ataki padaczkowe - pomocy!
: 23 sierpnia 2012, 07:49
Moja 9 letnia sunia miała wczoraj atak padaczki - spała sobie i nagle drgawki całego ciała, piana z pyska (pod koniec ataku z krwią, bo przygryzła sobie język). Trwało to ok. 2-3 min. Po ataku przez chwilę chodziła jak pijana a potem zaczęła skuczeć i wyć jakby z bólu (krótko) i przez ok. 15=20 min. była bardzo pobudzona - chodziła i nie mogła sobie znaleźć miejsca. Wygladało to tak jakby nagle była bardzo głodna bo ewidentnie szukała jedzenia.
Był to jej pierwszy atak, do tej pory była okazem zdrowia, nigdy nie miała żadnego urazu głowy ani żadnej choroby zakaźnej. W lutym u.r. przeszła sterylizację.
Byliśmy w lecznicy - lekarz jej atak przypisał upałowi (ale suczka w te upały wychodzi na bardzo krótkie spacery) i zalecił podawanie magnezu z wit. B6 (dostała wczoraj dwie tabletki)
Dzisiaj nad ranem atak padaczkowy powtórzył się...
Jestem w rozpaczy, bo mój wet. jakiś taki nieobeznany. Zasugerował leczenie padaczki czyli jej objawów w przypadku powtarzających się ataków, a ja chciałabym zdiagnozować przyczynę, bo przecież padaczka tak sama z siebie raczej nie powstaje...
Stąd moje pytanie - gdzie w Krakowei lub na Śląsku jest odpowiedni sprzęt bym mogła zbadać sunię. Jakie badania krwi, moczu mogłabym wykonać teraz i co dalej... czy potrzebna zmiana diety (karmię Biomilem), jakie dawki ruchu - do tej pory sunia była bardzo aktywnym psem, uwielbiała aportowanie piłek...
Czuję się bezradna, bo nie wiem co robić...
Był to jej pierwszy atak, do tej pory była okazem zdrowia, nigdy nie miała żadnego urazu głowy ani żadnej choroby zakaźnej. W lutym u.r. przeszła sterylizację.
Byliśmy w lecznicy - lekarz jej atak przypisał upałowi (ale suczka w te upały wychodzi na bardzo krótkie spacery) i zalecił podawanie magnezu z wit. B6 (dostała wczoraj dwie tabletki)
Dzisiaj nad ranem atak padaczkowy powtórzył się...
Jestem w rozpaczy, bo mój wet. jakiś taki nieobeznany. Zasugerował leczenie padaczki czyli jej objawów w przypadku powtarzających się ataków, a ja chciałabym zdiagnozować przyczynę, bo przecież padaczka tak sama z siebie raczej nie powstaje...
Stąd moje pytanie - gdzie w Krakowei lub na Śląsku jest odpowiedni sprzęt bym mogła zbadać sunię. Jakie badania krwi, moczu mogłabym wykonać teraz i co dalej... czy potrzebna zmiana diety (karmię Biomilem), jakie dawki ruchu - do tej pory sunia była bardzo aktywnym psem, uwielbiała aportowanie piłek...
Czuję się bezradna, bo nie wiem co robić...