NUŻYCA - JAK LECZYĆ? CIEKAWE CZY MOGĘ SIĘ NIĄ ZARAZIĆ?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

21 listopada 2008, 21:45

nie takie oświetlenie tych miejsc bo nic nie widać, przy naturalnym w dobrze nasłonecznionym miejscu zrób zdjęcie nosa.
Pan Dafaka
Posty:10
Rejestracja:26 sierpnia 2008, 16:36
Kontakt:

22 listopada 2008, 17:22

Teraz niestety nie mogę, bo znów sztuczne oświetlenie. Byłem u weterynarza, powiedział, ze chciałby jej oszczędzić robienia zeskrobiny, bo to dość nieprzyjemne miejsce, a robi się ją do krwi, do tego powiedział, ze Nużyca rozwija się szybciej, niż to, a pies ma te plamki od 2 miesięcy ponad i ostatnio dopiero się powiększyły troszkę. Do tego Nuzyca podobno bardziej ukazuje się przy oczach i przechodzi na uszy, a z uszkami jest w porządku.
Stwierdził, ze to jakas grzybica może być, bo skóra podobno lekko zaczerwieniona i na 2 tygodnie (2 razy dziennie) przepisał maść Pimafucort). Powiedział też, że w razie jakby nie pomogło, to będziemy robić zeskrobinę po tych 2 tygodniach.

Co myślicie? Zresztą odporność psiaka po zmianie otoczenia z dworu na dom (po zabraniu ze schroniska) nie powinna się osłabić.
tayekuna
Posty:105
Rejestracja:29 kwietnia 2007, 16:53
Lokalizacja:Rębisze Działy

03 grudnia 2008, 20:04

Jeśli weterynarz powiedział, że to nużyca to rozumiem iż pobral od Twojego pieska zeskrobiny (głębokie) z pokazanych miejsc na skórze. Na oko nie można tej choroby jak każdej innej rozpoznawać, nawet w pobranym materiale nie zawsze nużeńca można zobaczyć...
Smolek1993
Posty:2
Rejestracja:03 grudnia 2008, 17:03

03 grudnia 2008, 21:53

Nie nie pobierał nic tylko go obejrzał.Byłem dwa razy i stosował mu jaka maść którą smarował jego skórę .A pierwszym razem pryskał czerwonym czymś ! Chyba będę ,usiał zmienić weterynarza 1
meggii
Posty:2
Rejestracja:09 grudnia 2008, 08:15
Lokalizacja:Opole

09 stycznia 2009, 13:32

Mój 6 miesięczny mopsik ma zdiagnozowaną nużycę. Dostaje antybiotyk KEFLEX i preparat na odporność FIBS. Czy wiecie coś na temat skutecznosci tych leków??
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 stycznia 2009, 23:38

smolek 1993 zrób zeskrobiny z tej skóry wydaje mi się, ąe to nie to. Demodex troszkę inaczej wygląda, a czy zmiany ma tylko na nogach?
Pineska
Posty:9
Rejestracja:10 września 2008, 15:25
Lokalizacja:okolice Tczewa

23 lutego 2009, 20:02

Witam. Moje pytanie dotyczy preparatu ADVOCATE. Stosujemy go u mojej suki (oczywiście razem z całym leczeniem nużeńca i gronkowca) od grudnia. Ostatnia dawka była trzy dni temu. Kąpię Mange co 2-3 dni wg zaleceń naszej wet. Przeczytałam jednak na ulotce ADVOCATE, że częste działanie wody tłumi działanie owego preparatu. Czy w takim razie ADVOCATE działa w naszym przypadku tylko chwilę i potem jego działanie pod wpływem częstych kapieli "gaśnie"? Czy takie stosowanie ma sens?
Acha i jeszcze jedno. Trzy dni przed i trzy dni po zastosowaniu ADVOCATE nie kąpię suczki.

A może zamiast ADVOCATE stosować obrożę PREVENTIC?

