ŻÓŁTACZKA, BABESZIOZA, BIAŁACZKA,,,???
: 20 kwietnia 2011, 09:22
JESTEŚMY BEZSILNI, NIE WIEMY CO DALEJ MAMY ROBIĆ , OD 3 DNI SAMI NIE JEMY, MARTWIMY SIĘ TYLKO, NIE ŚPIMY I ROBIMY WSZYSTKO BY PIES JEDNAK SIĘ PODNIÓSŁ.... PRZYPADEK : WYŻEŁ NIEMIECKI, SUCZKA 6 LAT
W CZWARTEK NIE ZJADŁA KOLACJI, W PIĄTEK TEZ NIC NIE TKNĘŁA , I ZROBIŁA SIĘ MOCNO OSOWIAŁA , NIC JA NIE CIESZYŁO A DO TEJ PORY BYŁA WULKANEM ENERGII I WRĘCZ ŚPIEWAŁA JAK WITAŁA KTÓREGOKOLWIEK DOMOWNIKA . POJECHALI Z NIĄ DO WETERYNARZA, DOSTAŁA ANTYBIOTYKI , DUŻO RÓŻNYCH WITAMIN, KROPLÓWKĘ, ZOSTAŁA POBRANA KREW DO BADANIA,,,,LECZ WETERYNARZ JEJ NIE WYSŁAŁA BO SIĘ "SKRYSTALIZOWAŁA" , PRZEZ CAŁY WEEKEND BYŁY PODAWANE KROPLÓWKI I ANTYBIOTYKI ZE WSKAZANIEM NA ŻÓŁTACZKĘ MECHANICZNĄ. ZOSTAŁA PO RAZ KOLEJNY POBRANA KREW, UDAŁO SIĘ USTALIĆ TYLKO ILOŚĆ BIAŁYCH KRWINEK MIAŁA 18 Z GROSZAMI.... W PONIEDZIAŁEK ZADZWONIŁAM ŻEBY SIĘ SKONSULTOWAĆ Z INNYM WETERYNARZEM, I BIORĄC POD UWAGĘ NOWE OBJAWY : ZŻÓŁKNIĘCIE BIAŁEK , FAFLI OD WEWNĄTRZ, KOLEJNO BRZUCHA I RESZTY CIAŁA , BRĄZOWAWY MOCZ, I TO ŻE NIE DALEJ JAK 2 TYGODNIE TEMU MIAŁA KLESZCZA DIAGNOZA PADŁA NA BABESZJOZE, WIECZOREM PRZYWIOZŁAM DO PSINY WETERYNARZA, DOSTAŁA IMIZOL, KOLEJNĄ KROPLÓWKĘ, MASĘ ZASTRZYKÓW, NA WZMOCNIENIE, MOCZOPĘDNE I NA WĄTROBĘ. ZOSTAŁA ZNOWU POBRANA KREW DO BADANIA.
WYNIKI :
MORFOLOGIA :
WBC 53,5
RBC 0,76
HGB 6,9
HCT 7,2
PLT 121
DIF:
EOS 4,1
LYM 17,8
MON 3,4
GRA 78,8
ROZMAZ MANUALNY
BABESI NIE STWIERDZONO
PAŁECZKOWATE 17
PODZIELONE 12
EOZYNOFILE 1
MONOCYTY 2
LIMFOCYTY 68
W PREPARACIE OBECNE BLASTY , KRWINKI BIAŁE CYTOPLAZMA O BUDOWIE PIANKOWATEJ , CIENIE GUMPRECHTA W PREP.
KRWINKI CZERWONE RÓŻNEJ WIELKOŚCI , LICZNE STOMATOCYTY , POJ. ANULOCYTY , LEPTOCYTY I LAKRAMOCYTY , KRWINKI NIEDOBARWLIWE , MONOCYTY
BADANIA ODEBRALIŚMY WE WTOREK ( WCZORAJ) KOŁO 18 A PRÓBKA POBRANA BYŁA W PONIEDZIAŁEK WIECZOREM, NIE PRZECHOWANA W ŻADNYCH SPECJALNYCH WARUNKACH PONIEWAŻ WETERYNARZ STWIERDZIŁ ZE NIE POTRZEBA. POBRANA KREW RÓWNIEŻ SIĘ " SKRYSTALIZOWAŁA " ( OSADZIŁA NA ŚCIANKACH PRÓBÓWKI) ALE BYŁA DUŻO RZADSZA , NA POCZĄTKU W OKOLICY SOBOTY PSU W OGÓLE NIE CIEKŁA KREW PO WKŁUCIU, NATOMIAST TERAZ CIŚNIENIE WYGLĄDA NA OK, Z TYM ŻE TO MOŻE BYĆ ZASŁUGA ROZRZEDZENIA KRWI PRZEZ KROPLÓWKI.
