zwapnienia między kręgami - diagnoza, leczenie, wspomaganie
: 30 listopada 2012, 13:23
Witam,
mój pies ma ok. 8 lat (dokładnie nie wiem bo został przeze mnie adoptowany), jest mieszańcem cocer spaniela z czymś mniejszym. Pies jest bardzo żywy, skoczny, ciężko mu usiedzieć w miejscu - taki pies z ADHD. Ok. miesiąca temu po spacerze z zabawą (latanie za piłką), podczas powrotu do domu zaczął mi piszczeć i się zwijać i kulić. Straszny z niego panikarz, nie wiedziałam co mu jest ale jakoś doszliśmy do domu i go uspokoiłam. I pojawiło się takie zachowanie z silną reakcją bólową: pies ciągnie głowę do prawego boku, lub ją spuszcza. Ma pełną ruchomość ale widać że ból sprawia mu obracanie w lewą stronę i podnoszenie głowy do góry a czasem nawet patrzenie na wprost w pozycji siedzącej. Śpi skulony w prawą stronę, czasami kładzie się na boku, częściej drzemie na leżąco z pyskiem na łapie skierowanym w prawo. Problem sprawia mu ułożenie głowy na podwyższeniu co wcześniej bardzo lubił (spał z łbem na szczycie poduszek). Wskakuje na łóżko i kanapę, nie sprawia mu to żadnych problemów, nie kuleje. Jak go bardzo boli to po prostu siada i dociąga łeb do prawego boku (nie przekrzywiając go ale lekko opuszczając). Gdy go b. boli a musi iść, jest wykrzywiony jak paragraf - szyję wykręconą ma w prawą stronę, nie przekrzywiając głowy. Nie wiem czy go boli czy się boi przy trzepaniu. Jak jest na tabletkach to nawet się trzepie i trochę czochra. Prześlizguje się pod meblami, i nie widać żeby sprawiało mu to jakiś większy problem.
Poza kręgosłupem, próbowałam go diagnozować także w kierunku chorób uszu i zębów. Daje się cały wymacać, nic go nie boli przy dotykaniu, nawet silnym. Uszy swobodnie mogę tarmosić, drapać itp. Z zębami jest trochę gorzej, przy przecieraniu trochę krwawią mu dziąsła mimo że nie je nic co mogłoby je drażnić, dotykać nie pozwala - z resztą jak zawsze, denerwuje się jak mu grzebię w pysku. Ma kamień ale nie za duży.
Ataki bólowe były bardzo częste (pies gryzł co popadnie w tym również mnie), trwały ok. minuty, pies minimalizował je skręcając się mocno w prawo - dociągając lekko spuszczoną głowę do prawego boku. Ból nie ustępował co widać było po skrzywionym psie dopóki nie dostał zastrzyków p.bólowych. Podczas diagnozy w gabinetach weterynaryjnych wykazywał silny ból z atakiem pisków przy skręcaniu głowy do góry i w lewo.
Wykonaliśmy zdjęcie RTG, które wykazało zwapnienia między kręgami w części szyjnej (zdjęcie załączę później). Po przestudiowaniu internetu w temacie spondylozy i osteofitów domniemuję, że coś mu uciska.
Pies od 3 tygodni jest na Rimadylu, który wyraźnie mu pomaga ale nie eliminuje całkowicie bólu. Pół tabletki starcza mu tak na ok. 15 godzin. Czasami muszę mu podać wcześniej. Suplementuję go także tabletkami dla seniorów flawitol dr seidla. Pies ogólnie czuje się dobrze, ma mega apetyt, dobrze się wypróżnia, nie jest apatyczny. Generalnie jest b. żywym psem i muszę go teraz bardzo stopować.
I teraz moje wątpliwości:
1. czy trzymać go dalej na rimadylu?
2. czy może na innych p.bólach?
3. zaryzykować steryd? (ale boję się że nie zadziała a napadnie go ból i ześwirujemy oboje, poza tym z materiałów przestudiowanych terapie sterydami wydają mi się być ostateczne)
4. jaką suplementację zastosować - nie wiem czy mam iść w kierunku stawów i suplementować glukozaminą itp czy czymś bardziej złożonym?
5. czy robić rezonans?
6. czy to na pewno tylko te zwapnienia mogą powodować takie objawy?
