Zapalenie napletka????? u 3 letniego psa...
: 09 marca 2010, 15:44
Witam... zaobserwowałem u mojego 3 letniego mieszańca husky-malamut
niewielką ilość białej (bardzo jasnej zółtej) wydzieliny na napletku..
nie jestem w stanie powiedzieć od jak dawna ponieważ cięzko było to zauważyć, pies ma mocno zarośniety brzuszek i siusiaka...
Aczkolwiek mocz jest koloru normalnego, sam pies nie interesuje się tym wogóle, obserwowałem go i nie wylizuje ani też nic z tym nie robi, zachowanie normalne tak jak by nic mu nie było..
Nie byłem z nim w lecznicy, aczkolwiek dzwoniłem do pani doktor i ona sugerowała że to może być zapalenie napletka lecz w na ten moment przez 3 tygodnie jej nie ma i nie jest w stanie mi pomoc..
To jedyny lekarz weterynari godny zaufania . u innych nie chce korzystac miałem przykre doswiadczenia..
Narazie sprawdziłem jak pies reaguje na dotykanie w tym miejscu. i chyba nie jest to dla niego bolesne choć mu się nie podoba:) co jest dla mnie rzeczą normalną.
Pytanie czy mogę mu jakoś doraźnie pomóc( przemywam mu to riwanolem raz dziennie scislej mówiąc płukam komore napletka)..
Sądzę jednak że potrzebne sa jakieś leki doustne pewnie antybotyki??
Jeśli ktos miał podobny przypadek lub Pan jarek może cos doradzić to
byłbym wdzieczny..
pozdrawiam
niewielką ilość białej (bardzo jasnej zółtej) wydzieliny na napletku..
nie jestem w stanie powiedzieć od jak dawna ponieważ cięzko było to zauważyć, pies ma mocno zarośniety brzuszek i siusiaka...
Aczkolwiek mocz jest koloru normalnego, sam pies nie interesuje się tym wogóle, obserwowałem go i nie wylizuje ani też nic z tym nie robi, zachowanie normalne tak jak by nic mu nie było..
Nie byłem z nim w lecznicy, aczkolwiek dzwoniłem do pani doktor i ona sugerowała że to może być zapalenie napletka lecz w na ten moment przez 3 tygodnie jej nie ma i nie jest w stanie mi pomoc..
To jedyny lekarz weterynari godny zaufania . u innych nie chce korzystac miałem przykre doswiadczenia..
Narazie sprawdziłem jak pies reaguje na dotykanie w tym miejscu. i chyba nie jest to dla niego bolesne choć mu się nie podoba:) co jest dla mnie rzeczą normalną.
Pytanie czy mogę mu jakoś doraźnie pomóc( przemywam mu to riwanolem raz dziennie scislej mówiąc płukam komore napletka)..
Sądzę jednak że potrzebne sa jakieś leki doustne pewnie antybotyki??
Jeśli ktos miał podobny przypadek lub Pan jarek może cos doradzić to
byłbym wdzieczny..
pozdrawiam