GDY WETERYNARZ ZADZWONIŁ Z WYNIKAMI, STWIERDZIŁ JEDNOZNACZNIE ŻE NIE MA NADZIEI I ŻE TO BIAŁACZKA. MIELIŚMY PRZYGOTOWANY ZABIEG TRANSFUZJI KRWI NA WIECZÓR GDYBY POTWIERDZIŁA SIĘ BABESZJA, ALE NIE POJECHALIŚMY JUŻ NA NIEGO.
CO NAJDZIWNIEJSZE, WBREW WYROKOWI JAKI PADŁ, PIES ZACZĄŁ SIĘ DŹWIGAĆ, DO TEJ PORY LEŻAŁA NIE UNOSZĄC NAWET ŁBA , NIE PIŁA NIE JADŁA. TERAZ ZACZĘŁA MERDAĆ OGONEM, JEŚĆ ( PRZYGOTOWAŁAM JEJ KLEIK Z RYŻU I MARCHWI, UGOTOWANY NA SKRZYDEŁKACH ALE NIE DODAWAŁAM MIĘSA DO PAPKI) , PODAJE JEJ STRZYKWĄ 100ML , WCZORAJ ZJADŁA 200 , WODY PIJE DUŻO , SIKA,,, WCIĄŻ NA BRĄZOWO ALE SIKA WIĘC NERKI PRACUJĄ. ZACZĘŁA SIĘ PODNOSIĆ, CIĘŻKO JEJ USTAĆ NA NOGACH CO PRAWDA ALE W NOCY WSTAŁA Z LEGOWISKA I ZROBIŁA CHWIEJNE KÓŁKO PO SALONIE I POŁOŻYŁA SIĘ Z POWROTEM, TROCHĘ WYMIOTUJE, ALE ZAZWYCZAJ PO WODZIE , JEDZENIE ZDĄŻYŁA STRAWIĆ ZA KAŻDYM RAZEM. DODATKOWYM OBJAWEM JAKI SIĘ POJAWIŁ PRZEDWCZORAJ RANO TO DRGAJĄ JEJ GAŁKI OCZNE, NIE JEST W STANIE ICH USPOKOIĆ, JEDNI MÓWIĄ ŻE TO JUŻ OBJAW NEUROLOGICZNY, INNI ŻE ŚWIATŁOWSTRĘT.
CZY MOŻLIWE JEST W OGÓLE ŻE BY PRZY TAK NISKIM POZIOMIE KRWINEK CZERWONYCH , 0,76 PIES W OGÓLE ŻYŁ??? SERCE BIJE JEJ MOCNO, W PIĄTEK WIECZOREM JEJ WRĘCZ SZALAŁO TERAZ JEST SPOKOJNE ALE MOCNO BIJE.
CZY MOŻLIWA JEST POMYŁKA W BADANIU??? BABESZJA CO PRAWDA SIĘ NIE POTWIERDZIŁA ALE 100% PEWNOŚCI NIE MA.
CO MOŻE ŚWIADCZYĆ OPRÓCZ BAAARDZO WYSOKIEGO POZIOMU BIAŁYCH KRWINEK O TYM ZE TO BIAŁACZKA. CZYTAŁAM ŻE JAK ORGANIZM WALCZY TO WYTWARZA DUŻO BIAŁYCH KRWINEK, MOŻE ONA POROSTU BARDZO MOCNO WALCZY????
PIERWSZY WETERYNARZ UPIERA SIĘ DALEJ PRZY ŻÓŁTACZCE, I MÓWI ŻE WYSOKI POZIOM BIAŁYCH KRWINEK JEST NORMALNY,,,,, ALE CZY TEZ JEST MOŻLIWE ŻEBY OD NIEDZIELI ( 2 PRÓBKA KRWI ) DO PONIEDZIAŁKU ( 3 PRÓBKA) WZROSŁY JEJ BIAŁE KRWINKI Z 18 NA 53???? CZY KTOŚ TU ZROBIŁ BŁĄD .....
