Pies się dusi
-
- Posty:193
- Rejestracja:04 września 2010, 12:34
Oj to przykre .Ale przynajmniej już go nic nie boli .Wiem jak to jest .Współczuję .......
Witam,
widzę, że można na tym forum znaleźć naprawdę fajna pomoc.
Posiadam 1,5 rocznego Yorka, piesek 2-3 miesiące temu przeszedł anginę, podczas której przez tydzień dostawał zastrzyki. Choroba ustąpiła, jednakże 3 tygodnie temu piesek zaczął nam się dusić , kaszleć a także bardzo wymiotować głównie białą pianą i śliną. Dodam, że od pewnego czasu uporczywie wąchał sobie odbyt. Weterynarz stwierdził, że przyczyną są zatkane gruczoły około odbytowe, które wydusił, zapisał tabletki na odrobaczenie, na neutralizację kwasów żołądkowych oraz zalecił kontrolę za miesiąc. W dniu wczorajszym jednak pies znowu zaczął się dusić, wygląda to dosyć przerażająco, aż pies uciekł do swojego posłania (gdzie rzadko przebywa). Miałam wrażenie, że cały czas też połyka swoją ślinę lub po prostu wymiociny. Trwało to około 5-10 minut później się uspokoiło pies był widoczne tym zmęczony, leżał już tylko i drżał.
Dzisiaj już jest wszystko w porządku czy powinnam się udać z psem do weterynarza czy też nie przejmować się tym?
widzę, że można na tym forum znaleźć naprawdę fajna pomoc.
Posiadam 1,5 rocznego Yorka, piesek 2-3 miesiące temu przeszedł anginę, podczas której przez tydzień dostawał zastrzyki. Choroba ustąpiła, jednakże 3 tygodnie temu piesek zaczął nam się dusić , kaszleć a także bardzo wymiotować głównie białą pianą i śliną. Dodam, że od pewnego czasu uporczywie wąchał sobie odbyt. Weterynarz stwierdził, że przyczyną są zatkane gruczoły około odbytowe, które wydusił, zapisał tabletki na odrobaczenie, na neutralizację kwasów żołądkowych oraz zalecił kontrolę za miesiąc. W dniu wczorajszym jednak pies znowu zaczął się dusić, wygląda to dosyć przerażająco, aż pies uciekł do swojego posłania (gdzie rzadko przebywa). Miałam wrażenie, że cały czas też połyka swoją ślinę lub po prostu wymiociny. Trwało to około 5-10 minut później się uspokoiło pies był widoczne tym zmęczony, leżał już tylko i drżał.
Dzisiaj już jest wszystko w porządku czy powinnam się udać z psem do weterynarza czy też nie przejmować się tym?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
To co opisujesz wygląda bardziej na wiotkość krtani - nalezy zrobic usg i dopiero wtedy zadecydować co dalej
infekcje u maleńkich psów dają dosyć od]stre objawy. Tzreba zbadać zwierzę czy nie ma nawrotów infekcji, jeśli ma i to często wykonać należy wymaz z gardła , krtani. Jeśli nie ma nawrotu infekcji to w przypadku yorka wykonaj rtg tchawicy związaną z ich częstą wadą ( zapadalność ).