Strona 1 z 1

"przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 05 stycznia 2012, 09:53
autor: Louhans
Witam,

Od jakiegoś mieisąca obserwuję nieregularne ale coraz częstsze odgłosy kiedy z samego rana mojej 2-letniej suni terrierki (parsonki) "przelewa" się w brzuszku. Odgłosy te pojawiaja się zazwyczaj wcześnie rano. Traci ona wtedy apetyt i nic nie chce jesć. Pędzi za to na dwór i zaczyna wcinac taką ostra trawkę. Jeśli uda jej się wywołąc tym wymioty to po jakiś 30 minutach od wymiotów zaczyna jeść i wszytsko wraca do noormy. Przez kilka następnych dniach znowu normalnie je i nie ma tych odgłosów.
Jednak po kilku dniach znowu to wraca, wcześniej to było raz na 6-7 dni, ostatnio miała to 3 dni temu i znowu dzisiaj.
Dodatkowo wczoraj zauważyłam, że po południu "lizała kurz" dokłądnie mówiać zlizywała korę z pociętej i leżącej przed kominkiem brzozy. Któregoś dnia mama mówiła, że na boisku piłkarskim lizała wapno, którym maluje się linie na murawie, ale nie skojarzyłam tego z pojawiajacymi się "przelewaniami".

Jak tylko zauważyłam że "przelewanie" się w brzuszku i jedzenie trawy z prowokowaniem wymiotów zaczyna być elementem powtarzajacym się to poszłam do weta. Wetka zaleciła mi ponowienie odrobaczania (mimo że sunia była odrobaczona 3 miesiące wcześniej) oraz rozłożenie pokarmu na 3 posiłki, przy czym ostatni ma być tuż przed snem. Ostatnią więc część posiłku daję około godz. 20.00, a mimo wszytsko dzisiaj rano to przelewanie się pojawiło. I sunia kazała się wyprowadzac do ostrej trawki na dworze.

Sunia nie wykazuje przy tym żadnych zmian w zachowaniu. Nadal chętnie się bawi, jest radosna ino od jedzenia odwraca się z niesmakiem, do momentu wymiotów, nawte jeśli to jej ulubiony żwacz jest.

Osttanio była przeziębiona, ale dostała immunactiv, rutinoscorbin i wapno i jest ok. Teraz dostaje codziennie lyżeczkę wapna (syrop calcium dla dzieci) profilaktycznie.

i nie bardzo wiem czego to może być przyczyną??? W jakim kierunku z badaniami pójść? Kał na tasiemca? Krew na trzustkę? Endoskop na refluks???

Miał ktoś podobne doświadczenia?? Dbam o jej wagę bo ma tendencje do tycia i dość stanowczo trzymam się zalecanych przez producenta suchej karmy dawek dla jej wagi i aktywności. Jeśli dam większą przekąskę np. w postaci preparowanej skóry do czyszczenia ząbków (ok 5x10 cm) to zmienjszam troche (o 10 g) ilość karmy tego dnia.
Sunia waży 7,5 kg na 33 cm w kłębie i to jest właściwa jej waga.

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 08 stycznia 2012, 11:59
autor: Louhans
I dzisiaj znowu mamy ten sam problem ;(
Od rana odgłosy z brzuszka i brak apetytu.
Poza wcinaniem trawki i prowokowaniem wymiotów nie ma innych objawów.
Nie ma biegunki, wymiociny to trawa ze śliną w kolorze białym.
Trochę trawki wydala z kupką, raz się zdarzyło, ze kupka była otocozna śluzem w miejscowo kolorze czerwonym, ale i trawka nie była tez zielona tylko zbrązowiała.
Osttnio kupka była normalna, też była w niej trawa już w brązowym kolorze, ale bez śluzu. Kupka miała 3 fazy koloru: zaczynała się w kolorze khaki wpadajacym w ziemnisty, potem mały kawałek lekkie zabawrwienie czerwonego, ale nie wyglądało to na krew i na koniec żółtawo-brązowy.
Dzisiaj jeszcze kupki nie robiła więc nie wiem jak wygląda.
Nie ma specjalnej zmiany w zachowaniu, jest lekko przygasozna, ale po zwymiotowaniu to chyba normalne., Z samego rana chetnie sie bawila i nie bylo w jej zachowaniu nic niepokojacego.

Dostala tez cieczke 3 dni temu, ale czy to może mieć związek??

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 08 stycznia 2012, 12:28
autor: SleepingSun
a może na wszelki wypadek zrobić biochemię?

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 08 stycznia 2012, 14:00
autor: ania05
A może po prostu trzeba iść do lekarza weterynarii jeszcze raz ....pies wymiotuje nadal .......może trzeba zrobić jakiś pasaż układu pokarmowego nim będzie za póżno ?

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 08 stycznia 2012, 14:21
autor: Chefrenek
Biochemia i trzustka na pierwszy rzut.

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 08 stycznia 2012, 16:17
autor: Louhans
wracamy jutro z wyjazdu i idziemy do weta.
Po telefonicznej konsultacji na pewno mamy do zbadania kupkę, mam zbierać z 3 dni, zacznę jutro już będąc w domu.
Oczywiście wszytsko już wróciło do normy, po zwymiotowaniu trawy zaczęła jeść i zachowuje się jakby nic się w ogóle nie stało. Kupki dzisiaj jeszcze nie było, wiec nie wiem jak wyglada, ale to normalne, często robi dopiero na osttanim spacerze po takiej akcji.

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 11 stycznia 2012, 00:23
autor: Jarek
biochemia narządowa, badanie kału na pasożyty i zawartośc enzymów, jeśli wszystko ok kontrastowanie przewodu pokarmoweg. A potem zobaczymy co wyjdzie i dalsza decyzja.

Re: "przelewanie" w brzuszku i zjadanie trawy

: 16 stycznia 2012, 16:40
autor: Louhans
Zagadka wygląda na rozwiązaną, a przynajmniej badanie kału wykazało obecność Griardia intestinalis po "naszemu" lamblia. Wedle wyniku: dość liczne cysty.
Moja wetka twierdzi, że to może być przyczyną i chwilowo nie doszukuje się tutaj problemów z trzustką.
Zaleciłam po 1 tabletce aniprazolu (sunia waży dzisiaj 7,9 kg) dziennie przez 3 dni. Potem 2 tygodnie przerwy, znowu ejdna tabletka i po kilku dniach ponowne badanie kału.
Zaczynamy więc dzisiaj i zobaczymy...
Badanie na pasożyty wyszło negatywne.