BŁAGAM O POMOC.... JESTEŚMY GOTOWI DLA NIEJ ZROBIĆ WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!! SHEWA I RODZINA
W CZWARTEK NIE ZJADŁA KOLACJI, W PIĄTEK TEZ NIC NIE TKNĘŁA , I ZROBIŁA SIĘ MOCNO OSOWIAŁA , NIC JA NIE CIESZYŁO A DO TEJ PORY BYŁA WULKANEM ENERGII I WRĘCZ ŚPIEWAŁA JAK WITAŁA KTÓREGOKOLWIEK DOMOWNIKA . POJECHALI Z NIĄ DO WETERYNARZA, DOSTAŁA ANTYBIOTYKI , DUŻO RÓŻNYCH WITAMIN, KROPLÓWKĘ, ZOSTAŁA POBRANA KREW DO BADANIA,,,,LECZ WETERYNARZ JEJ NIE WYSŁAŁA BO SIĘ "SKRYSTALIZOWAŁA" , PRZEZ CAŁY WEEKEND BYŁY PODAWANE KROPLÓWKI I ANTYBIOTYKI ZE WSKAZANIEM NA ŻÓŁTACZKĘ MECHANICZNĄ. ZOSTAŁA PO RAZ KOLEJNY POBRANA KREW, UDAŁO SIĘ USTALIĆ TYLKO ILOŚĆ BIAŁYCH KRWINEK MIAŁA 18 Z GROSZAMI.... W PONIEDZIAŁEK ZADZWONIŁAM ŻEBY SIĘ SKONSULTOWAĆ Z INNYM WETERYNARZEM, I BIORĄC POD UWAGĘ NOWE OBJAWY : ZŻÓŁKNIĘCIE BIAŁEK , FAFLI OD WEWNĄTRZ, KOLEJNO BRZUCHA I RESZTY CIAŁA , BRĄZOWAWY MOCZ, I TO ŻE NIE DALEJ JAK 2 TYGODNIE TEMU MIAŁA KLESZCZA DIAGNOZA PADŁA NA BABESZJOZE, WIECZOREM PRZYWIOZŁAM DO PSINY WETERYNARZA, DOSTAŁA IMIZOL, KOLEJNĄ KROPLÓWKĘ, MASĘ ZASTRZYKÓW, NA WZMOCNIENIE, MOCZOPĘDNE I NA WĄTROBĘ. ZOSTAŁA ZNOWU POBRANA KREW DO BADANIA.
WYNIKI :
MORFOLOGIA :
WBC 53,5
RBC 0,76
HGB 6,9
HCT 7,2
PLT 121
DIF:
EOS 4,1
LYM 17,8
MON 3,4
GRA 78,8
ROZMAZ MANUALNY
BABESI NIE STWIERDZONO
PAŁECZKOWATE 17
PODZIELONE 12
EOZYNOFILE 1
MONOCYTY 2
LIMFOCYTY 68
W PREPARACIE OBECNE BLASTY , KRWINKI BIAŁE CYTOPLAZMA O BUDOWIE PIANKOWATEJ , CIENIE GUMPRECHTA W PREP.
KRWINKI CZERWONE RÓŻNEJ WIELKOŚCI , LICZNE STOMATOCYTY , POJ. ANULOCYTY , LEPTOCYTY I LAKRAMOCYTY , KRWINKI NIEDOBARWLIWE , MONOCYTY
BADANIA ODEBRALIŚMY WE WTOREK ( WCZORAJ) KOŁO 18 A PRÓBKA POBRANA BYŁA W PONIEDZIAŁEK WIECZOREM, NIE PRZECHOWANA W ŻADNYCH SPECJALNYCH WARUNKACH PONIEWAŻ WETERYNARZ STWIERDZIŁ ZE NIE POTRZEBA. POBRANA KREW RÓWNIEŻ SIĘ " SKRYSTALIZOWAŁA " ( OSADZIŁA NA ŚCIANKACH PRÓBÓWKI) ALE BYŁA DUŻO RZADSZA , NA POCZĄTKU W OKOLICY SOBOTY PSU W OGÓLE NIE CIEKŁA KREW PO WKŁUCIU, NATOMIAST TERAZ CIŚNIENIE WYGLĄDA NA OK, Z TYM ŻE TO MOŻE BYĆ ZASŁUGA ROZRZEDZENIA KRWI PRZEZ KROPLÓWKI.
