Malassezia pachydermatis u doga niemieckiego?

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

10 maja 2010, 10:30

Witam serdecznie,
jestem właścicielką 8-miesięcznego doga niemieckiego, pies jest odrobaczany średnio co 1,5 miesiąca rożnymi preparatami, ale z robakami już nie mamy problemów (mieliśmy na początku, teraz odrobaczamy profilaktycznie). Mamy natomiast ogromny problem ze skórą i układem pokarmowym. Musimy zmieniać karmę średnio co 2 miesiące, ponieważ po kilku tygodniach ładnej, twardej kupy zaczynają się miękkie kupy a później biegunki. Pies cały czas je na spacerach trawę, ziemię, gałęzie, ponadto wymiotuje ostatnio raz w tygodniu. Pies jest maści czarnej, ale od dłuższego czasu sierść nie jest błyszcząca, tylko matowa, spuszona i brązowo-ruda (?!) do tego wygląda jakby obsypany był mąkom cukrem-pudrem, nie jest to typowy łupież, ma po prostu białą skórę, która przy czesaniu lub głaskaniu łuszczy się ale nie płatami, tylko białym pyłkiem. Robiliśmy zeskrobiny i weterynarz pobrany materiał rozpoznał jako Malassezia pachydermatis (próbka pod mikroskopem wyglądała jak zasypana fioletowymi płatkami habrów). Leczenie polegało na jednorazowej kąpieli w Nizoralu i oprysku psa roztworem z Imaverolu (4-krotnie co 4 dni). Biały puder z sierści po tych zabiegach zmalał, ale nie znikł całkowicie, po miesiącu weterynarz zalecił powtórną kąpiel w Nizoralu, ale problem nie zniknął. Dzisiaj, 2 miesiące od kuracji Imaverolem, problem z sierścią wrócił ze zdwojoną siłą, sierść jest pokryta tym łupieżem jak przed kuracją, a do tego jej stan znacznie się pogorszył, nie jest już czarna i lśniąca, tylko brązowa, spuszona i matowa. Pojawiają się niewielkie łyse placki na skórze i strasznie stwardniały miejsca na łokciach (powstają białe zgrubienia, jak odgnioty u dorosłych dogów). Dodatkowo występują pryszcze na pysku umiejscowione na faflach w okolicy nosa i na brodzie (czerwone duże krosty, wyglądają jakby w środku była woda, nie są to stany ropne)które pękają i krwawią. Zauważyłam również czerwone okrągłe zmiany na brzuchu i jądrach, wyglądają jak przytarcia o dywan, ale są idealnie okrągłe. Weterynarz zalecił ponowną kąpiel w Nizoralu. Proszę o pomoc, nie chcę żeby coś więcej wyplątało się nam z tej grzybicy, czy taka forma „leczenia” wystarczy czy może powinniśmy znowu zmienić weterynarza?
Dzisiaj zauważyłam kolejne łyse miejsca na skórze (głównie na łapach), które pokrywają się strupem, natomiast czerwone okrągłe zmiany na jadrach, pachwinach i brzuchu przypladły, nie są już tak widoczne, za to skóra na jądrach zaczyna się złuszczać.
Pies miał grzyba w uchu jakieś 4 miesiące temu, ale po kuracji Surolem objawy ustapiły, uszy są czyste i zdrowe. Niestety nie robiliśmy wymazu z ucha, więc nie wiem czym dokładnie była ta infekcja.
Dodatkowo robiliśmy wymaz z oka, ponieważ pies miał zaczerwienione spojówki (niestety nie potrafię odczytać co wyhodowano). W trakcie kuracji antybiotykiem w maści oczka zróżowiały i wszystko wygladało dobrze, natomiast teraz, miesiąc po kuracji stan oczu się pogorszył, są mocno zaczerwienione, natomiast białko wokół źrenicy jest czerwono-brązowe (wcześniej było białe). Proszę o jakąś poradę, już naprawdę nie wiem co robić, a widzę, że stan psa nie ulega żadnej poprawie, boję się, że wyplącze nam się z tego jakaś poważna choroba :(
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

10 maja 2010, 18:36

1. wymien wszystkie karmy jakie pies jadl do tej pory a raczej wszystkie zrodla bialka ktore one zawieraly. Podaj czy zawieraly kukurydze, pszenice,
2. czy jakies jeszcze badania lekarz zalecil?
3. czy suplementujesz psa omega 3 i 6? np oleje rybne?
4.czy pies sie drapie?
5. czy napewno ma zdrowe uszy? czy jest tam wydzielina, czasem trzepie glowa, trzyma jedno ucho jakby nizej?

nizoral na razie sobie odpusc, to szampon dla ludzi, ma zbyt mala dawke substancji czynnej i zupelnie inne pH oraz wlasciwosci niezbyt dobre dla psiej skory, tymbardziej juz chorej skory - jednym slowem tym szamponem tylko szkodzisz
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

10 maja 2010, 22:32

Pies dostawał:
1. RC Giant Puppy po wyjściu z hodowli i przez jakiś czas u nas (Zapewnienie ochrony przewodu pokarmowe- go, dzięki wysoko strawnym białkom, zredu- kowanemu poziomowi skrobi (27%) ktorej jedynym źródłem jest ryż, nieozpuszczalnym solom mineralnym, fruktooloigosacharydom i pulpie buraczanej utrzymujacym w równowa- dze florę bakteryjną jelit, oraz kwasom tłu- szczowym Omega 3 o wł. przeciwzapalnych) kupy miękkie, częste biegunki, badania krwi w normie, sugestia weterynarz - zmiana karmy na
2. Purina PRO PLAN PUPPY LARGE BREED ATHLETIC (Jagnięcina (19%), Ryż (17%), Odwodnione białko drobiowe, Gluten kukurydziany, Kukurydza, Tłuszcz zwierzęcy, Digest, Oczyszczone węglowodany, Odwodnione białko z łososia, Pulpa buraczana, Suszone jajko, Olej rybi, Drożdże, Fosforan wapnia, Chlorek potasu, Chlorek sodu, Składniki mineralne, L-Lizyna, Siara, DL-Metionina) kupy się poprawiły, sierść również, wyniki dalej w normie, po 2 workach kupy zaczęły być znowu miękkie, sierść stopniowo zaczęła się pogarszać, rada hodowy przejść na
3. RC Giant Puppy, po 1 worku kupy już nie miękkie ale żadkie, sierść zmatowiała i zaczął się problem z tym białym łupieżem, badań już nie robiliśmy, ale za radą weterynarza (innego) przeszliśmy na
4. NRC ROYAL - Puppy Care (mięso z kurcząt (min. 27%; w tym min. 4% świeżego mięsa), kukurydza, ryż (min. 12%), tłuszcz z kurcząt, gluten kukurydziany, siekana jagnięcina, włókno buraków, sproszkowane całe jaja, drożdże piwne, sproszkowana serwatka, olej z łososia, naturalny olej słonecznikowy, mięso z kurcząt wstępnie trawione enzymami, lecytyna, witaminy, makro i mikroelementy, fruktooligosacharydy (FOS), naturalne przeciwutleniacze (Vit. E + C), siarczan chondroityny, metionina cynkowa) kup nie było, sporadycznie trafiały się żadkie, cala reszta to była woda, nawet nie zjadł połowy worka jak karmę odstawiliśmy, dostawał jakieś białe zastrzyki antybiotykowe na jelita, nie pamiętam nazwy, a z książeczki nie potrafię rozczytać, miał też robione badania kału, według których nie trawił nic z tego co jadł, zmiana na
5. Powrót do Purina PRO PLAN PUPPY LARGE BREED ATHLETIC, kupy były twarde do połowy worka, teraz zaczynają się miękkie, dodatkowo pies dostaje galaretę z kurzych łap i kości wołowe do gryzienia sporadycznie jajka, twaróg, jogurt naturalny do suchego, ale nie zaobserwowalam zmiany kup po podaniu nabiału.
Od czasu "zdiagnozowania" malassezi mieliśmy wymaz z oka (zostały wyhodowane jakieś bakterie i dostał na to antybiotyk) i badanie kału to wszystko.
Uszy pies ma napewno czyste i zdrowe, nie ma żadnej wydzieliny, ani nieprzyjemnego zapachu, według mnie zostały dobrze wyleczone, mieliśmy również kontrole i z samego dna kanału słuchowego weterynarz nie wyjął żadnej niespodzianki, ponadto nie drapie się ani nie liże nadprogramowo
Ostatnio zmieniony 11 maja 2010, 21:37 przez DogNiemiecki, łącznie zmieniany 1 raz.
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

