Ataki zasłabnięcia, omdlenia...
: 06 kwietnia 2010, 13:08
Witam Wszystkich - jest to mój pierwszy post i niestety muszę zacząć w dziale o chorobach.
Posiadam ponad 4-ro letniego, ltrochę przerośniętego yorka,który cierpi na jakąś dziwną chorobę lub wadę w budowie wewnętrznych organów i nikt nie wie co mu jest...Polega ona na tym, że pies mój dostaje czasami kilku lub kilkunasto minutowe ataki zasłabnięcia i omdlenia. Gdy zaczyna się atak pies staje się bardzo tak jakby wystraszony, trzęsie się i przychodzi do kogoś z rodziny wtulając się do niego. Przełyka też cały czas szybko ślę, ciamka mordką i od śliny ma ją mokrą, ale nie leci mu ona zbyt mocno. Gdy stoi na podłodze, skulony-zgarbiony zaczyna iść tyłem tak jak rak. Nie ma siły ustać na łapach, które mu się co chwila rozjeżdżają...Gdy leży nie ma siły się podnieść.
Ataki te ma czasami raz na miesiąc, a czasami i ze dwa razy w tygodniu, różnie z nimi bywa, nie ma reguły....Następują najczęściej, gdy pies się za dużo naje karmy. Jest bardzo łakomy i je tak łapczywie, że czasami nawet nie gryzie tylko łyka wszystko w całości. Mam wrażenie, że tak jakby coś mu się tam zapychało, jakieś jelito, przełyk, czy co....nie znam się...
Dlatego też karmimy go często, ale w minimalnych ilościach, dosłownie dostaje garstkę, rozdrabniamy wszystko, bo gdy dostanie więcej, to już wiemy, że będzie miał atak.
Ale co ciekawe miał tez kilka takich ataków, gdy się wystraszył, np. strzeliła jakaś petarda na dworzu, a on już mdlał...
Byliśmy kilka razy u weterynarzy w naszym mieście i nic...miał nawet robione badania krwi i wyniki są w porządku..
Karmiliśmy go Royal Caninem, a obecnie Eukanubą. Był okres, że dostawał Hepatic, ale raczej nie widzieliśmy poprawy, chyba że kilkumiesięczny okres był zbyt krótki...
Dodam jeszcze, że gdy minie te np. 5 min. ataku, nagle wstaje, otrzepie się i jakby nigdy nic się nie wydarzyło...biega szczęśliwy...
Z ostatniego ataku nagrałem komórką dwa króciutkie filmiki one najbardziej pokażą jak to wygląda:
http://atak.choroby1.patrz.pl
http://atak.choroby2.patrz.pl
Z góry dzięki za wszelkie rady - porady....
Posiadam ponad 4-ro letniego, ltrochę przerośniętego yorka,który cierpi na jakąś dziwną chorobę lub wadę w budowie wewnętrznych organów i nikt nie wie co mu jest...Polega ona na tym, że pies mój dostaje czasami kilku lub kilkunasto minutowe ataki zasłabnięcia i omdlenia. Gdy zaczyna się atak pies staje się bardzo tak jakby wystraszony, trzęsie się i przychodzi do kogoś z rodziny wtulając się do niego. Przełyka też cały czas szybko ślę, ciamka mordką i od śliny ma ją mokrą, ale nie leci mu ona zbyt mocno. Gdy stoi na podłodze, skulony-zgarbiony zaczyna iść tyłem tak jak rak. Nie ma siły ustać na łapach, które mu się co chwila rozjeżdżają...Gdy leży nie ma siły się podnieść.
Ataki te ma czasami raz na miesiąc, a czasami i ze dwa razy w tygodniu, różnie z nimi bywa, nie ma reguły....Następują najczęściej, gdy pies się za dużo naje karmy. Jest bardzo łakomy i je tak łapczywie, że czasami nawet nie gryzie tylko łyka wszystko w całości. Mam wrażenie, że tak jakby coś mu się tam zapychało, jakieś jelito, przełyk, czy co....nie znam się...
Dlatego też karmimy go często, ale w minimalnych ilościach, dosłownie dostaje garstkę, rozdrabniamy wszystko, bo gdy dostanie więcej, to już wiemy, że będzie miał atak.
Ale co ciekawe miał tez kilka takich ataków, gdy się wystraszył, np. strzeliła jakaś petarda na dworzu, a on już mdlał...
Byliśmy kilka razy u weterynarzy w naszym mieście i nic...miał nawet robione badania krwi i wyniki są w porządku..
Karmiliśmy go Royal Caninem, a obecnie Eukanubą. Był okres, że dostawał Hepatic, ale raczej nie widzieliśmy poprawy, chyba że kilkumiesięczny okres był zbyt krótki...
Dodam jeszcze, że gdy minie te np. 5 min. ataku, nagle wstaje, otrzepie się i jakby nigdy nic się nie wydarzyło...biega szczęśliwy...
Z ostatniego ataku nagrałem komórką dwa króciutkie filmiki one najbardziej pokażą jak to wygląda:
http://atak.choroby1.patrz.pl
http://atak.choroby2.patrz.pl
Z góry dzięki za wszelkie rady - porady....