7. może to tylko uszkodzenie mięśnia albo coś typowo kontuzyjnego?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.
mój pies ma ok. 8 lat (dokładnie nie wiem bo został przeze mnie adoptowany), jest mieszańcem cocer spaniela z czymś mniejszym. Pies jest bardzo żywy, skoczny, ciężko mu usiedzieć w miejscu - taki pies z ADHD. Ok. miesiąca temu po spacerze z zabawą (latanie za piłką), podczas powrotu do domu zaczął mi piszczeć i się zwijać i kulić. Straszny z niego panikarz, nie wiedziałam co mu jest ale jakoś doszliśmy do domu i go uspokoiłam. I pojawiło się takie zachowanie z silną reakcją bólową: pies ciągnie głowę do prawego boku, lub ją spuszcza. Ma pełną ruchomość ale widać że ból sprawia mu obracanie w lewą stronę i podnoszenie głowy do góry a czasem nawet patrzenie na wprost w pozycji siedzącej. Śpi skulony w prawą stronę, czasami kładzie się na boku, częściej drzemie na leżąco z pyskiem na łapie skierowanym w prawo. Problem sprawia mu ułożenie głowy na podwyższeniu co wcześniej bardzo lubił (spał z łbem na szczycie poduszek). Wskakuje na łóżko i kanapę, nie sprawia mu to żadnych problemów, nie kuleje. Jak go bardzo boli to po prostu siada i dociąga łeb do prawego boku (nie przekrzywiając go ale lekko opuszczając). Gdy go b. boli a musi iść, jest wykrzywiony jak paragraf - szyję wykręconą ma w prawą stronę, nie przekrzywiając głowy. Nie wiem czy go boli czy się boi przy trzepaniu. Jak jest na tabletkach to nawet się trzepie i trochę czochra. Prześlizguje się pod meblami, i nie widać żeby sprawiało mu to jakiś większy problem.
Poza kręgosłupem, próbowałam go diagnozować także w kierunku chorób uszu i zębów. Daje się cały wymacać, nic go nie boli przy dotykaniu, nawet silnym. Uszy swobodnie mogę tarmosić, drapać itp. Z zębami jest trochę gorzej, przy przecieraniu trochę krwawią mu dziąsła mimo że nie je nic co mogłoby je drażnić, dotykać nie pozwala - z resztą jak zawsze, denerwuje się jak mu grzebię w pysku. Ma kamień ale nie za duży.
Ataki bólowe były bardzo częste (pies gryzł co popadnie w tym również mnie), trwały ok. minuty, pies minimalizował je skręcając się mocno w prawo - dociągając lekko spuszczoną głowę do prawego boku. Ból nie ustępował co widać było po skrzywionym psie dopóki nie dostał zastrzyków p.bólowych. Podczas diagnozy w gabinetach weterynaryjnych wykazywał silny ból z atakiem pisków przy skręcaniu głowy do góry i w lewo.
Wykonaliśmy zdjęcie RTG, które wykazało zwapnienia między kręgami w części szyjnej (zdjęcie załączę później). Po przestudiowaniu internetu w temacie spondylozy i osteofitów domniemuję, że coś mu uciska.
Pies od 3 tygodni jest na Rimadylu, który wyraźnie mu pomaga ale nie eliminuje całkowicie bólu. Pół tabletki starcza mu tak na ok. 15 godzin. Czasami muszę mu podać wcześniej. Suplementuję go także tabletkami dla seniorów flawitol dr seidla. Pies ogólnie czuje się dobrze, ma mega apetyt, dobrze się wypróżnia, nie jest apatyczny. Generalnie jest b. żywym psem i muszę go teraz bardzo stopować.
I teraz moje wątpliwości:
1. czy trzymać go dalej na rimadylu?
2. czy może na innych p.bólach?
3. zaryzykować steryd? (ale boję się że nie zadziała a napadnie go ból i ześwirujemy oboje, poza tym z materiałów przestudiowanych terapie sterydami wydają mi się być ostateczne)
4. jaką suplementację zastosować - nie wiem czy mam iść w kierunku stawów i suplementować glukozaminą itp czy czymś bardziej złożonym?
5. czy robić rezonans?
6. czy to na pewno tylko te zwapnienia mogą powodować takie objawy?
7. może to tylko uszkodzenie mięśnia albo coś typowo kontuzyjnego?
Będę wdzięczna za wszelkie porady.