pies łysieje i chudnie
: 27 lutego 2006, 09:48
Witam.
Moja 16-miesięczna goldenka od półtora miesiąca okropnie linieje. Chyba ma jakąś alergię pokarmową, choć nie wiem do końca co jej szkodzi.
Zmieniliśmy karmę na Eukanubę z jagnięciną i ryżem , dostaje też gotowaną koninę z ryżem i marchewką, dostaje witaminy (Flavitol na problemy skórne), do karmy dodajemy oliwę z oliwek. Przy podobnych problemach w maju ub. roku to pomogło bardzo szybko i wkrótce byliśmy dumni z psa, który miał futro jak niedźwiedź. Niestety tym razem nie ma żadnej poprawy, a ponadto sunia schudła i trzeba ją mocno zachęcać do jedzenia. Byliśmy już trzykrotnie u weterynarza, dostawała zastrzyki przeciwświądowe, została odpchlona (tak na wszelki wypadek, bo pcheł chyba nie było).
Co robić? czy znów iść do weterynarza, czy jeszcze czekać i liczyć, że w końcu się poprawi?
Jestem już okropnie zmęczona walką z kłebami sierści w mieszkaniu, dzieci nie mogą się do niej przytulać, bo całe są w sierści.
Z góry dziękuję za wszelkie porady!
Moja 16-miesięczna goldenka od półtora miesiąca okropnie linieje. Chyba ma jakąś alergię pokarmową, choć nie wiem do końca co jej szkodzi.
Zmieniliśmy karmę na Eukanubę z jagnięciną i ryżem , dostaje też gotowaną koninę z ryżem i marchewką, dostaje witaminy (Flavitol na problemy skórne), do karmy dodajemy oliwę z oliwek. Przy podobnych problemach w maju ub. roku to pomogło bardzo szybko i wkrótce byliśmy dumni z psa, który miał futro jak niedźwiedź. Niestety tym razem nie ma żadnej poprawy, a ponadto sunia schudła i trzeba ją mocno zachęcać do jedzenia. Byliśmy już trzykrotnie u weterynarza, dostawała zastrzyki przeciwświądowe, została odpchlona (tak na wszelki wypadek, bo pcheł chyba nie było).
Co robić? czy znów iść do weterynarza, czy jeszcze czekać i liczyć, że w końcu się poprawi?
Jestem już okropnie zmęczona walką z kłebami sierści w mieszkaniu, dzieci nie mogą się do niej przytulać, bo całe są w sierści.
Z góry dziękuję za wszelkie porady!