Niepokojące objawy u yorka
: 10 czerwca 2011, 21:04
Witam serdecznie i bardzo proszę o pomoc w diagnozie.Mój pies york ma 4 latka jest obecnie na obserwacji u weterynarza trwa to już piąty dzień i wciąż nie wiemy co mu dolega.Opiszę dolegliwości wspomnę iż problem rozpoczął się po około tygodniu od ukąszenia kleszczem który napity sam odpadł.Zaczęło się od utraty równowagi przy zeskakiwaniu z kanapy ,następnie zaczął powłóczyć tylną prawą łapką potem zaczął kręcić się w lewo(kółeczka)cały czas i nie mógł poruszać się prosto.Zrobiono mu wszystkie badania łącznie z boleriozą i wszystko ok rtg głowy i kręgosłupa dostał antybiotyk i steryd w zastrzykach i nic.Zrobiliśmy tomograf aby wykluczyć nowotwór lub wylew i wszystko ok diagnoza brzmiała zapalenie przedsionkowe zmiana sterydów na encorton i karsivan po około tygodniu zauważyłam poprawę piesek zaczął próbować chodzić prosto powolutku i nawet skręcać w prawo było już super aż tu nagle piesio zaczął nam płakać i skamleć jakby go coś bolało rano próbował się drapać po uszkach czy szyi albo jakby bolała go główka.Zaniepokojeni pojechaliśmy do kliniki tam zbadano mu uszka wszystkie odruchy neurologiczne temp.i znów wszystko dobrze,dostał zastrzyk przeciwbólowy i wysłano nas do domu.Za kilka godzin znów ten płacz i skamlanie i niestety znowu do kliniki dostał następny zastrzyk i tramal w kroplach gdyby go bolało w nocy lecz zaobserwowałam następny objaw u mojego psiaczka a mianowicie parcie do przodu głową.Piesek dochodził do kątów w mieszkaniu wspierał w nim główkę a po chwili zaczynał płakać.w nocy otoczyliśmy go poduchami żeby nie zrobił sobie krzywdy a on wciskał między nie główkę,taranował a jak nie mógł przejść to sprawiał wrażenie jakby chciał wejść na ścianę i wściekle piszczał.Po kilku dniach zauważyłam że jego spojrzenie było nieobecne patrzył na mnie ale nie w oczy,nie potrafił samodzielnie jeść z miski musiałam mu podawać w garści karmę to wtedy jadł.W nocy wywracał miski jakby ich nie widział i nie czuł karmy.Podobno widzi na oczka bo omija przeszkody pije z miski ale nie potrafi samodzielnie wziąć jedzonka do buźki i nawet mu wypada podczas jedzenia.Obecnie weterynarz odstawił sterydy i tramal,spróbował dawać uspokajające i pomogły pies zachowuje się normalnie nie szaleje ale tylko w trakcie ich działania.Z jego obserwacji wynika że pies:ma pobudzenie,unika kontaktu wzrokowego,brak reakcji na bodźce środowiskowe,parcie do przodu,zachowanie takie jak przy wściekliźnie szałowej.Weterynarz mojego pieska nakłonił mnie do szukania pomocy gdyż może ktoś miał już taki przypadek a jego dolegliwości można by przypisać wielu schorzeniom.Bardzo prosimy o jakąś wskazówkę gdyż leczenie trwa już miesiąc od 8 maja a efektów zero nie wiemy jak pomóc naszemu pupilowi i serce się kraje patrząc na niego teraz tym bardziej że wcześniej był żywiołowym psiaczkiem pełnym energii.Za każdą pomoc dziękuję i pozdrawiam serdecznie.