Po operacji więzadła :/

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Siacha
Posty:5
Rejestracja:31 października 2011, 20:39

31 października 2011, 20:48

Witam,
Piszę gdyż powiedziano mi, że tu ktoś mi udzieli jakiejś porady bo jestem w kropce :(
Mój 6 miesięczny buldog francuski 2 tygodnie temu przeszedł operację po tym jak zerwał więzadło w kolanie. Operacja się udała, zdjęcia rtg pokazują że wszystko jest jak najlepiej. Na początku było ok, teraz się pogorszyło. Byliśmy na kontroli i było kolejne rtg i wszystko dobrze tylko od piątku pies stara się nie używać łapy a przy podbieganiu (choć krzyczę ile mogę że nie wolno i staram się żeby był spokojny ) podciąga ją pod siebie. To jeszcze szczenie , więc wszystko go bawi i chce mu się biegać...Za 2 tygodnie kolejna kontrola ale mam same złe myśli, boję się że już nie będzie biegał i zawsze będzie chodził na 3 łapach... co ja mam robić i myśleć?!
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

31 października 2011, 21:52

proszę przesłać mi zdjęcie rtg.
Siacha
Posty:5
Rejestracja:31 października 2011, 20:39

01 listopada 2011, 11:52

Nie wiem czy tu mam wstawić ale wstawiam :)
Obrazek
Obrazek
Dziękujemy za pomoc :D
BigKris
Posty:67
Rejestracja:29 listopada 2009, 20:06

01 listopada 2011, 12:31

Więzadło?? Czy, aby nie było tu problemu z oderwanie guzowatości kości piszczelowej lub zabieg jej transpozycji?
Co pies dostawał za leki po zabiegu i jakie były zalecenia.
Siacha
Posty:5
Rejestracja:31 października 2011, 20:39

01 listopada 2011, 21:27

Ja nie wiem dokładnie, było coś o guzowatości i oderwaniu...ale teraz nie mogę już powiedzieć dokładnie...Pamiętam, że powiedziano mi o zerwaniu czegoś związanego z więzadłem i o rzepce, padło też dużo mądrych słów. Po zabiegu dostał w dwa dni dwa zastrzyki, niestety nie wiem jak się nazywały :/ a z zaleceń to tylko żeby nie skakał, z neta doczytałam dopiero o nie bieganiu i o nie wychodzeniu na spacery, na które i tak nie chodziliśmy ze strachu. Nie wiem czy coś jeszcze powinnam powiedzieć... martwię się i tyle :( pozdrawiam
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

01 listopada 2011, 22:00

to jest oderwanie guzowatości piszcelowej, jest to na tyle poważna kontuzja , że jego poruszanie wyglada tak jak opisujesz. Ten popręg jest potem do usunięcia z kolana i dopiero wtedy można liczyć na w miarę normalne poruszanie.
Siacha
Posty:5
Rejestracja:31 października 2011, 20:39

01 listopada 2011, 23:59

Baaaaaardzo dziękujemy za pomoc i poradę :) na prawdę nam ulżyło, to tak jakby wielki kamień spadł nam z serca :) dziękujemy jeszcze raz i my również będziemy polecali to forum ludziom w potrzebie :D pozdrawiamy :D
Siacha
Posty:5
Rejestracja:31 października 2011, 20:39

23 listopada 2011, 19:10

Witamy ponownie, popręg został usunięty jakiś czas temu... była poprawa jednak od wczoraj pies znów kuleje a dziś po powrocie naszym z pracy nie stawał na nią... jutro pójdę z nim do chirurga niech go obejrzą...a piszę bo może to normalne i nie potrzebnie panikuję :/
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

30 listopada 2011, 01:19

nie psa obejrzy lekarz prowadzący . Może to nic groźnego , ale na pewno trzeba łape obejrzeć. Rekonwalescencja po takich zabiegach trwa kilka tygodni ( niestety).
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 12 gości