dziwne objawy
: 07 sierpnia 2009, 06:54
Witajcie,
jestem troche zaniepokojona bo od wczoraj wieczora mój piesek zachowuje się conajmniej dziwnie, inaczej jak do tej pory. Od samego początku: od soboty miał biegunke - zaniepokojona pojechałam do naszego miejscowego wet we wtorek - dostał zastrzyk i tabletki ze żwaczem - po czym mu zupełnie przeszło. Wczoraj zwymiotował swoim jedzonkiem 2 razy (RC labrador junior) i przez całą noc spał przeraźliwie chrapiąc. Wydawało mi sie że po kilku głębszych chrapnięciach ma kilka sekund bezdechu no ale może jestem przewrażliwiona więc zignorowałam sprawe. Rano - zwykle budzi mnie swoimi wariactwami a na balkonie czeka na mnie zawsze kupa i kałuża siku - dzis balkon czysciutki jakby piesek w ogole nie podnosił się ze swojego legowiska - no ale wstaje, on wstał też i wychodząc z posłania zahaczył o nie tylnymi łapami jakby miał jakiś niedowład - po chwili biegał już normalnie - bawiąc się i przysiadając tylko co jakiś czas w sposób tak nie poradny, że znów przestraszyłam się, że coś może być nie tak. Rano zjadł swoją normalną porcje RC ze smakiem. Poźniej też załatwił na polu swoje potrzeby.
Wiem, że cały ten opis brzmi jak wyznania jakiejs hipochondryczki ale jestem teraz przeczulona na punkcie zwierząt ( w tamtym roku pożegnałam 2 przyjaciół). Mój pies ma 3 miesiące, nie jest rodowodowy. Kupilam go u Pana, który swoją sukę karmił pedigree - ja chciałam żeby maluch miał coś lepszego - po czym będzie dobrze się rozwijał i zainwestowałam w RC - teraz zastanawiam się, czy te wszytskie dolegliwosci ze strony pokarmowego czy to nie wina karmy. Idę dzis do pracy więc pieska będzie obserwować moja sioistra. Jeżeli dziwne objawy utrzymają się do mojego powrotu to zawiozę pieska do wet - nie mniej jednak chciałabym prosić szczególnie Pana, Panie Jarku o jakieś ewentualne uwagi co do tych obajwów - to pomoże mi podjąć decyzję czy nasza wet (a mieszkam w małej mieścinie i gabinet naszej Pani wet nie jest wyposażony w jakikolwiek powazniejszy sprzęt do badan dodatkowych) będzie w stanie mu pomóc - czy będę musiała pojechać do oddalonego o prawie 60 km większego miasta. Proszę o pomoc!
ps. dodam, że piesek nie gorączkował, był 3 razy odrobaczany i jest po 2 szczepieniu
jestem troche zaniepokojona bo od wczoraj wieczora mój piesek zachowuje się conajmniej dziwnie, inaczej jak do tej pory. Od samego początku: od soboty miał biegunke - zaniepokojona pojechałam do naszego miejscowego wet we wtorek - dostał zastrzyk i tabletki ze żwaczem - po czym mu zupełnie przeszło. Wczoraj zwymiotował swoim jedzonkiem 2 razy (RC labrador junior) i przez całą noc spał przeraźliwie chrapiąc. Wydawało mi sie że po kilku głębszych chrapnięciach ma kilka sekund bezdechu no ale może jestem przewrażliwiona więc zignorowałam sprawe. Rano - zwykle budzi mnie swoimi wariactwami a na balkonie czeka na mnie zawsze kupa i kałuża siku - dzis balkon czysciutki jakby piesek w ogole nie podnosił się ze swojego legowiska - no ale wstaje, on wstał też i wychodząc z posłania zahaczył o nie tylnymi łapami jakby miał jakiś niedowład - po chwili biegał już normalnie - bawiąc się i przysiadając tylko co jakiś czas w sposób tak nie poradny, że znów przestraszyłam się, że coś może być nie tak. Rano zjadł swoją normalną porcje RC ze smakiem. Poźniej też załatwił na polu swoje potrzeby.
Wiem, że cały ten opis brzmi jak wyznania jakiejs hipochondryczki ale jestem teraz przeczulona na punkcie zwierząt ( w tamtym roku pożegnałam 2 przyjaciół). Mój pies ma 3 miesiące, nie jest rodowodowy. Kupilam go u Pana, który swoją sukę karmił pedigree - ja chciałam żeby maluch miał coś lepszego - po czym będzie dobrze się rozwijał i zainwestowałam w RC - teraz zastanawiam się, czy te wszytskie dolegliwosci ze strony pokarmowego czy to nie wina karmy. Idę dzis do pracy więc pieska będzie obserwować moja sioistra. Jeżeli dziwne objawy utrzymają się do mojego powrotu to zawiozę pieska do wet - nie mniej jednak chciałabym prosić szczególnie Pana, Panie Jarku o jakieś ewentualne uwagi co do tych obajwów - to pomoże mi podjąć decyzję czy nasza wet (a mieszkam w małej mieścinie i gabinet naszej Pani wet nie jest wyposażony w jakikolwiek powazniejszy sprzęt do badan dodatkowych) będzie w stanie mu pomóc - czy będę musiała pojechać do oddalonego o prawie 60 km większego miasta. Proszę o pomoc!
ps. dodam, że piesek nie gorączkował, był 3 razy odrobaczany i jest po 2 szczepieniu