lekkie zaczerwienienie.
Mam ją obserwować, dać jej ok tydzień na dojście do siebie i regenerację i słuch powinien wrócić.
Zanim udam się gdzieś dalej chciałabym zasięgnąć porady czy po takim urazie faktycznie może ten słuch jej wrócić? Czy skoro błony bębenkowe są całe to w środku też powinno być wszystko okej? Skoro błony są całe to co powoduje taką głuchotę?
Będę wdzięczna z każdą odpowiedź.
Utrata słuchu przez psa po wybuchu petardy
Dzień dobry,
Jeżeli lekarz stwierdził brak uszkodzenia błony bębenkowej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że piesek odzyska słuch. Jeżeli nie nastąpi poprawa to dobrze byłoby udać się do lekarza weterynarii, który specjalizuje się w laryngologii.
Pozdrawiam,
Vet4u
Jeżeli lekarz stwierdził brak uszkodzenia błony bębenkowej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że piesek odzyska słuch. Jeżeli nie nastąpi poprawa to dobrze byłoby udać się do lekarza weterynarii, który specjalizuje się w laryngologii.
Pozdrawiam,
Vet4u
-
- Posty:2
- Rejestracja:05 października 2024, 09:55
Myślę, że powinieneś sprawdzić jego słuch, prosząc go, aby sprawdził, czy słyszy.Psia_Mama pisze: ↑01 kwietnia 2024, 16:20Dzień dobry,
w wyniku nieszczęśliwego zdarzenia mój piesek przestał słyszeć, nie całkowicie ale jednak.
Dwa dni temu niefortunnie tuż przy samej głowie mojego psa wybuchła petarda. Zauważyłam, że coś jest z psiną nie tak, gdy kompletnie nie reagowała na zawołanie. Później już widziałam, że nie reaguje na żadne ulubione słowa, na swoje imię, na żadną komendę. Reaguje jedynie na głośne dźwięki takie jak dzwonek do drzwi, piszczące zabawki, cmokanie, trzeszczenie plastikową butelką, uderzanie metalową łyżką o szkło. Na słowa nadal nie reaguje. Weterynarz podał jej wczoraj i dziś steryd przeciwzapalny, zaglądając do uszu powiedział, że bębenki są całe, jedynie w lewym uchu jest lekkie zaczerwienienie. connections game
Mam ją obserwować, dać jej ok tydzień na dojście do siebie i regenerację i słuch powinien wrócić.
Zanim udam się gdzieś dalej chciałabym zasięgnąć porady czy po takim urazie faktycznie może ten słuch jej wrócić? Czy skoro błony bębenkowe są całe to w środku też powinno być wszystko okej? Skoro błony są całe to co powoduje taką głuchotę?
Będę wdzięczna z każdą odpowiedź.
Współczuję tej sytuacji. Jeśli błony bębenkowe są całe, to problem może leżeć w stanie zapalnym albo obrzęku w uchu wewnętrznym. Sterydy przeciwzapalne to dobry krok, bo pomagają zmniejszyć opuchliznę i ewentualne podrażnienie. Daj pieskowi ten tydzień na regenerację, tak jak sugerował weterynarz. Warto też unikać głośnych dźwięków w tym czasie .
Z doświadczenia wiem, że pieski po takich traumach akustycznych często wracają do siebie, ale czasami wymaga to cierpliwości. Możesz spróbować ćwiczyć komunikację wizualną – to dodatkowo pomoże, jeśli poprawa będzie stopniowa .
Z doświadczenia wiem, że pieski po takich traumach akustycznych często wracają do siebie, ale czasami wymaga to cierpliwości. Możesz spróbować ćwiczyć komunikację wizualną – to dodatkowo pomoże, jeśli poprawa będzie stopniowa .
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 26 gości