Strona 1 z 2

Ostra niewydolność nerek u 2 letniego psa

: 15 kwietnia 2006, 19:52
autor: Toller
Witam wszystkich,
Mój pies - Retriever z Nowej Szkocji, Fox, ma obecnie prawie 2 lata.
Pies był zawsze w doskonałej kondycji, szczuply, bardzo sprawny fizycznie- trenowlismy psie sporty, miał duzo ruchu. Nie było z nim problemow zdrowotnych- ostatni, jaki mial, to wygladajace na kaszel kennelowy schorzenie, w listopadzie zeszłego roku. Był oczywiscie zaszczepiony, ale prawdopodobnie podlapał kaszel na wystawie w Poznaniu. Dostał antybiotyk, wyszedł z choroby po miesiącu. Przez pol roku nic się nie dzialo.


Od kilku dni, dokładniej od wtorku, zaczal miec slabszy apetyt – ale bylismy swiezo (własnie we wtorek i czwartek) po kryciu, wiec uznalismy ze nie ma się co niepokoic. Mimo to, podjechalismy następnego dnia- w piątek, do lecznicy, tym bardziej ze nie podobal mi sie jego oddech – mial dziwny (teraz juz wiem ze amoniakalny) zapach, i to, że w ciągu tygodnia silnie zaczal sie pojawiac osad na zebach (mimo codziennego szczotkowania). W lecznicy okazało sie ze schudł w ciągu tygodnia prawie 2 kg, co przy masie docelowej 20 kg, jest dość znaczne. Pani doktor zaleciła odrobaczanie, i dalsze badania ale juz po Swirtach. Pies zachowywał się w pelni normalnie, nie był oslabiony- poszlismy wiec w weekend na trening agility. Cwiczyl bardzo dobrze, byl lekko zmeczony, ale nie zjadl prawie nic. Nie chcac czekac, we wtorek, podjechalismy ponownie do lecznicy. Fox trafil pod kroplowkę i została mu pobrana krew do badan. We srode były juz wyniki i diagnoza- ostra niewydolnosc nerek (wyniki, rozpoznanie, i podjęte leczenie tu : http://www.novascotia.pl/index.php?modu ... nu=o_rasie
).


Dostał karmę Royal Canin RENAL, i zaczal jesc- zjadl wymaganą porcję. W czwartek, ponowna wizyta, kroplówki (500 ml rano i 500 wieczorem), i USG. Lekarz początkowo nie mogl odnalezc jednej nerki- w koncu sie udało- sa obydwie, niestety, lekarz potwierdził ostry stan zapalny (określił nerki jako zamazane, na jednej z nich dostrzegł cystę, okresloną jako wodonercze. Dopytałam się o kwestię nowotworu, ale zaprzeczyl). Ponownie zlecił badania następnego dnia, a wieczorem podaliśmy kolejną kroplówkę (to samo co w poprzednim dniu). Fox jadł już prawidłowo. 14.04 powtórzyliśmy badania- mocznik bez zmian, spadła trochę kreatynina. Dalsze wyniki- 15.04. wykazały że nie ma babejszjozy, ale czerwone krwinki sa na bardzo niebezpiecznym juz poziomie, hematokryt takze zbyt niski.
Dalej dostaje 2 kroplówki dziennie (obie z glukozą) + moczopedny Furosemid, antybiotyk -Betamox, przeciwzapalny Solcoseryl, Cocarboksylazę.


NIe wiem na ile te badania moga byc miarodajne- od trzech dób pies jest na kroplówkach.
Poza zapachem amoniaku, nie ma żadnych objawów- jest żywy, radosny mimo postępującej anemii.
Mam wątpliwości co do podawania 2 razy glukozy- zamiast płynu Ringera.
Mam wątpliwości co do antybiotyku- nie zostało znikąd potwierdzone że ten stan został wywołany zakażeniem- nie było badań moczu- a przy tak słabych nerkach, duża ilość antybiotyku wydaje mi sie że prędzej zaszkodzi.




Ponieważ prowadzę bazę psów tej rasy w Polsce ZAKAZ REKLAMY szukałam również informacji o skłonnościach tej rasy do danych chorób. Te które udało mi się sprecyzować w oparciu o wiedzę zagranicznych hodowców i klubów rasy, zawarłam na moim serwisie tutaj . U Tollerów spotyka się dość często chorobę Addisona- i mam podejrzenia, czy to nie ma związku z chorobą mojego psa. Objawy są podobne- dałam znać o tym lekarzowi, ale mówi, że skoro sód i potas są w normie, to nie jest to Addison. Problem w tym, że te wyniki sodu i potasu, są chyba też niezbyt miarodajne- po trzech dobach podawania właśnie tych pierwiastków... Jedyny test, jaki może to sprawdzić, to podanie hormonu ACTH.

