Cysta okołomieszkowa

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

mak-s

14 stycznia 2013, 20:04

Jestem właścicielem owczarka niemieckiego. Jakiś czas temu zauważyłem u niego pod skórą twarde guzki. Na skórze nie dają żadnego odczynu. Weterynarz po pobraniu ich zawartości stwierdził, że są to cysty okołomieszkowe i nie są groźne. Zaczyna mnie to jednak martwić, gdyż pojawia się ich więcej (kilka w okolicach szyi, jedna na łapie i na grzbiecie). Niektóre też rosną. Zamierzam się wybrać do weterynarza na powtórne badanie, chciałbym jednak zasięgnąć opinii. Nie spotkałem się w internecie z taką nazwa choroby i dlatego zastanawiam się nad słusznością diagnozy. Najbardziej się martwię, żeby to nie był jakiś nowotwór. Bardzo proszę Pana Doktora o opinię.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

14 stycznia 2013, 20:05

wstaw zdjęcia.
mak-s

14 stycznia 2013, 20:16

Ale tego nie będzie widać na zdjęciu. Skóra jest niezmieniona, jedynie guzek pod nią jest wyczuwalny. Poza tym nie sfotografuję tego w gęstej sierści.
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

14 stycznia 2013, 20:49

a na jakiej podstawie weterynarz stwierdził taką chorobę?
mak-s

14 stycznia 2013, 20:53

Pobrał igłą coś z kilku guzków (nie wiem czy to była ciecz czy coś innego), a następnie to zbadał i powiedział, że nie ma tam nic groźnego i są to właśnie takie cysty.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

15 stycznia 2013, 23:21

lekarz pewnie miał na myśli cystę łojotokową, najlepiej go dokładnie zapytać. Jeśli to cysta łojotokowa, to można proces ograniczać poprzez stosowanie odpowiednich kosmetyków ,ale jako tako nie ma takiego leku , że dasz pigułkę lub zastrzyk i wszystko się skończy raz na zawsze.
mak-s

16 stycznia 2013, 19:55

Te cysty mi nie przeszkadzają i nie chodzi mi o ograniczanie. Boję się jedynie, zeby to nie było coś poważnego. Zaniepokoiło mnie to, że jest ich coraz więcej i niektóre rosną. Czy to jest normalne zjawisko? Na pewno udam się do weterynarza i poprosze dla pewności o jeszcze jedno zbadanie próbek.
Gość

15 lutego 2013, 19:39

Jarek pisze:Jeśli to cysta łojotokowa, to można proces ograniczać poprzez stosowanie odpowiednich kosmetyków
Pies miał powtórne badania i wyniki wskazują na cysty. Przy następnej wizycie jeszcze dopytam, czy rzeczywiście chodzi i te łojotokowe.
Mam do Pana Doktora pytanie. Co to za kosmetyki, o których Pan wspominał? Proszę podać mi jakieś konkrety, to może zasugeruję weterynarzowi, bo o niczym takim nie wspominał.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

15 lutego 2013, 22:16

czy te cysty są drożne ? czy w pewnym momencie pękają?.
89ola
Posty:745
Rejestracja:28 stycznia 2013, 14:27

17 lutego 2013, 21:05

dołączam się do pytania, moja jamniczka ma coś takiego na plecach od szczeniaka, w tamtym roku kiedy miała usuwany guz z łapki, przy okazji wet badał też tego guzka, stwierdził że to zapchany gruczoł, porównał to do zaskórnika, przebił igłą i po prostu wycisnął :shock:. suczce to nigdy nie przeszkadzało ale w ciągu roku guzek powrócił do dawnych rozmiarów. nie wiem czy trzeba coś z tym robić. więcej zmian nie ma
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

18 lutego 2013, 17:15

można to przy pęknięciu ładnie wyczyścić i wyłyżeczkować , usuwanie to walka z wiatrakami. Usuniesz jedno będzie drugie itd.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 68 gości