Co dolega mojemu psu?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

paula82
Posty:5
Rejestracja:10 kwietnia 2010, 13:55
Lokalizacja:warszawa

10 kwietnia 2010, 14:20

Witam, jestem tu nowa, a piszę bo mam problem z psem. Jest to 7 letni amstaff, przechodził grzybicze zapalenie ucha, oraz leczony był na gronkowca. Od ok 2,5 roku te choroby ustąpiły. Natomiast zdarza się, że nie może się podnieść, każdy najmniejszy ruch sprawia mu ból (szczególnie tylne łapy) są sztywne i cały drży. Pojawia się to nagle i trwa jeden dzień, po czym drugiego dnia wydaje się, że jest wszystko ok. pies biega, bawi się. Dzisiaj do tego stopnia było mu ciężko wstać, że zsikał się pod siebie, proszę o radę co to może być. Podejrzewam, że może to mieć związek ze zmianą pogody, wilgocią itp.
Awatar użytkownika
jolantat
Posty:132
Rejestracja:03 lipca 2008, 11:31
Lokalizacja:Będzin

10 kwietnia 2010, 14:34

jeśli tak reaguje na zmianę pogody to może być reumatyzm i musi go bardzo boleć, radziłabym udać się do weta aby mu zalecił środki przeciw zapalne i przeciw bólowe bo piesio na pewno cierpi.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

10 kwietnia 2010, 14:58

duuuzo ciepla, oklady termoforem, przytulny kocyk ale przed spacerem trzeba psa schlodzic. przed wstawaniem mozna psu pomoc masazem i roztarciem.
nalezy szybko isc do weta, po leki przeciwzapalne i przeciwbolowe a takze witamine B w zastrzykach.
radzilabym takze udac sie do ortopedy, a w zasadzie od razu, i wykonac rtg stawow oraz kregoslupa aby wykluczyc sprawy zwyrodnieniowe
Edyta Duszenko
Posty:274
Rejestracja:17 września 2008, 20:54

10 kwietnia 2010, 16:39

w tym wypadku prześwietlenie to podstawa, wiecie co nasówa się mi również element boreliozy (zapalenia stawów to też objaw tej choroby),
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

10 kwietnia 2010, 19:10

racja Edyta, ale ja bym obstawiala ten reumatyzm. na pocieche dodam ze stosunkowo latwo sie z tym walczy. moj poprzedni pies zyl z tym calkiem niezle przez ponad 10 lat (szybka pacyfikacja objawow sezonowo i pelen komfort zycia)
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

12 kwietnia 2010, 22:46

Twój pies na 99% cierpi na spondyloze - czyli zwyrodnienie kręgosłupa. Należy wykonać rtg kręgosłupa , potwierdzić to i zaleczyć. Nie jest to rzecz uleczalna. Wiąże się ta choroba z wejściem zwierzęcia w okres starzenia się.
paula82
Posty:5
Rejestracja:10 kwietnia 2010, 13:55
Lokalizacja:warszawa

13 kwietnia 2010, 19:21

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie, a szczególnie panu Jarkowi, niestety weterynarz, u którego byłam sugeruje to samo :( Therion na razie dostał zastrzyki przeciwbólowe (nie pamiętam nazwy), a w razie czego dodatkowo tabletki. Nie mam zaufania do tego lekarza, tym bardziej, że stwierdził, że RTG to strata pieniędzy, a pies nie wygląda na konającego i leki przeciwbólowe i przeciwzapalne to wszystko co można zrobić. Może ktoś z Was zna dobrego weta w Warszawie w mojej okolicy tj.Rembertów, Gocławek, Wawer?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 kwietnia 2010, 09:11

w Wraszawie na ulicy Książęcej przyjmuje jeden z najlepszych ortopedow, nie pamietam nazwiska, poszukaj w necie lecznicy "książęca" i zadzwon tam
Chefrenek
Posty:509
Rejestracja:01 października 2007, 15:25

14 kwietnia 2010, 09:52

isabelle30 pisze:w Wraszawie na ulicy Książęcej przyjmuje jeden z najlepszych ortopedow, nie pamietam nazwiska, poszukaj w necie lecznicy "książęca" i zadzwon tam
Dr. Janicki, przyjmuje też w Aninie.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

14 kwietnia 2010, 11:22

Dziekuje, Chefrenku, dokladnie chodzi o dr Janickiego
paula82
Posty:5
Rejestracja:10 kwietnia 2010, 13:55
Lokalizacja:warszawa

16 kwietnia 2010, 19:38

do Anina sporo bliżej ;)
jeszcze raz dziękuję, Therion jak na razie nie ma problemów z poruszaniem się wczoraj wziął ostatni zastrzyk. Ale i tak będę musiała z nim pojechać i go dobrze przebadać i zdiagnozować, mam nadzieję, że można będzie coś zaradzić, aby przynajmniej spowolnić postępowanie tej choroby. Nie wyobrażam sobie co by było gdyby Theriona sparaliżowało, i gdyby nie mógł chodzić. Wiem, że starość jest nieunikniona i każdego dopadnie, ale jeszcze w zeszłym roku kłóciłam się, że on jest w "kwiecie wieku" i że przynajmniej drugie tyle pożyje... :(
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 16 gości