Forum dla właścicieli psów. kotów i innych zwierząt

Witajcie. Jeśli jest ktoś chętny, to oddam za darmo KARSIVAN . Został mi po mojej ukochanej suni. Może inny kochany i potrzebujący pupil go wykorzysta. Moja łobuziara zostawiła mnie wczoraj . Była ze mną ponad 12 cudownych lat. Tak mi jej brak..............

bardzo mi przykro, na pewno zadbałaś żeby te 12 lat było cudowne, tak to już jest że wszystko przemija. Ważne że sunia była z Tobą szczęśliwa, a Ty dałaś jej wszystko co najlepsze.

Jak czytam te wypowiedzi jak wam zwierzaki zdechły to ryczę a nie pamiętam, kiedy ostatni raz płakałam. Mojej coś jest. Nie wiadomo co. Miała dzisiaj drgawki, gorący nos, ziajała bardzo. Weterynarz dał jej zastrzyki (anytbiotyk + przeciwzapalny), ale nie widziałam poprawy. Raz sapie, raz śpi, raz ciepły nos, raz zimny. Pisałam o tym w innym wątku więc nie będę się rozwodzić. Ma już 13 lat i się boję o nią. Ryczę jakby nie wiem kto mi chorował. Że człowiek tak się może przywiązać do zwierzęcia. Jesteśmy zbyt rozwiniętymi istotami i przez to cierpimy. A tak w ogóle to tutaj jest quiz dla niezarejestrowanych, aby wybrać zwierzęta żyjące w PL i jest aligator, foka, koń, żubr i sarna. W PL żyją wszystkie naturalnie poza aligatorem a jak się tak wybierze to wychodzi błąd Chodzi o fokę. Foka szara żyje przecież w Bałtyku i na Helu jest nawet focza stacja.

SleepingSun dziękuję za Twoje słowa. Bardzo dbałam o sunię i robiłabym to z chęcią i miłością dalej, ale niestety nie dane mi to już ...

Karsivan znalazł chętnego na molosach więc już tutaj nieaktualne.

Dbajcie o swoje pieski i cieszcie się nimi jak tylko się da. To BEZCENNE CHWILE.

Ponawiam. Chętny z molosów nie daje znaku życia. Więc jeśli ktoś potrzebuje KARSIVANu, to piszcie . Wyślę dla ukochanego psiaczka. Trzymam kciuki za wszystkie chorujące psinki.

Mam jeszcze 15 tabl. CARPRODYLU F 100 mg. Go też mogę oddać, jeśli ktoś potrzebuje.

hej,
ja chętnie skorzystam z karsivanu i carprodylu. Mam 14 letnią Sunię w typie Onka.

Przepraszam, ze dopiero teraz odpowiadam. Jak na złość - kiedy wchodziłam na forum i sprawdzałam , czy ktoś chce tabletki- nie było chętnych. A teraz są aż 3 osoby a ja już wysłałam karsivan i oddałam carprodyl potrzebującym psiaczkom: Bokserce Soni i wodołazowi Sarze. Ta druga to koleżanka mojej kochanej suni

Od paru dni nie miałam neta więc nie mogłam poinformować o nieaktualnym już moim poście. Przepraszam wszystkich, którym być może zrobiłam nadzieję.

Trzymam kciuki za Wasze psinki i za Was też.