GDY WETERYNARZ ZADZWONIŁ Z WYNIKAMI, STWIERDZIŁ JEDNOZNACZNIE ŻE NIE MA NADZIEI I ŻE TO BIAŁACZKA. MIELIŚMY PRZYGOTOWANY ZABIEG TRANSFUZJI KRWI NA WIECZÓR GDYBY POTWIERDZIŁA SIĘ BABESZJA, ALE NIE POJECHALIŚMY JUŻ NA NIEGO.
CO NAJDZIWNIEJSZE, WBREW WYROKOWI JAKI PADŁ, PIES ZACZĄŁ SIĘ DŹWIGAĆ, DO TEJ PORY LEŻAŁA NIE UNOSZĄC NAWET ŁBA , NIE PIŁA NIE JADŁA. TERAZ ZACZĘŁA MERDAĆ OGONEM, JEŚĆ ( PRZYGOTOWAŁAM JEJ KLEIK Z RYŻU I MARCHWI, UGOTOWANY NA SKRZYDEŁKACH ALE NIE DODAWAŁAM MIĘSA DO PAPKI) , PODAJE JEJ STRZYKWĄ 100ML , WCZORAJ ZJADŁA 200 , WODY PIJE DUŻO , SIKA,,, WCIĄŻ NA BRĄZOWO ALE SIKA WIĘC NERKI PRACUJĄ. ZACZĘŁA SIĘ PODNOSIĆ, CIĘŻKO JEJ USTAĆ NA NOGACH CO PRAWDA ALE W NOCY WSTAŁA Z LEGOWISKA I ZROBIŁA CHWIEJNE KÓŁKO PO SALONIE I POŁOŻYŁA SIĘ Z POWROTEM, TROCHĘ WYMIOTUJE, ALE ZAZWYCZAJ PO WODZIE , JEDZENIE ZDĄŻYŁA STRAWIĆ ZA KAŻDYM RAZEM. DODATKOWYM OBJAWEM JAKI SIĘ POJAWIŁ PRZEDWCZORAJ RANO TO DRGAJĄ JEJ GAŁKI OCZNE, NIE JEST W STANIE ICH USPOKOIĆ, JEDNI MÓWIĄ ŻE TO JUŻ OBJAW NEUROLOGICZNY, INNI ŻE ŚWIATŁOWSTRĘT.
CZY MOŻLIWE JEST W OGÓLE ŻE BY PRZY TAK NISKIM POZIOMIE KRWINEK CZERWONYCH , 0,76 PIES W OGÓLE ŻYŁ??? SERCE BIJE JEJ MOCNO, W PIĄTEK WIECZOREM JEJ WRĘCZ SZALAŁO TERAZ JEST SPOKOJNE ALE MOCNO BIJE.
CZY MOŻLIWA JEST POMYŁKA W BADANIU??? BABESZJA CO PRAWDA SIĘ NIE POTWIERDZIŁA ALE 100% PEWNOŚCI NIE MA.
CO MOŻE ŚWIADCZYĆ OPRÓCZ BAAARDZO WYSOKIEGO POZIOMU BIAŁYCH KRWINEK O TYM ZE TO BIAŁACZKA. CZYTAŁAM ŻE JAK ORGANIZM WALCZY TO WYTWARZA DUŻO BIAŁYCH KRWINEK, MOŻE ONA POROSTU BARDZO MOCNO WALCZY????
PIERWSZY WETERYNARZ UPIERA SIĘ DALEJ PRZY ŻÓŁTACZCE, I MÓWI ŻE WYSOKI POZIOM BIAŁYCH KRWINEK JEST NORMALNY,,,,, ALE CZY TEZ JEST MOŻLIWE ŻEBY OD NIEDZIELI ( 2 PRÓBKA KRWI ) DO PONIEDZIAŁKU ( 3 PRÓBKA) WZROSŁY JEJ BIAŁE KRWINKI Z 18 NA 53???? CZY KTOŚ TU ZROBIŁ BŁĄD .....
BŁAGAM O POMOC.... JESTEŚMY GOTOWI DLA NIEJ ZROBIĆ WSZYSTKO !!!!!!!!!!!!!!!!! SHEWA I RODZINA