Mała sunia Roxi-Świerzbowiec drążący (Sarcoptes scabiei)
Mam poważny problem z dwu i półroczną sunią rasy shit shu. Problem polega na tym że pies ma na ciele rozliczne krostki część z nich jest rozdrapana rozgryziona wygląda to strasznie. Sunia ma lekko różowe łapki przed tą chorobą były w kolorze sierści. Udałem się z nią do weterynarza jednak żadna z prób leczenia nie przyniosła oczekiwanego skutku wyleczenia Roxi. Może zacznę od początku. W miesiącu październiku na jednym z uszek na samej końcówce uszka pojawiło się coś w rodzaju czarnej ranki bardzo twardej przypominająca twarde zgrubienie wyglądała jakby była wyschnięta. Sunia zaczęła się rozdrapywać na chorym uchu oraz porozgryzała sobie też łapki przednie i strasznie je lizała. Czasem sięzachowuje jakby swędziała ją mordka. Po wizycie u lekarza dawce zastrzyków uszko zostało ogolone i wysmarowane jakimś śmierdzącym specyfikiem zapachem przypominającym naftę rozpuszczalnik dość śmierdzące lekarstwo czynność ta była powtarzana kilka razy zastrzyki uszko prawie się wygoiło gdy nagle na drugim zaczęło się to samo zastrzyki przestawały działać po dwóch trzech dniach i sunia zaczynała się strasznie drapać krosty były tak swędzące że podczas czesania latały jej łapki samoczynnie. Mimo iż dostosowałem się do leczenia kupiłem renomowane szampony polecane przez weterynarza nic to nie pomogło. W miesiącu grudniu postanowiłem zmienić weterynarza który stwierdził że może być to skaza wyżywieniowa. Tym bardziej że faktycznie popełniłem błąd przez chwilę karmiłem sunię jedzeniem dla kotów które bardzo lubiła, jadła też parówki drobiowe które były jej przysmakiem. Wszystkie karmy zostały odstawione i pies przeszedł na dietę karmą zaproponowaną przez lekarza firmy Arion mimo tego stan suni się nie poprawił i gdyby nie zastrzyki pewnie zadrapała by się, tyle ma tego na ciele. W międzyczasie od około dwóch, trzech tygodni sukcesywnie na ciele wszystkich domowników pojawiły się strasznie swędzące krostki poinformowałem o tym lekarza powiedział że to nie ma znaczenia. Wczoraj poinformował mnie że to chyba jednak nie uczulenie na jedzenie, poinformował mnie że może miska legowisko bo gdzieś wyczytał w internecie a to niemożliwe gdyż miska jest metalowa i od początku jak pies jest z nami z niej korzysta. Nie wiem co mam robić wyczytałem w internecie że jedną z chorób którą można zarazić się od psa jest świerzbowiec odmiana świerzbu i mam wrażenie że tak się stało. Mam wrażenie że może moja sunia nie jest leczona na to co trzeba bo po zastrzykach jedynie przytyła jakiś efekt uboczny zastrzyków. Wyczytałem o leku ADVOCATE SPOT-ON PSY http://www.lekowet.pl/?option=products_details&id=5614 Pomyślałem że może by jej pomógł? Czy ktoś miał do czynienia z tym środkiem jak go podawać, gdzie go kupić ile kosztuje czy nie zaszkodzi suni gdyby się okazało że to nie ten lek. Mam zdjęcia miejsc chorobowych u suni mój e-mail maroo-da1@o2,pl jeżeli masz jakiś pomysł jak pomóc mojej suni napisz na forum do mnie mogę udostępnić zdjęcia. My sobie z ludzkimi sprawami poradzimy bo środków nie brakuje dla ludzi mimo uciążliwości problemu jednak jak jej pomóc. Pomocy.
Ostatnio zmieniony 21 stycznia 2011, 13:35 przez maroo-da1, łącznie zmieniany 1 raz.
Tak problem polega na tym że mieszkam w małej miejscowości i żaden z miejscowych weterynarzy chyba takich badań nie robi. Jest ich raptem dwóch sam boję się pobierać próbkę nigdy tego nie robiłem. Co z nią dalej najbliższa taka przychodnia ok 70km od mojej miejscowości. Ile takie badanie może kosztować musiałbym troszkę nazbierać kasy bo to nieudane leczenie trochę mnie pociągnęło po kieszeni. Wiem najlepiej by było zrobić komplet badań może jednak na bazie zdjęć ktoś by umiał coś podpowiedzieć.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Koniecznie musisz podjechac z pieskiem do większego miasta i zrobić badania. Jeżeli to świerzb to wszyscy jesteście zarazeni - piszesz ze się drapiecie i macie zmiany....
Moze to byc nuzeniec - to też nie jest przyjemne i moze byc zarzliwe.
Jedna i druga choroba bez wlasciwego leczenia doprowadzi wkrótce do kompletnego wyniszczenia organizmu i śmierci psa.
Advocate'm tego nie wyleczysz to tylko lek wspomagający i nie da się go kupić ot tak sobie.
Koniecznie jedz do lekarza z prawdziwego zdarzenia...
Moze to byc nuzeniec - to też nie jest przyjemne i moze byc zarzliwe.
Jedna i druga choroba bez wlasciwego leczenia doprowadzi wkrótce do kompletnego wyniszczenia organizmu i śmierci psa.