10 maja 2010, 23:16

moje sugestie (mam psa ktory walczyl z malassezja prawie rok, ale sie udalo, juz jest prawie cacy)
1. zmieniasz karme na taka ktora NIE MA kurczaka (zero tluszczu z kurczaka rowniez), jagnieciny oraz indyka. nie ma prawa miec takze pszenicy ani kukurydzy. Zapomnij o RC oraz purinie. Poniewaz pies ma brzydkie kupy obstawiam nietolerancje wyzej wymienionych rodzajow bialka. Szukaj karmy ktora zawiera tylko jedno zrodlo bialka zwierzecego i to takie ktorego pies nigdy do tej pory nie jadl. Moge polecic :
-acana pacifica (bez zboz, same ryby)
-eucanuba dermatosis (sledz + ziemniaki)
-trovet RRD (krolik + ryz)
-trovet DPD (kaczka + ziemniaki)
-1st choice hypoallergenic (kaczka + owies)

kup psu KELP (w sklepach zielarskich oraz atekach, firma Farm Foods-200tabletek kosztuje 18zl) i powiedz koniecznie ile pies wazy , pewnie z 50 kg wiec jakies 7 tabletek na raz. KELP to nic innego jak wodorosty morskie bardzo dobrze dzialajace na skore oraz zawierajace duzo jodu - dobre na tarczyce a prawidlowo funkcjonujaca tarczyca to zdrowa skora

kup psu olej z lososia np Fish4dogs S.O.S, Salmopet lub inny - dawaj psu przynajmniej 10 ml dziennie, wypije bardzo chetnie

dawaj psu surowe jajka, w calosci, razem ze skorupami jezeli bedzie mial ochote, dodatkowo takze mozesz kupic jakis praparat zawirajacy wapn i fosfor i obserwuj czy pies nie dobiera sie do scian

kapiele : szampon jodoforowy dr seidla - kapiele calego ciala co drugi dzien, wysusz psa po kapieli tak dobrze jak sie da, ale nie uzywaj suszarki. takie kapiele w seriach po 3, tzn kapiel, dzien wolny, kapiel, dzien wolny, kapiel i 4-5 dni wolnych i znow.

szczotkowanie wlosiana szczotka pod wlos obowiazkowo codziennie, delikatnie, po kazdym szczotkowaniu myj dokladnie szczotke (np, manusanem, swoje rece tez myj manusanem)

poslanie - kocyki musisz prac co kilka dni

krosty na pysku, lyse miejsca, wszelkie strupy, plamy na jadrach i na brzuchu przemywaj delikatnie fioletowym roztworem nadmanganianu potasu

od lekarza zazadaj przed wszystkimi zabiegami pobrania zeskrobin ze skory -lyse miejsca, chore miejsca w celu sprawdzenia czy nie ma tam nuzenca oraz badan w kierunku niedoczynnosci tarczycy (cholesterol, poziom ft4, T4 - to niezbedne minimum)

Jezeli zdecydujesz sie przejsc na wyzej wymienione karmy, nie wolno psu dawac nic poza nimi, zadnych smaczkow, resztek ze stolu, NIC, absolutnie restrykcyjnie

i przygotuj sie ze na poprawe poczekasz pare miesiecy, jednak jezeli pomysl jest trafiony to kupy zrobia sie ok - to jako pierwsze, potem zauwazysz ze owego brunatnego osadu bedzie jakby mniej, czerwone krosty na pysku zaczna przysychac, znikac i nie beda sie pojawiac nowe. brunatne zabarwienie i lupiez beda siedziec najdluzej.

ja wygralam, tobie tez sie uda, tu liczy sie osli upor
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 08:46

dzięki za rady, ale strasznie martwi mnie to co napisałaś, ponieważ nie jestem zwolennikiem karmienia psa wyłącznie kulkami mocy :x wiem że to bardzo wygodne i stosunkowo niedrogie rozwiązanie, ale faszerowanie szczeniaka tylko karmą przemysłową i niezliczoną ilością wspomagaczy w postaci tabletek średnio do mnie przemawia, tym bardziej, że on za groszkami nie przepada i porannej porcji nie ruszy bez galarety (w sumie to jak nie dostanie rano galarety to następny posiłek zjada dopiero następnego poranka, jak już jest galareta ewentualnie skusi się na groszki z jogurtem, jajkiem lub twarożkiem, suchych kulek natomiast nie ruszy). Nie wyobrażam sobie również odstawienia mu kości wołowych, i co miałabym mu podawać w zamian? Jak go zostawię domu bez gryzaka to znajdzie sobie swój własny w postaci sofy, fotela lub ewentualnie nogi od stołu. Naprawdę nie ma innego rozwiązania z wyjątkiem ścisłej diety groszkowej? :?
isabelle30
Posty:3475
Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36

11 maja 2010, 11:27

wiem i rozumiem, i mam w stosunku do mojego psa dokladnie takie same odczucia. ale nic na to nie poradze.. wiem juz ze napewno moj pies nie moze jesc wolowiny ani cieleciny - smakowite gnaty odeszly w niepamiec ku rozpaczy mojej a jeszcze bardziej rozpaczy Brutusa.....

