Szanowny Panie Doktorze,
nasz 1,5 roczny labrador od pewnego czasu około raz w miesiącu dostaje dziwnego ataku paraliżu. po przebudzeniu Oskar zaczyna tracic władze w łapach, po czym przewraca się - wszystko przebiega bez utraty świadomości - nie wydziela śliny, moczu itd. wypręża się - sztywnieja mu mięśnie, oczy mało nie wychodza z orbit i trwa to powiedzmy minutę i wszytsko wraca do normy - pies jest żywotny jakby nigdy nic się nie stało. Zastanawiam się czy to nie z braku jakiś składników odzywczych - bo do tej pory jadł gotowaną karmę - ale dzis zamówiłam wielki wór acany i zmieniam jego diete. Czytałam na innych forach , że więcej ludzi ma taki problem - jednak nikt nie ptorafi powiedziec nic konkretnego. Nie jest to atak padaczkowy a raczej chwilowe zdrętwienie mięsni. Po pierwszym ataku pojechalismy do weta który zrobił badania krwi:
WBC 10,6 giga/l
HGB 147 g/l
RBC 6,51 tera/l
HCT 42,3 %
MCV 64 fl
MCH 22,5 pg
MCHC 347 g/l
GLU 84,858 (70.000 - 120.000)
AST 29. 370 (1.000 - 37.000)
ALT 40.294 ( 3.000 - 50.000)
ALP 121.920 (20.000-155.000)
AMS 944.000 (388.000 -1800.00)
TP 6.402 (5.500 -7.000)
UREA * 18.579 (20.000 - 45.000)
CR 1.121 (1.000-1.700)
CHOL 206.618 (127.000-360.000)
TRIG 110.548 (18.000 - 115.000)
AST/ALT 0,729
Doktorze!
czy ten niski poziom mocznika mozna wiązać z tymi atakami? Dodam, że pies czasem przysiada i saneczkuje, często się "wyciąga" co na początku odbierałam jako sygnały uspokajające ale teraz widze, że to zdaża sie częsciej...
Myslałam że może ma problemy z pasozytami ale odrobaczam go regularnie, na poczatku roku też dostał tabletki... Myslałam, że moze go ktos podtruwa.. albo sam wynajduje cos na ogrodzie i to zjada i stąd takie objawy neurologiczne.. Proszę o pomoc
paraliż
niski poziom mocznika oznacza kłopoty z wątrobą. Dobrze sprawdzić ten fakt powtarzając badania bochemiczne wątroby za 3-5 tygodni. Masz możliwość nagrać na komórkę taki atak i wysłać mi go. Z opisu moż to być forma epilepsji , ale nie musi nią być. Film to powinien wyjaśnić.
oglądałem film , który dostałem na pw. I .... niewiele z niego się dowiedziałem poza wyglądem Twojego chodnika przed domem. Z tych strzępów filmu możne domniemywać 3 rzeczy : 1. epilepsje 2.neurolepsje 3. kłopoty z kręgosłupem. Aby zawęzić te podejrzenia nagraj porządny film z atakiem od a do z.
Doktorze,
jakby dodać do tego, że pies często się przeciąga, nawet jak nie jest po drzemce to faktycznie chyba można by to powiązać z kręgosłupem. Jakie badania wykonać, żeby ewentualnie wykluczyć lub potwierdzić te podejrzenia?
Wydaje mi się nawet, że problem może być w okolicy szyjnej bo tam podczas ataku najbardziej go "prostuje" a drgawki rzucają najbardziej głową. Wydaje mi się też, że tamto miejsce miedzy barkami jest cieplejsze. Jeśli przypuszczenia by się sprawdziły to o jakiej chorobie może być mowa?
jakby dodać do tego, że pies często się przeciąga, nawet jak nie jest po drzemce to faktycznie chyba można by to powiązać z kręgosłupem. Jakie badania wykonać, żeby ewentualnie wykluczyć lub potwierdzić te podejrzenia?
Wydaje mi się nawet, że problem może być w okolicy szyjnej bo tam podczas ataku najbardziej go "prostuje" a drgawki rzucają najbardziej głową. Wydaje mi się też, że tamto miejsce miedzy barkami jest cieplejsze. Jeśli przypuszczenia by się sprawdziły to o jakiej chorobie może być mowa?
punkt 3 obstawiam 5 % . Nie łap się tego co najmniej prawdopodobne. Można wykonać rtg całego kręgosłupa.
Ponawiam temat, dorzucam filmiki z napadu.
http://www.youtube.com/watch?v=2hcsFfKtSMI
Po wsyztskim pies w pozycji siedzącej posapał w pełnej świadomości około kilku minut, kapała mu z pyska czysta ślina po czym wrócił do pełnej sprawności. Taki napad obserwuje mniej więcej raz na dwa miesiące.
http://www.youtube.com/watch?v=2hcsFfKtSMI
Po wsyztskim pies w pozycji siedzącej posapał w pełnej świadomości około kilku minut, kapała mu z pyska czysta ślina po czym wrócił do pełnej sprawności. Taki napad obserwuje mniej więcej raz na dwa miesiące.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
jeżeli to jest ten sam film, który wysłałaś Pani Jarkowi to hm... nikt z nas lepiej Ci nie doradzi. Przedstaw swojemu weterynarzowi 3 możliwości, które zostały przedstawione, zapytaj co on o tym sądzi. Jak ktoś mądrze tu kiedyś napisał, co 2 głowy to nie jedna. Jeszcze taka jedna uwaga, nie wiem jak jest z psami, ale podczas ataku padaczki człowieka nie jest zalecane aby go dotykać. Dozwolone jest tylko ustabilizowanie głowy. Więc uważaj żebyś pieskowi chęciom pomocy nie zaszkodziła.
to nie jest ten sam filmik, to aktualny filmik z dziś. Chciałabym żeby Pan Doktor przyjrzał się temu nagraniu, bo wczesniejsze, które wysłałam kiedys tam nie było dość wyraźne. Być może tym razem przyjdzie Doktorowi na myśl coś nowego w tej sprawie.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a to super:) to trzymam kciuki za rozwiązanie zagadki i możliwość leczenia psa!
jest to atak epileptyczny przebiegający bez utraty świadomości.
tak , ale wprowadziłbym bardzo dokładną obserwację z opisem sytuacji i okiliczności pojawiania się ataku, przyjętych leków i objawów przy poszczególnych atakach.
Doktorze, mój pies od października jest na Luminalu 2x 50 mg dziennie. Waży około 38 kg. Ataki nie pojawiają się. Lekarz prowadzący sugeruje żeby zmniejszyć dawke o 75mg dziennie, inny u którego leczyliśmy psa wcześniej - mówił, że dawki raczej się podnosi niż obniża. Czy jest na to jakaś zasada?