Strona 1 z 1

Łysiejący ogon?

: 20 lutego 2011, 10:12
autor: magdalenka87
Witam,


Mojemu blisko 17 letniemu pieskowi (wczoraj zauważyłam) wyłysiał w jednym miejscu na zewnętrznej stronie ogona kawałek sierści:( Zauważyłam tam również, że to wygląda tak jakby mu ktoś wyciął w tym meijscu sierść to taki "placek" łysy i wtym miejscu skóra troszkę napuchnięta i są na niej czarne strupki jakby coś się przykleiło, sądzę, że to postęuje bo kawałeczek niżej sierść jest przeżędzona nie widziałam tego wcześniej(bardzo gęstą sierść ma pies,a to miejsce na ogonie zawsze nosi nad grzbietem:( Co to może być?


:(:(:(

Re: Łysiejący ogon?

: 20 lutego 2011, 12:02
autor: magdalenka87
Panie Jarku,


tak jeszcze myślę, teraz o ogonie-czy może to mieć związek z przerostem prostaty i torbielem około prostaty? (26 mm):(

Re: Łysiejący ogon?

: 20 lutego 2011, 12:07
autor: she1
łysiejący ogon może mieć związek z hormonami, alergią, zakażeniem grzybicznym... warto pokazać pieska lekarzowi :)

Re: Łysiejący ogon?

: 20 lutego 2011, 19:14
autor: magdalenka87
obawiam się, że hormony:( jak pisałam ma powiększoną prostatę i tą nieszczęsną torbiel (dosyć duża 26 mm):( jutro jedziemy na zastrzyk z Discusa i lasery to od razu popytamy o ogonek... mam nadzieję, że to jakaś drobnostka u staruszka wyskoczyła mimo wszystko...

PS wciąż cieszę się z faktu, że pies chodzi i wstaje sam po upłynięciu terminu działania blokady, a tu co chwilę wyskakują nowe rzeczy i nie jesteśmy w stanie skupić się na leczeniu jednego schorzenia bo pojawia się kolejne...

Pozdrawiam i życzę zdrowia wszystkim czworonogom ;D

Re: Łysiejący ogon?

: 20 lutego 2011, 22:38
autor: Jarek
to kwestia hormonalna. Opisujesz zmianę łojotokową grzbietu ogona. Na pewno jak we wcześniejszym poście napisałem leczenie psa ( stabilizacja hormonalna) i miejscowe leczenia zmiany na ogonie.

Re: Łysiejący ogon?

: 21 lutego 2011, 18:38
autor: magdalenka87
więc jestem trochę zaniepokojona reakcją lekarza na tą zmianę...nic nie zalecił do leczenia, powiedział, że to normalne (przy powiększeniu prostaty). Moja jedyna obawa to pytanie czy może psu całkowicie wyłysieć ogon? Czy może w wieku mojego psa(17 lat) nie można stosować leczenia? Sama nie wiem co myśleć, do tej pory miałam bardzo dobre zdanie o tym lekarzu i nie wiem cozy powinnam zwrócić mu uwagę, że domagam się jakiegokolwiek leczenia:/ :(

Re: Łysiejący ogon?

: 21 lutego 2011, 22:11
autor: kamila lakusiowa
Na ogonie są gruczoły wydzielające hormony i dlatego te miejsce jest zmienione. Chyba nie ma możliwości wyłysienia całego ogona.
Może skonsultuj z innym? Nie mówię zmieniaj, ale poradz się. Może inny sasugeruje Ci dobre rozwiązanie?

U nas ten ogon też był łysy ale po kastracji zmiany stały się lżejsze.

Re: Łysiejący ogon?

: 25 lutego 2011, 23:18
autor: Jarek
na szczęście ogon nie wydziela żadnych hormonów. Ogon raczej cały nie wyłysieje.

Re: Łysiejący ogon?

: 26 lutego 2011, 22:52
autor: magdalenka87
Bardzo mnie to cieszy Panie Jarku , ponieważ mój psiak ma piękną długą pokrywę włosową i nie widać na razie tej zmiany na ogonie ponieważ sierść z góry ją skutecznie zakrywa :)

Re: Łysiejący ogon?

: 05 marca 2011, 09:12
autor: kamila lakusiowa
Jarek pisze:na szczęście ogon nie wydziela żadnych hormonów.

Ale są tam gruczoły, tak?

Re: Łysiejący ogon?

: 06 marca 2011, 23:15
autor: Jarek
tak łojowe.

Re: Łysiejący ogon?

: 07 marca 2011, 00:49
autor: vocal1
Witam wszystkich.mój dog niemiecki ma również tę przypadłość.Sporo na ten temat czytałam i wszystko wskazuje na zaburzenia hormonalne.Skubi ma 6 lat więc obawiam się trochę zabiegu operacyjnego.W grudniu miał poważne zaburzenia jelitowe.Zrobiono szereg badań i okazało się,że ma przerośniętą prostatę.tak więc powinien być poddany operacji kastracji i wycięcia prostaty.W związku z jego wiekiem mam obawy czy jest to bezpieczne.Ogólnie zachowuje się poprawnie,czasem okazuje nerwowość w stosunku do psa,którego nie zna.Jeśli chodzi o ludzi nie występują nienormalne zachowania.Jest potulny i chętny do przytulania.Pozdrawiam.

Re: Łysiejący ogon?

: 25 listopada 2022, 10:43
autor: KrakVet.pl
Cześć! ;)
Jeśli tylko zauważysz coś niepokojącego powinieneś odwiedzić gabinet weterynarza. W takich sytuacjach nie możesz zwlekać. Szybkie i fachowe działanie wpłynie na stan zdrowia i ogólne samopoczucie Twojego podopiecznego.
Musisz wiedzieć,że taka wizyta może wiązać się ze stresem u zwierzaka. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak zredukować ten stres koniecznie poznaj techniki. Znajdziesz je u nas na blogu! ;)
https://www.krakvet.pl/artykuly/pupil-u ... w-i-kotow/

KrakVet.pl