CHORE STAWY SKOKOWE-CHORE BIODRA-AMSTAFF
: 25 kwietnia 2006, 11:50
Witam!
Zwracam się z prośba o rade i opinie w sprawie mojego psa Hektora; jest to amstaff, ma 15 m-cy, mam go od 4 m-cy, był strasznie zaniedbany przez poprzednich "wlasicieli", wyraźnie było widać ze cos jest nie tak ze stawami skokowymi. Teraz jest pod opieka lekarzy, którzy stwierdzili u niego m.in. zaawansowana dysplazje stawów biodrowych i zakwalifikowali go do operacji odnerwienia torebki stawowej i przecięcia mięśnia grzbietowego, rtg skoków nie zalecono narazie.
Chodzi mi o to, ze od czasu badań rtg zaobserwowałam u niego znaczne, wręcz tragiczne pogorszenie się stawów skokowych Mianowicie jak pies trfił do mojego do domu ze stawem skokowym był taki kłopot , brak kątowania ,przeprost czy nadwyprostność obu skoków .Pies prostuje nogę w stawie maxymalnie, staw skokowy przeskakuje na boki do zewnętrznej strony, na początku było słychać pstrykanie w skoku i widać jak ta chrząstka przeskakuje z boku na bok przy maxymalnie wyprostowanej łapce w stawie .Stan się pogarsza z dnia na dzień w tej chwili jak biorę skok do ręki to jest coś w rodzaju przerwy miedzy tymi obiema kośćmi które łączy skok i nie słychać już przeskakiwania chrząstki tylko normalnie pukanie kości o kość .Proszę o pomoc, nie wiem co robić bo nie zakwalifikowano go do żadnego zabiegu skoków wzięto pod uwagę zabieg bioder ,stwierdzono ze skok wytrzyma ale sytuacja się pogarsza z dnia na dzień w tej chwili skok ledwo utrzymuje ciężar ciała i boje się ze po prostu się połamie nawet przy krzywym postawieniu. Boje się o operacje, nie wyobrażam sobie takiego obciążenia na stawy skokowe ponieważ te stawy nie wytrzymują już w tej chwili a co dopiero jak zostaną obciążone jeszcze biodrami po zabiegu. Na skokach są guzy i silne zwyrodnienie również ,które pogarsza sprawę, pies nie zachowuje się jak by odczuwał silny ból przy poruszaniu się ale p[o całym dniu skoki są rozklekotane jak by były inną częścią układanki a nie łapą psa ,po prostu od stawu do dołu skok wisi jak przyklejony. Staw układa się w prawidłowej pozycji tylko w ruchu psa mniej więcej w truchcie lub szybszym marszu ,tylko wtedy jest prawidłowe kątowanie stawu przy wolniejszym ruchu pies wygląda jak by miał wykrzywione obie łapy lub jak by miały się zaraz połamać.Wiem , ze przez neta nie mozecie mi zabardzo pomóc al emoze ktoś się spotkał z czyms takiem?????
Zwracam się z prośba o rade i opinie w sprawie mojego psa Hektora; jest to amstaff, ma 15 m-cy, mam go od 4 m-cy, był strasznie zaniedbany przez poprzednich "wlasicieli", wyraźnie było widać ze cos jest nie tak ze stawami skokowymi. Teraz jest pod opieka lekarzy, którzy stwierdzili u niego m.in. zaawansowana dysplazje stawów biodrowych i zakwalifikowali go do operacji odnerwienia torebki stawowej i przecięcia mięśnia grzbietowego, rtg skoków nie zalecono narazie.
Chodzi mi o to, ze od czasu badań rtg zaobserwowałam u niego znaczne, wręcz tragiczne pogorszenie się stawów skokowych Mianowicie jak pies trfił do mojego do domu ze stawem skokowym był taki kłopot , brak kątowania ,przeprost czy nadwyprostność obu skoków .Pies prostuje nogę w stawie maxymalnie, staw skokowy przeskakuje na boki do zewnętrznej strony, na początku było słychać pstrykanie w skoku i widać jak ta chrząstka przeskakuje z boku na bok przy maxymalnie wyprostowanej łapce w stawie .Stan się pogarsza z dnia na dzień w tej chwili jak biorę skok do ręki to jest coś w rodzaju przerwy miedzy tymi obiema kośćmi które łączy skok i nie słychać już przeskakiwania chrząstki tylko normalnie pukanie kości o kość .Proszę o pomoc, nie wiem co robić bo nie zakwalifikowano go do żadnego zabiegu skoków wzięto pod uwagę zabieg bioder ,stwierdzono ze skok wytrzyma ale sytuacja się pogarsza z dnia na dzień w tej chwili skok ledwo utrzymuje ciężar ciała i boje się ze po prostu się połamie nawet przy krzywym postawieniu. Boje się o operacje, nie wyobrażam sobie takiego obciążenia na stawy skokowe ponieważ te stawy nie wytrzymują już w tej chwili a co dopiero jak zostaną obciążone jeszcze biodrami po zabiegu. Na skokach są guzy i silne zwyrodnienie również ,które pogarsza sprawę, pies nie zachowuje się jak by odczuwał silny ból przy poruszaniu się ale p[o całym dniu skoki są rozklekotane jak by były inną częścią układanki a nie łapą psa ,po prostu od stawu do dołu skok wisi jak przyklejony. Staw układa się w prawidłowej pozycji tylko w ruchu psa mniej więcej w truchcie lub szybszym marszu ,tylko wtedy jest prawidłowe kątowanie stawu przy wolniejszym ruchu pies wygląda jak by miał wykrzywione obie łapy lub jak by miały się zaraz połamać.Wiem , ze przez neta nie mozecie mi zabardzo pomóc al emoze ktoś się spotkał z czyms takiem?????