zadnych twarozkow, jogurtow, nic mlecznego

niestety zeby sprawdzic czy pies nie ma alergii dieta musi byc restrykcyjna.

jezeli stac cie na karmienie psa wylacznie rybami, krolokiem, gesia, kaczka to ok, gotuj mu sama lub podawaj surowe.

ale do czasu pelnego wyzdrowienia skory zadnego kurczaka, produktow krowich, wieprzowiny, indyka i jagnieciny

co do suplementacji.....olej rybny jest olejem spozywczym, nie sa to tabletki ale naturalne zrodlo kwasow omega 3 i 6, niezbedne dla prawidlowego funkcjonowania nie tylko skory ale takze ukladu nerwowego, serca itd

Kelp tez nie jest czyms sztucznym, te tabletki to nic innego tylko sproszkowane algi i sprasowane w postac tabletek, mozesz kupic algosan dla psow ale wtedy bedzie problem bo jedzenie pachnace algami moze nie smakowac.

zamiast kosci jako zajecie dla zebow przynies psu ze spaceru spora galaz z twardego drewna, niech to zamienia na wiory.... ja wiem ze to bedzie troche sprzatania, ale zawsze to lepsze niz wymiana mebli

jak bede miala troche wiecej czasu opisze ci na priv nasza historie....
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 11:43

Troszeczkę już czytałam w Waszym wątku ale chętnie zapoznam się z całą historią dokładniej :)
A gałęzi ani patyków nie pozwalam psu gryźć, on jest jak tajfun, mięli gałąź w przeciągu kilku sekund, tylko niestety jej większość połyka i boję się przebicia jelita czy równie paskudnego finiszu takiej przyjemności (suczka znajomych o mały włos nie odeszła przez takie naturalne gryzaki, uratowała ją tylko błyskawiczna interwencja chirurga).
Jutro znowu wybieramy się do weterynarza prowadzącego, mam nadzieję, że tym razem podejdzie do sprawy troszkę poważniej i zaproponuje jakieś rozsądniejsze rozwiązanie niż Nizoral, jeżeli jednak nie, to... sama nie wiem co wtedy :cry:
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 16:29

Miejsca w których wczoraj pojawiły się strupy dzisiaj się powiększyły i otworzyły, nie ma tam wogóle sierści, jest otwarta, sącząca się rana, czym mogę to przemywać aby nie zrobić psu krzywdy? Mogę zastosować Jodynę?
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

11 maja 2010, 19:07

Pisałyśmy już na drugim forum, pamiętasz mnie?

Nelly - ta suczka, o której Ci pisałam nie dostała innych leków niż Twój dog, ale bardzo istotna była zmiana diety na BARF.

Pisałaś też, że u Was weci mają mało doświadczenia z dogami - a nie mogłabyś przyjechać do Gliwic, do doktor Reni Sznajder?
Ona dogi przyjmuje stale , a do tego to doskonała specjalistka, jeżdżą do niej ludzie z całej Polski.

Albo zadzowonić do niej i umówić się na wysłanie jej mailem wyników badań i zdjęć Twojego psa?
A może poleci dobrego weta w Twojej okolicy?
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 20:39

Hej, dzięki za kontakt. Chodzimy do niej w sprawach rozwojowych, ponadto ma naszego psiaka pod stałą opieką, jutro się właśnie wybieramy do niej ponownie. To ona również zdiagnozowała Malassezię, mam nadzieję że zaleci nam jutro coś więcej niż przy ostatniej wizycie, czyli kąpiel w Nizoralu, bo od tego czasu choroba znacznie się rozwinęła i widzę, że z dnia na dzień postępuje :( Ona jest naprawdę świetnym fachowcem w dozich sprawach, ale nieststy nie wiem jak to wygląda w sprawach dermatologicznych, bo szczerze mówiąc dotychczasowe zalecenia w tej kwestii nie budzą mojego bezwzględnego zaufania i jeżeli jutrzejsza diagnoza zakończy się na Nizoralu to chyba będziemy zmuszeni poszukać innego specjalisty - dermatologa (na sączące się rany Nizoral chyba nie jest najlepszym pomysłem)
Tylko w sprawach nagłych jeździmy do weterynarzy z naszej okolicy, ale nasz dog to chyba pierwszy jakiego widzieli i czasami mają takie pomysły, że aż głowa pęka (chociażby wczorajszy przykład).
A powiedz mi proszę czy suczce Twojej przyjaciółki problem zakończył się po tej jednorazowej terapii Imeverolem?
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 20:42