Teraz Święta, nie mamy jak skonsultować wyników, bardzo boję sie że pies nie dożyje do przyszłego tygodnia.

: 15 kwietnia 2006, 20:33
autor: Gość
Hm weterynarzem nie jestem i nie chce wydawać tu jakichś opinii, ale glukozę podaje się chyba przede wszystkim gdy pies nic nie je - to forma odżywiania. Płyn Ringera, chyba byłby tu lepszy ponieważ on wyrównuje gospodarkę elektrolitową.

: 15 kwietnia 2006, 21:26
autor: Toller
NO więc właśnie dlatego się bardzo martwię- płyn Ringera miał podawany wcześniej, ale od dziś, przez trzy kolejne świąteczne dni, tylko glukozę dwa razy dziennie, razem 1000 ml. Nie rozumiem....

: 16 kwietnia 2006, 09:13
autor: Gość
Może poproś po prostu o Ringera? Niech ci wytłumaczy lekarz czemu daje to, a nie tamto. Jego spytaj przede wszystkim.

: 16 kwietnia 2006, 10:07
autor: Toller
Tak, tylko że są Święta, i nie mogę go o nic zapytać :-( bo nie mam jak go złapać...

: 16 kwietnia 2006, 11:34
autor: Gość
Ale dostanie dzisiaj kroplówkę?

: 16 kwietnia 2006, 20:55
autor: Toller
Tak, dostał krople.
Wyniki z dziś sa gorsze - erytrocyty 2.9, hemoglobina ok 7, mocznik 184, kreatynina gwałtownie podskoczyła 6.7.

: 17 kwietnia 2006, 12:46
autor: Jarek
niestety przez internet tak złożonych przypadków nie moge komentować niemniej Adisona dość łatwo jest wykluczyć i na podstawie badania ogólnego, badania biochemicznego krwi jak i usg. nadnerczy. Na podstawie opisu podjąłbum podobną diagnoze (psa prowadzą na prawdę dobrzy lekarze). Niech pan rozwiewa swoje niepewności w rozmowie bezpośrednio z nimi. Nie wiem dlaczego akurat zadecydowali o podawaniu glukozy, Też warto byłoby ich o to zapytać. Pomoc w takim wypadku przez internet więcej zaszkodzi gdyż ja psa nie widzę. Jeśli zaś adison byłby prawdą to leczenie jego polega na podawaniu preparatów sterydowych ( które pies otrzymał).

: 17 kwietnia 2006, 16:19
autor: Gość
Nie wiem, jak Pan Jarek się na to zapatruje, ale pytałam się mojego weterynarza i on stwierdził, że steryd zastosowany (VECORT) nie jest dobrym wyborem. Podobno działa niezbyt dobrze na nerki, jest to ponadto dość stary lek.

: 18 kwietnia 2006, 22:51
autor: Toller
WItam,
Niestety, okazało się że w lecznicy nie poinformowano nas o tym, że pies już na wcześniejszych wynikach miał anemię. Zachodzi podejrzenie, że anemia była pierwsza, i ona wywołała niewydolność nerek. Wygląda to wszystko beznadziejnie- tak sprawę oceniło wczoraj i dziś 2 wetów.
Jesteśmy załamani.

: 19 kwietnia 2006, 17:36
autor: Anka
Najsmutniejsze jest to,ze czlowiek musi sie zdac na diagnoze wetow i pomimo wybrania "dobrej" lecznicy moze miec pecha i trafic na olewactwo lekarzy,no bo jak inaczej nazwac zla interpretacje wynikow badania krwi,albo sa normy albo ich nie ma i interpretacja jest dowolna :(
wszystko to bardzo smutne ,poniewaz w tym przypadku pies moze to przyplacic zyciem :(

: 19 kwietnia 2006, 22:02
autor: Toller
Jutro jedziemy do Wrocławia na konsultację i biopsję nerek. Nie wiem nawet czy ją przeżyje.

: 23 kwietnia 2006, 11:53
autor: DamaKier
Napisz jak się miewa piesek, udało mu się przeżyć?

: 26 kwietnia 2006, 07:29
autor: Gość
Fox odszedł wczoraj ;(;(

: 26 kwietnia 2006, 07:47
autor: ATA
Tak mi przykro :cry: Cały czas miałam nadzieję, że jednak będzie dobrze....