Proszę o odpowiedź. Z góry dziękuję. Ania
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

01 marca 2009, 10:29

czasookres działania preparatów na pasosożyty zewnętrzne może się obniżać przy częstych kąpielach.
Magdalenaem
Posty:6
Rejestracja:10 września 2009, 17:32
Lokalizacja:Gdańsk

10 września 2009, 17:40

Saba ma ok 10 miesięcy,od 2 jest z nami - zabrana ze schroniska. To mieszaniec owczarka. Krzywdę zrobiłam jej najprawdopodobniej sama, kupując drogą karmę Animondy. Chciałam dobrze, a dowody były luźne...
Jutro jedziemy pobrać zeskrobinę i się okaże. Na razie jemy tabletki z biotyną na wzmocnienie włosa, bo Sabcia linieje jak żaden inny pies.

To piesek bardzo żywiołowy i radosny. Ma więc całą rzeszę kumpli na osiedlu, z którymi potrafi godzinami biegać i uprawiać zapasy. Chciałabym zapytać, czy może się z nimi bezpiecznie bawić ? Czy lepiej ją na razie odizolować od innych, żeby nie "sprzedała" im tego paskudztwa?

Pozdrawiam
Ewka34
Posty:2
Rejestracja:19 października 2009, 20:53

19 października 2009, 21:43

Witam!

Mój 2 letni piesek od zawsze miał rzadszą sierść na brzuchu i tendencje do suchej skóry. Od miesiąca zauważyłam zmiany, sierść na brzuchu jeszcze rzadsza, dodatkowo pojawiły się dwa łyse miejsca - udo i przednia łapa. W tym tygodniu jedziemy pobrać próbkę do badań. Proszę o opinię. Oto one:

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

19 października 2009, 21:54

na pewno ta skóra nie jest zdrowa, ale demodekoza trochę inaczej wygląda.
Ewka34
Posty:2
Rejestracja:19 października 2009, 20:53

25 listopada 2009, 20:11

Jarek pisze:na pewno ta skóra nie jest zdrowa, ale demodekoza trochę inaczej wygląda.
Niestety wynik: Aspergillus species. Bardzo mało znalazłam informacji na temat tego i to na skórze! Rokowania chyba nie są zbyt dobre. :(
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

25 listopada 2009, 23:01

bez problemu zwalczysz tego grzybka.
afta
Posty:1
Rejestracja:03 marca 2010, 12:43