Advocate'm tego nie wyleczysz to tylko lek wspomagający i nie da się go kupić ot tak sobie.
Koniecznie jedz do lekarza z prawdziwego zdarzenia...
Dziękuję wszystkim za szybką reakcję w mojej sprawie. Obiecałem że coś napiszę co mogłoby się przydać w przyszłości innym. Moi drodzy wiadomo że nasze pupilki to część naszej rodziny i z takiego założenia powinien wychodzić weterynarz, często jest jednak inaczej dlatego przy chorobach skóry jeżeli nie są robione zeskrobiny z ranek pacjentów w celu sprawdzenia czy nasz pupilek nie ma pasożytów szkodliwych dla niego. Może nam wyraźnie powiedzieć że lekarz prowadzi terapię eksperymentalną uda się trafić i zwalczyć chorobę lub nie. On nawet gdyby lek był o szerszym spektrum nie będzie znał przyczyny powstania choroby. Dlatego korzystajmy z poważnie traktujących nasze maluchy klinik, przychodni tym bardziej że koszt przebadania zeskrobin jest niewielki ok 25-30zł. Wykryto u suni świerzbowca drążącego oczywiście terapia to zastrzyk podawany co siedem dni trzy sztuki. I leczenie wspomagające odporność pupilka oraz sierść. U suni już po pierwszym zastrzyku po upływie sześciu dni zaobserwowałem wyraźny powrót do zdrowia ranki strupki znikają jak za pstryknięciem zaczarowanej różdżki widać że wraca do zdrowia. Do leczenia domowników zastosowaliśmy preparat oraz maść o nazwie CROTAMITON przyznam że leczenie jest w przypadku ludzi trudniejsze jak zwierząt na rynku jest niewiele środków do wyboru bo część została już wycofana z obiegu sprzedaży. W mojej miejscowości na wszystkie apteki jest dostępny tylko ten CROTOMITON to co piszą na ulotce jest nieadekwatne do tego co naprawdę odczuwamy bzdura że terapia trwa tak szybko i odbywa się bez swędzenia naprawdę trwa to znacznie dłużej i po ośmiu dniach swędzi dalej już mniej ale swędzi. Należy zachować wiele samodyscypliny z prasowaniem wszystkich rzeczy i zmianami pościeli i ubrań podam kilka przydatnych linków które doinformują Was w wielu sprawach związanych z tą chorobą. Przydatne linki.
http://stop-swierzb.pl/?gclid=CMT3wunfr ... fAodW3fYjg
http://www.pasozyty.com.pl/index.php?id ... highlight1
http://www.dermatologia.waw.pl/index.ph ... &Itemid=64
http://www.sanatoria.org/pl/artykul/swi ... a,806.html
http://www.igya.pl/wszystkie/187-swierz ... abiei.html
CROTOMITON plus tego leku jest stosunkowo tani, tubka 125g ok 4zł buteleczka chyba 150ml 8zł to tanio w porównaniu do innych medykamentów jednak co do jakości leku mam mieszane uczucie. Nie wiem nie próbowałem innego leku a niektórzy piszą że leczą się już nawet rok tutaj jest szansa że w ciągu miesiąca będzie ok. Pozdrawiam wszystkich temat zakończony.
http://stop-swierzb.pl/?gclid=CMT3wunfr ... fAodW3fYjg
http://www.pasozyty.com.pl/index.php?id ... highlight1
http://www.dermatologia.waw.pl/index.ph ... &Itemid=64
http://www.sanatoria.org/pl/artykul/swi ... a,806.html
http://www.igya.pl/wszystkie/187-swierz ... abiei.html
CROTOMITON plus tego leku jest stosunkowo tani, tubka 125g ok 4zł buteleczka chyba 150ml 8zł to tanio w porównaniu do innych medykamentów jednak co do jakości leku mam mieszane uczucie. Nie wiem nie próbowałem innego leku a niektórzy piszą że leczą się już nawet rok tutaj jest szansa że w ciągu miesiąca będzie ok. Pozdrawiam wszystkich temat zakończony.
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Moim zdaniem temat nie jest zakończony...
Byliście u weta z chorym psem - chorym na bardzo zaraźliwe paskudztwo. Lekarz olał psa, olał także informację że wszyscy zaczynacie mieć takie same swędzące strupy. .... A to już poważna sprawa.
Pomoc znaleźliście dopiero na forum o zgrozo!!!!! I u innego weta.
Powinnaś teraz wziąć zaświadczenia od tego innego weta, od lekarza który Was leczy i iść do miejscowego weta z żądaniem zadośćuczynienia a całą sprawę opisać w necie na portalach medycznych np znany lekarz.pl i wszystkich forach zwierzęcych z podaniem dokłądnych danych konowała
Byliście u weta z chorym psem - chorym na bardzo zaraźliwe paskudztwo. Lekarz olał psa, olał także informację że wszyscy zaczynacie mieć takie same swędzące strupy. .... A to już poważna sprawa.
Pomoc znaleźliście dopiero na forum o zgrozo!!!!! I u innego weta.
Powinnaś teraz wziąć zaświadczenia od tego innego weta, od lekarza który Was leczy i iść do miejscowego weta z żądaniem zadośćuczynienia a całą sprawę opisać w necie na portalach medycznych np znany lekarz.pl i wszystkich forach zwierzęcych z podaniem dokłądnych danych konowała
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości