Strona 1 z 2
po wizycie u weterynarza - podobno robie z psa kaleke..
: 02 września 2009, 12:40
autor: misia123456
Witam! Wczoraj byłam u weterynarza innego niz zwykle. Lekarz do którego chodze z psem jest na wakacjach. Powodem wizyty byla malenka narośl nad odbytem wypelniona plynem. Lekarz twierdzil, ze to minie bo to zwykły pryszcz..
Mam 4 misięczną mopsiczke z której podobno robie kaleke i rozpuszczam ją..
Zaczeło sie od tego, ze w poczekalni przed nami byl pan z wielkim psem (ok 50kg) Był agresywny i warczał na mnie jak i mojego psa. Wziełam Małą na ręce i wyszłysmy przed lecznice. Gdy przyszła nasza kolej weterynarz stwierdził, ze robie krzywde psu zabierając ją i nie pozwalając tamtemu jej obwachac(!!!) Weterynarz zapytał ile razy ja karmie i czym ile razy wychodze na spacer itp. Daje Jej 4 posilki dziennie - karma RC mini junior, gotowany kurczak bez kosci oczywiscie, czasami surowa wołowina (średnio raz w tygodniu) twarozek, gotowane zółtko, gotowane warzywa (marchewka, seler, buraczki) Czasami dostanie kawełek jabłka czy truskawke. Wychodze z nią ok. 10 razy dziennie (uczy się załatwiania na dworzu). Dwa spacery są długie ok 40 minut (w tym zabawa, rzucanie piłeczka itp) Zazwyczaj jest na smyczy ale gdy jest możliwosc biega bez. Bawi sie z innymi psami nawet tymi wiekszymi. Lekarz stwierdził, ze robie z niej kaleke i rozpuszczam ją!! Jego zdaniem 10 spacerów to przesada wystarcza 4 -5. Uciekanie od psów agresywnych i duzych jest złe bo robi z psa "dzikusa" a psy podobno załawia te sprawy miedzy soba same..
Dostałam opierdziel za spanie z psem bo przez to bedzie niesamodzielna. Pixi zostaje sama w domu bez problemu, w tym czasie śpi albo bawi się zabawkami czy gryzie jakies smakołyki (wedzone uszy czy prasowane kostki ze skóry jagnięcej) z gabinetu wyszlam wsciekła i ze łzami w oczach. Cały czas o tym mysle i juz sama nie wiem.. Prosze o rady i opinie bo nie chce źle dla mojego psa. Dziekuje i pozdrawiam
dodam jeszcze, ze według weta zle ją karmie i powinna dostawac max 3 posiłki a najlepiej to dwa.
: 02 września 2009, 12:49
autor: Chefrenek
Generalnie to Twój pies i Twój problem.
Mówiąc szczerze nie widziałabym "współpracy" z takim weterynarzem.
Jakie ma opinie?
: 02 września 2009, 13:15
autor: misia123456
Poszłam do Niego tylko dlatego, ze nasz lekarz jest na urlopie.
Opinie są rozne jedni chwalą a inni konczą wspólprace na pierwszej wizycie.
: 02 września 2009, 16:14
autor: sqbana
z psem spać to raczej nie należy a żeby kazdy pies miał tak jak Twój to byłoby pięknie
: 02 września 2009, 16:54
autor: misia123456
z tym spaniem to tak dziwnie jest w sumie. Jak ją tylko wzielam to spała w legowisku przy łozku i nie bylo problemu. Ktoregos dnia obudziłam sie z Pixi w łozku
. Łóżko jest za wyskokie żeby wskoczyła. Widocznie piszczała w nocy i odruchowo ją wziełam. Czasami śpi cala noc sama czasem pól na pól różnie to bywa z nami..
: 02 września 2009, 18:41
autor: Gość
nie widze nic zlego w tym ze pies lezy w lozku. wazne zeby nie byl na nim agresywny i potrafil zejsc kiedy sie tego od niego wymaga
: 02 września 2009, 19:11
autor: misia123456
Z agresywnym zachowaniem nie ma problemu. Jest grzeczna i słucha się jak na szczeniaka w tym wieku.
: 02 września 2009, 21:21
autor: tayekuna
Mopsik to piesek do towarzystwa, dlatego rozpieszczaj go i wcale nie przejmuj sie tak bardzo tym co powiedział na ten temat wet.
Poszłas po porade z innego powodu, a jak masz wychowywać swojego mopsika popytaj raczej na forach o mopsach.
Spanie z mopsikiem w łóżku... no cóz Twoj wybór, nie martw sie tym co usłyszałas wcale. Na duże psy uważaj jednak bo one stwarzaja zagrozenie dla Twojego maluszka.