03 marca 2010, 15:19

Mój 6 letni terier szkocki od niedawna cierpi na problemy skórne, których do tej pory nie miał. W grudniu pies zaczął kuleć, więc poszłam z nim do wet. Okazało się, że ma jakiś stan zapalny między palcami. Dostał zastrzyki, niestety nie wiem jakie. Tak co dwa dni przez ok. tydzień. Łapka bardzo szybko się zagoiła, ale na grzbiecie pojawiła się dziwna krosta, nie ropna raczej krwawiąca przypominająca czyrak. Ponownie poszłam do weta, przepisał mu lek w spray do kupienia w aptece Daxapolcotr w aerozolu. Lek ten pomagał dopóki go stosowaliśmy, ale po skończeniu znów pojawiła się ta krosta i jeszcze ze 3 nowe w okolicy, a ta pierwsza zrobiła się plackowata i dużo większa, włos wychodził bardzo łatwo. Znów wizyta u weta, na której zostały zrobione zeskrobiny do badania na pasożyty i na grzybicę. Tak naprawdę szybko okazało się, że nużycy nie ma. Były to raczej głębokie zeskrobiny, ponieważ pies mała to bardzo zaczerwienione i krwawiące. Czy to możliwe, że lekarz nie zobaczył nużycy?
Na wyniki badań na grzybicę trzeba było poczekać, pierwsze wyniku po kilku dniach - nie było grzyba, ale miała zostać jeszcze założona hodowla. Trzeba czekać nawet do 5 tyg. Pies dostał w między czasie zastrzyki, a następnie po 5 dniach tabletki Kefavet na ok. 10 dni. Niestety pojawił się nowe krosty na klatce, łapie (na górze) i szyi. W miedzy czasie pies przeszedł na dietę karma Royal Cannin Hypoallergenic i nic więcej. Podejrzewano AZS. Pies nie chciał jeść tej karmy i szybko schudł.
Nie wiedziałam już co mam robić, więc zadzwoniłam do hodowcy, żeby polecił mi weta. Powiedziała, że chce go obejrzeć. Przyjechaliśmy do salonu dla psów, w którym jest trymowany. Powiedziała, że trzeba go ostrzyc, żeby mieć lepszy dostęp i dobrze to obejrzeć. Mieliśmy przyjechać za 2 dni. Kazała nam też kupić psu Srebro koloidalne do przemywania i picia, tran (Ecomer) i Biostyminę na podwyższenie odporności. Ma to podawane do dzisiaj. Po strzyżeniu, nie trymowaniu stwierdziła, że jej to wygląda na nużycę i zrobiła mu kąpiel z szarego mydła, boraksu i perhydrolu. Chorobowo zmienione miejsca po tej kąpieli były bardzo czerwone, ale następnego dnia przeszło. Mieliśmy go kąpać co 5 dni. Tak też robiliśmy, miał 3 kąpiele. W tym czasie na tych plackach pojawiły się duże, grube ciemne strupy, zaczęło się łuszczyć. Pies dostał też od niej dwa zastrzyki, których podobno nie ma w Polsce na odrobaczenie, jutro ma dostać trzeci. Jednak pod koniec zeszłego tyg. pojawiły się jeszcze wyniki grzybicy - microsporum canis. Wet twierdzi że tam nie ma nużycy, że jest tylko grzybica. Chce zrobić mu badania krwi na wątrobę przed podaniem leków. Ona zaś twierdzi, że jest tam i nużyca i grzybica. Nie wiem co mam robić, przecież psa leczy się u wet. nie hodowcy, ale z drugiej strony boję się że coś zostało przeoczone. Jutro mam jechać do poleconego przez nią wet., nie wiem tylko czy to ma sens. Nie mam też powodów, żeby nie ufać tym wet., do których chodziłam do tej pory. Wielokrotnie mi pomogli przy moim poprzednim psie, który miał niewydolność nerek. Nie udało się go uratować, ale diagnoza była postawiona bardzo szybko, właściwie od razu pobrano na krew i podejrzewano nerki. Podobnie było z obecnym psem, który jak miał 6 mies. miał babeszjozę, mimo zabezpieczeń w postaci obroży Bayera i kropli Frontline. Od tamtej pory używam już tylko Preventic, w której pies chodzi cały rok na szczęście nie miewa kleszczy.
Krosty i placki, bo jest i jedno i drugie zrobiły się twarde i zaschnięte pokryły się strupkami. Mam wrażenie, że zaczęło go to trochę swędzieć, ale nie drapie się tylko podczas przemywania srebrem wygina się, pręży i mruczy. Wygląda to dużo lepiej, jest mniej "żywe" przyschnięte. nie jest już ciepłe i takie obrzmiałe, pod strupkami, jak odejdzie robi się taka mała, wielkości łebka od szpilki dziurka i pojawiają się takie białe włókienka. nie wiem co to jest.
Proszę o radę jak mam dalej postępować, iść do weta i leczyć na grzybicę. Boję się, że te leki znów obniżą mu odporność. Czy może dalej robić mu te kąpiele? Może powinnam w ogóle zmienić lekarza. Czy to możliwe żeby lekarz przeoczył nużycę, on mówi że on wygląda zupełnie inaczej. Jest pewien. że to tylko grzybica i nic więcej. Ciekawe tylko skąd?
Hodowca mówi, że te badania nie są pewne i że się z czymś takim spotkał i to była nużyca. Mam mętlik w głowie chciałabym już to mieć za sobą bo ciągnie się to już 2 miesiące. Może powtórzyć zeskrobiny pod kątem nużycy, ale skąd mój pies mógł to złapać do tej pory na pewno tego nie miał. Odżywiany jest dobrze, traktowany jak dziecko, rozpieszczany i kochany przez wszystkich. zachowuje się normalnie, ma apetyt, bawi się, biega i właściwie gdyby nie ta skóra to nic mu nie dolega.
Dziękuję z góry za odp.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 24 gości