Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Witam.Mam problem z moim 8 -tygodniowym szczeniakiem rasy cane corso.Piesek trafil do nas jak mial 3 tygodnie.w sobote byl na spacerze po 2 minutach juz piszczal zeby wziasc na rece,mial problem z tylnymi lapami.w domu juz bylo ok.W niedziele dostal dwa razy cos jak atak padaczki objawy identyczne.W poniedzialek rano pojechalam do weterynarza ktory stwierdzil ze pies nie ma szans przezycia.oto wyniki badan krwi: HCT 25.4; HGB 7.7;MCHC 30.3;WBC 28.3;GRANS 24.9;PLT 601..Stwierdzono bialaczke na co nic mi nie przepisano i infekcje ,na ktora przepisano antybiotyk.szczeniaczek ma jeszcze robaki w poniedzialek w kale byly glisty a dzisiaj pelno jakis malych kuleczek(jak drobna kaszka)nie wiem czy to jaja czy robaki..Ogolnie pies nie ma biegunki ani nie wymiotuje na szczescie ma apetyt ale tez pomimo ze probuje sie bawic jest oslabiony i wydaje sie ze z trudnoscia chodzi.Prosze o pomoc jak mu moge pomoc.jakie zywnosc dawac zeby poprawic krew i czy na pewno nie ma szans przezycia

nigdy nie przepisujcie strzępów wyników piszcie je całe. Ile ma ER. Nie musi i prawdopodobnie nie jest to białaczka ,mocze być to skutek bardzo silnego zarobaczenia. NApisz całe wyniki

przepisalam to co jest na kartce z wynikami jest jeszcze jakis wykres ale ER nie ma.ja jesem we wloszech tu sa nauczeni tylko pieniadze za wizyty brac a nie pomagac.Nie chce zeby moj piesek zdechl.Na jutro jestem umowiona do innego weterynarza.Najbardziej pies cierpi w nocy chodzi i piszczy nie moze sobie znalezc miejsca i kreci sie w kolko.Robakow na pewno ma duzo bo jest ich ogrom w kale.Dzis mial znowu cos takiego przypominajace pestki slonecznika tyle ze lekko przezroczyste,chyba jakies larwy.Czy moge mu sama w domu pomoc w jakis sposob bo do lekarzy tutaj nie mam wogole zaufania...

zlikwiduj inwazję pasożytów PILNIE!! Zrób porządną morfologię z pełnym obrazem krwinek czerwonych.