Pies boi sie różnych dzwięków.
Witam, mój piesek od jakiś 2-3 tygodni boi się różnych dźwięków takich jak (Kichnięcie, chrząknięcie) lub inny dźwięk wydawany ustami, boi się panicznie, chowa się pod wszystko biega po całym domu. Boję się że ktoś kichnie na ulicy a on ze strachu wpadnie pod auto. Piesek ma 3 lata jest to kundelek bardzo podobny do shih tzu. Piesek ogólnie był strachliwy ale teraz to jest straszne, nic nie można zrobić.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a co wy wtedy robicie? jak się zachowujecie?
Staramy się go pogłaskać, albo zająć go jakąś zabawką.
Niestety nie mamy pojęcia co robić w takiej sytuacji.
Niestety nie mamy pojęcia co robić w takiej sytuacji.
-
- Posty:193
- Rejestracja:04 września 2010, 12:34
Musicie udawać ze nic się nie stało ,w ogóle nie zwracać uwagi .Jeśli go głaszczecie i dajecie w "nagrodę "że się boi zabawkę to pies sobie to zapamięta Bałem się uciekałem -a oni w nagrode dają mi zabawkę i mnie głaszczą .
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
no to wiedzcie, że robicie to co jest dla psa w takiej sytuacji najgorsze. zamiast pokazać mu, że nie ma czego się bać (jesteście rozluźnieni, spokojni - jest okej) to głaszczecie go i pocieszacie, czyli dajecie znać, że coś faktycznie jest na rzeczy. jeżeli przy okazji się denerwujecie (a za pewne tak jest) to dokładacie oliwy do ognia. co więcej dając mu swoją uwagę bądź zabawkę nagradzacie zachowanie lękliwe. i tak pies się nakręca i zaczyna bać coraz większej ilości rzeczy.
jesteście przewodnikami psa w świecie ludzi. on nie wie czego się bać, a czego nie. jeżeli wy się nie boicie i zachowujecie naturalnie w obecności jakiegoś bodźca to i pies w końcu dostrzeże, że nie ma czego się obawiać. pies się przestraszy to psa ignorujecie (bo przecież nic się nie dzieje) i robicie to co robiliście do tej pory. jeżeli podczas prasowania (albo spacerowania) coś huknie, a Ty oderwiesz się od tej czynności (bądź zmienisz trasę spaceru) próbując uspokajać psa to dasz mu jasny sygnał: głośny dźwięk - coś się stało, przestałaś się zachowywać naturalnie. w takiej sytuacji powinnaś spokojnie prasować (spacerować) dalej ignorując psa.
także po pierwsze nie wzmacniamy psich lęków.
po drugie staramy się psu pokazać, że to czego się boi nie jest wcale takie straszne. ale robimy to tylko w zaaranżowanych sytuacjach, jeżeli sytuacja wydarzy się spontanicznie to stosujesz zasadę 'nic się nie stało - idziemy dalej'. I tak na przykład podczas karmienia psa prosisz kogoś kto jest w innym pokoju, żeby w miarę cicho kichnął, kaszlnął. jeżeli pies dalej je to może tą czynność powtórzyć. to się nazywa barowanie, oswajasz psa z dźwiękiem a on tak na prawdę wcale o tym nie wie;) w dalszej części ćwiczenia (kiedy pies spokojnie je i nie przejmuje się dźwiękiem) nagradzasz za spokojne zachowanie, czyli najpierw kaszlnięcie, potem nagroda. potem spokojnie możecie ćwiczyć na zewnątrz stopniowo zmieniając natężenie dźwięku.
generalnie szkolenie psa, uczenie go sztuczek (pozytywnie oczywiście) i współpracy z właścicielem wzmacnia psią pewność siebie, więc też wam się przyda. psy to zwierzęta potrzebujące ruchu, szkolenia i pracy a dopiero potem miłości (i to we właśnie takiej kolejności). i nie tyczy się to tylko owczarków, goldenów czy labradorów, ale także małych piesków jak wasz.
jesteście przewodnikami psa w świecie ludzi. on nie wie czego się bać, a czego nie. jeżeli wy się nie boicie i zachowujecie naturalnie w obecności jakiegoś bodźca to i pies w końcu dostrzeże, że nie ma czego się obawiać. pies się przestraszy to psa ignorujecie (bo przecież nic się nie dzieje) i robicie to co robiliście do tej pory. jeżeli podczas prasowania (albo spacerowania) coś huknie, a Ty oderwiesz się od tej czynności (bądź zmienisz trasę spaceru) próbując uspokajać psa to dasz mu jasny sygnał: głośny dźwięk - coś się stało, przestałaś się zachowywać naturalnie. w takiej sytuacji powinnaś spokojnie prasować (spacerować) dalej ignorując psa.
także po pierwsze nie wzmacniamy psich lęków.
po drugie staramy się psu pokazać, że to czego się boi nie jest wcale takie straszne. ale robimy to tylko w zaaranżowanych sytuacjach, jeżeli sytuacja wydarzy się spontanicznie to stosujesz zasadę 'nic się nie stało - idziemy dalej'. I tak na przykład podczas karmienia psa prosisz kogoś kto jest w innym pokoju, żeby w miarę cicho kichnął, kaszlnął. jeżeli pies dalej je to może tą czynność powtórzyć. to się nazywa barowanie, oswajasz psa z dźwiękiem a on tak na prawdę wcale o tym nie wie;) w dalszej części ćwiczenia (kiedy pies spokojnie je i nie przejmuje się dźwiękiem) nagradzasz za spokojne zachowanie, czyli najpierw kaszlnięcie, potem nagroda. potem spokojnie możecie ćwiczyć na zewnątrz stopniowo zmieniając natężenie dźwięku.
generalnie szkolenie psa, uczenie go sztuczek (pozytywnie oczywiście) i współpracy z właścicielem wzmacnia psią pewność siebie, więc też wam się przyda. psy to zwierzęta potrzebujące ruchu, szkolenia i pracy a dopiero potem miłości (i to we właśnie takiej kolejności). i nie tyczy się to tylko owczarków, goldenów czy labradorów, ale także małych piesków jak wasz.