Może rzeczywiście dieta jest tu najistotniejszym elementem, w końcu zła dieta obniża odporność, może rzeczywiście w tym tkwi problem. Jednak chyba wolałabym przejść na BARFa niż na restrykcyjną dietę kulkami mocy :?
mg
Posty:519
Rejestracja:20 października 2008, 18:11
Lokalizacja:Katowice

11 maja 2010, 21:52

Słuchaj, skoro jesteście pacjentami cioci Reni, to przecież w każdej chwili, jeżeli coś się zmienia albo pogarsza, możesz do niej dzwonić!
Nie ma na co czekać w takich sytuacjach, ona zawsze pomoże.
Poza tym skoro ją znasz to wiesz, że ona myśli, kombinuje, konsultuje, robi milion badań, znowu konsultuje ze specjalistami i dopiero zaleca leczenia, a jeżeli coś działa średnio - szuka dalej.

Co do weta dermatologa - xxxxxxxxxxxxxxxx, potem ewentualnie wizyta u niego.

Nellince pomogła kuracja - to nie ten sam pies, a miała skórę schodząca płatami, sierść suchą i wypadającą garściami, ropiejące rany na pysku, zbrązowiałe zęby i śmierdziała jak truposz, za przeproszeniem.
Co do BARFu - nie wiem skąd jesteście, ale są dystrybutorzy gotowej diety w kilku miastach , ja osobiście kupuję w Chorzowie, Magda od Nelly - też w Chorzowie albo mięcho z kośćmi w hmm... Selgrosie.
Jeśli już dojdziecie do tego etapu, że przestawiasz psa na BARF - to daj znać, podam Ci namiary, może akurat w Twojej okolicy znajdziesz kogoś, kto handluje gotowymi mrożonkami. :wink:
DogNiemiecki
Posty:8
Rejestracja:10 maja 2010, 10:24

11 maja 2010, 22:20

Pogorszenie stanu psiaka zauważyłam dopiero od niedzieli, ale jestem przerażona, bo choroba rozwija się w zastraszającym tempie :shock: W poniedziałek z rana byliśmy u naszego miejscowego weterynarza, ale ten chciał nam nieistniejacego francuza leczyć, a niestety nie miałam możliwości dowiezienia psa do lecznicy Pani Reni wcześniej. Mam nadzieję, że jutro dowiemy się czegoś więcej, bo od naszej ostatniej wizyty problem naprawdę się rozwinął i już nie chodzi tylko o łupież :(
Dzięki za pomoc Kochana, skonsultuję również jutro opcje żywieniowe oraz pomysł przejścia na BARFa i jeżeli będzie to niezbędnym krokiem to poproszę Cię o pomoc, bo co prawda troszkę o tym czytałam, ale nie wiem do końca jak dobrze ulożyć taką dietę dla psa. Muszę powiedzieć, że juz od dłuższego czasu kusi mnie żeby zafundować mu ten sposób żywienia, tylko obawiam się problemów z przechowywaniem takiej żywności, ale to miejsce na tą dyskusję. Jutro napiszę co nam Pani Renia zaproponowała i jaką diagnozę postawiła
AlicjaeR
Posty:20
Rejestracja:22 września 2009, 22:15
Lokalizacja:Polska

16 maja 2010, 22:29

Nam w sprawach skórnych pomogła w SosnowcuxxxxxxxxxxxxxxxxxxDojeżdżałam z psem z Rybnika.
griki

25 lipca 2015, 13:18

Mam shih tzu, którego dostałam z organizacji, która zbawiła go z nielegalnej hodowli. Za te 1,5roku wypróbowaliśmy wszystkiego i wreszcie ją zwalczyliśmy. Mój przepis na piekną skórę
Uszy - Vetos Farma aurum0 i aurum 4 (ta firma ma superowe produkty, używałam aurum 3 dla kotki z zapaleniem ucha, pomogło szybciej niz leki z weterynarii)
Szampon - Aurum4, mam zamiar zmienić na Dorwest Herbs z owsem i lewandą
Suplementy - Dorwest Herbs tableki z czosnkiem i kozieradką i tableki mix warzyw. Teraz zaczęłam podawać Doggy Detox
Karma - IDEALNA - Barking Heads Lamb and rice i jeszcze pasowała Fitness Training Vegetal. Przed tym próbowałam acana, purizon, pro plan (i jeszcze jakieś ale nie pamiętam już), ale żadna nie pomogła, o Acany z rybą strasznie pogrubiał...
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 25 gości