Długotrwałe problemy z oddychaniem
: 19 maja 2012, 17:42
Witam
Mam 8 letnią suczkę setera irlandzkiego. Od około 2 tygodni nie chce jeść, cały czas ma suchy nos i problemy z oddychaniem. W czasie oddechu rusza jej się bardzo brzuch i oddycha przez pysk nie przez nos. Sunia strasznie schudła. Byłam z nią u weterynarza, zrobił USG, dał jakiś zastrzyk i kilka tabletek, kazał podawać i że będzie dobrze. Ale nie jest. Nie mogę patrzeć już jak się męczy. Siłę ma, bo jak samochody przejeżdżają to szczeka jak szalona, ale jak na nią przed chwilą spojrzałam to jakby ledwo stała na łapach. Początkowo myślałam że to zatrucie, później że kleszcz. Teraz trochę poczytałam boję się że to woda w opłucnej. Mieszkam na wsi. Nasz weterynarz jest "od krów", a pies wg niego to jest po to żeby szczekał. Nie mam czym mojej suni zawieźć do miasta do weterynarza, który przejąłby się jej stanem zdrowia. Dodam, że mieszkam w lesie. Sunia prawie zawsze ma jakieś kleszcze, a w tej długiej sierści ciężko je namierzyć. Czy to może być od kleszcza? Czy mogę jej jakoś sama pomóc? Nie słyszałam żeby kaszlała.
Mam 8 letnią suczkę setera irlandzkiego. Od około 2 tygodni nie chce jeść, cały czas ma suchy nos i problemy z oddychaniem. W czasie oddechu rusza jej się bardzo brzuch i oddycha przez pysk nie przez nos. Sunia strasznie schudła. Byłam z nią u weterynarza, zrobił USG, dał jakiś zastrzyk i kilka tabletek, kazał podawać i że będzie dobrze. Ale nie jest. Nie mogę patrzeć już jak się męczy. Siłę ma, bo jak samochody przejeżdżają to szczeka jak szalona, ale jak na nią przed chwilą spojrzałam to jakby ledwo stała na łapach. Początkowo myślałam że to zatrucie, później że kleszcz. Teraz trochę poczytałam boję się że to woda w opłucnej. Mieszkam na wsi. Nasz weterynarz jest "od krów", a pies wg niego to jest po to żeby szczekał. Nie mam czym mojej suni zawieźć do miasta do weterynarza, który przejąłby się jej stanem zdrowia. Dodam, że mieszkam w lesie. Sunia prawie zawsze ma jakieś kleszcze, a w tej długiej sierści ciężko je namierzyć. Czy to może być od kleszcza? Czy mogę jej jakoś sama pomóc? Nie słyszałam żeby kaszlała.