Panie Jarku proszę o pomoc! Labradorka - alergia?
: 12 sierpnia 2009, 13:16
Witam!
Mam labradorkę - 4letnia suczka, od około roku mamy problem skórny, tzn. kroski czerwone na brzuchu, często towarzyszy temy stan zapalny uszu, niemiłosiernie gryzie sobie okolice między paluchami na łapach, drapie się gdzie się tylko jej udaje, wydrapała sierść na łokciach i liże cały czas te biedne łapy, które się robią ciemne takie jakby brunatne. W dodatku miewa ciążę urojoną co nie pomaga, bo wtedy jeszcze bardziej liże brzuch i sutki. W tej chwili brzuch nie dość że w krostkach to i granatowy się zrobił. W ogóle zauwarzyłam że od jakiegoś czasu na całym ciele ma przebarwienia na skórze.
Byłam z tym u kilku weterynarzy w okolicy. Dostała Encorton, po którym była super poprawa ale tylko jak go dostawała, po odstawieniu wszystko od nowa oczywiście ... Zmieniłam jej karmę na Royal Canin Hypoallergenic, zjadła już 3 worki x 14kg i niestety zero poprawy
Nie wiem kompletnie co mam dalej z nią robić, mam wrażenie że weterynarze u których byłam są bezradni i za bardzo nie mam się już gdzie z nią udać. Szkoda mi psa i nie wiem jak jej mogę pomóc???
Proszę o pomoc!
(Mogę przesłać zdjęcia jak to u niej wygląda jesli Pan zechce zobaczyć?)
dziękuję
Mam labradorkę - 4letnia suczka, od około roku mamy problem skórny, tzn. kroski czerwone na brzuchu, często towarzyszy temy stan zapalny uszu, niemiłosiernie gryzie sobie okolice między paluchami na łapach, drapie się gdzie się tylko jej udaje, wydrapała sierść na łokciach i liże cały czas te biedne łapy, które się robią ciemne takie jakby brunatne. W dodatku miewa ciążę urojoną co nie pomaga, bo wtedy jeszcze bardziej liże brzuch i sutki. W tej chwili brzuch nie dość że w krostkach to i granatowy się zrobił. W ogóle zauwarzyłam że od jakiegoś czasu na całym ciele ma przebarwienia na skórze.
Byłam z tym u kilku weterynarzy w okolicy. Dostała Encorton, po którym była super poprawa ale tylko jak go dostawała, po odstawieniu wszystko od nowa oczywiście ... Zmieniłam jej karmę na Royal Canin Hypoallergenic, zjadła już 3 worki x 14kg i niestety zero poprawy
Nie wiem kompletnie co mam dalej z nią robić, mam wrażenie że weterynarze u których byłam są bezradni i za bardzo nie mam się już gdzie z nią udać. Szkoda mi psa i nie wiem jak jej mogę pomóc???
Proszę o pomoc!
(Mogę przesłać zdjęcia jak to u niej wygląda jesli Pan zechce zobaczyć?)
dziękuję