: 03 września 2009, 08:52
autor: niebieska
nie martw sie, mnie kiedys "weterynarz" odmowil badania psiej lapy stwierdzajac,ze skoro nie radze sobie ze swoim psem on nie bedzie badal. Mam suczke po przejsciach, jak obcy facet probowal dotknac jej lapy po prostu spanikowala i zaczela sie wyrywac. Nie byla agresywna.
Oczywiscie do pana juz nigdy nie przyszlam, za to inny lekarz pewnym uchwytem zbadal moja sunie.
: 03 września 2009, 08:52
autor: niebieska
weterynarz jak kazdy czlowiek, jeden normalny, drugi idiota
: 04 września 2009, 19:45
autor: Lidan
Psy są do towarzystwa, do głaskania i kochania. Pewnie, że od każdego trzeba wymagać choć minimum posluszeństwa i dobrego zachowania ale bez przesady. Podobno właściciele psów dzielą się na tych, którzy z psem śpią i na tych, którzy się do tego nie przyznają
Nie wiem ile razy dziennie karmi sie małe psy w tym wieku, ale wiem, że stopniowo zmniejsza się ilość posiłków aż dojdzie się do 1-2 dziennie, ale to chyba dopiero jak pies skończy conajmniej pół roku
Podziwiam za zapał z tym wychodzeniam 10 razy dziennie
No ale jeśli przynosi to efekty i masz czas to czemu nie? Jeszcze trochę i faktycznie 3-4 dziennie wystarczą. Z tym, że mopsy nie wymagają zdaje się długich spacerów zwłaszcza w czasie upałów.
Ja tam wolę omijać duże psy idąc z maluchem na spacer. Oczywiście jeśli znam właściciela i wiem, że pies jest łagodny i delikatny to czemu nie, ale w innym wypadku lepiej nie ryzykować.
: 09 września 2009, 19:42
autor: Ania44
Moja jest rozpuszczona jak dziadoski bicz,śpi wszędzie nawet w łóżku tylko ma zakaz spania na poduszkach.Gdy ją kupiłam tez wychodziłam często na spacerek,co godzinę,po każdym spaniu,jedzeniu,zabawie,po dwóch miesiącach załapała gdzie musi się wypróżniać.Owszem potrafi jeszcze raz w miesiącu nasikać w domu,ale to raczej z naszej winy gdyż godzin spacerów powinniśmy pilnować.
: 10 września 2009, 17:49
autor: Magdalenaem
Dziewczyno, kochaj, kochaj i jeszcze raz kochaj. A jak? Tak jak potrafisz... ROZPIESZCZAJ!! Tylko nie pozwól wejść sobie na głowe i już od malucha ćwiczcie komendy - to dobra zabawa i przyjemność dla psa.
Moje pieski schroniskowe, przybłędy i wszystkie takie, których inni nie chcieli. I też są rozpieszczone.
Ktoś pięknie napisał... że właściciele psów dzielą się na tych, którzy z psami śpią i na tych którzy się do tego nie przyznają. Ja do dziś nie spałam. Saba (owczarek) sama weszła na łóżko, kiedy spałam. Odwlekałam jednak decyzję, żeby ją z niego wyrzucić...teraz już należę do tej pierwszej kategorii
A, i przygotuj się, że z buractwem będziesz miała często do czynienia. Brak akceptacji, wrogość (bo że niby pies w bloku to nie wolno)... ale nie ma co się przejmować. Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi i nie kocha siebie, zawsze będzie zakompleksiony. Takich ludzi mi żal.
Pozdrawiam
: 15 września 2009, 14:40
autor: ela.66
Co do spania psa w łóżku i leżenia na kanapie: włąściciele psów dzielą sie na 2 grupy, na tych co się do tego nie przyznają, i natych, którzy o tym otwarcie mówią.
Moja leży, czy nieraż wskoczy po pościeleniu, pośpi chwile, ale kiedy się kładę, ustępuje miejsca.
A, i przygotuj się, że z buractwem będziesz miała często do czynienia. Brak akceptacji, wrogość (bo że niby pies w bloku to nie wolno)... ale nie ma co się przejmować. Kto nie kocha zwierząt, nie kocha i ludzi i nie kocha siebie, zawsze będzie zakompleksiony.
Nie podam nazwy forum osiedlowego w stolicy, czytając wątek o psach byłam przerażona. Ponoć, tylko szcz... i sr....., nie mówiąć o języku. Zastanawiałam się, kto tam mieszka i tylko to skłoniło mnie do rezygnacji z zakupu mieszkania na tym osiedlu.
Pozdrawiam
: 15 września 2009, 18:05
autor: misia123456
ja po Małej sprzątam a mimo to jestem obiektem obserwacji Pań ok. 60 które z balkonów krzyczą na mnie.. a same wyprowadzają swoje psy ale na osiedle obok(nie sprzątają) i nie ma problemu..