Chciałbym poprosić o jakąś radę, pomoc.
Sytuacja wygląda tak. Mój 11 letni seter irlandzki dostał wczoraj trzy ataki.
Przypominające napad padaczki. Po południu na spacerze, dwa razy w nocy.
Nigdy nie miał takich sytuacji. Po ustaniu zachowuje się bardzo dziwnie.
Cały czas chodzi, nie może znaleźć sobie miejsca. Bardzo się o niego boję.
Ostatnio domownicy zauważyli że strasznie dużo pije wody. I jest nadpobudliwy.
Nie ma żadnych problemów z apetytem. Jak zawsze bardzo chętnie coś zje.
Na spacerze na 90% nic nie zjadł. Nigdy mu się to nie zdarzyło.
Lekarz wykonał badania poziom cukru w normie. Na resztę badań trzeba poczekać niestety do wtorku z powodu świąt.
Kompletnie nie wiem co może być przyczyną
Każdy rada, sugestia jest dla mnie ważna. Z góry dziękuję za pomoc.
WAŻNE - Ataki pies
zawsze na poczatek trzeba mieć porządne analizy krwi. Potem z atakami idzie się dalej, albo leczenie podstawowej choroby albo leczenie neurologiczne. Napisz co wyszło w wynikach i co z psem.