Śledzionowe fatum

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

ania05

17 stycznia 2013, 22:21

Mam pytanie odnośnie śledzion :)Gdzie się człowiek nie obejrzy psom usuwane sa masowo śledziony ,Moja sunia też niestety miała wykonaną taką operację z powodu guza .Czy takie sytuacje zdarzają się od niepamiętnych czasów czy też dzieje się coś w przyrodzie co we mnie osobicie budzi jakiś niepokój .Licze na kilka słów od pana doktora jak i innych osób zorientowanych w temacie :roll:
Ashraf
Posty:102
Rejestracja:07 września 2009, 15:28

17 stycznia 2013, 22:36

Moja wetka opowiadala mi o swoich "kolegach" chirurgach którzy wycinaja masowo śledziony.... Bo psy mogą bez nich funkcjonować.... Nie twierdze,ze to masowy preceder, ale to obilo mi sie juz o uszy więc sie dziele ta smutna historia....:(
ania05

17 stycznia 2013, 22:55

Nie skłaniałabym się może w stronę śledzionowego podziemia ......raczej niepokoi mnie to że jakieś guzy i inne cuda te śledziony atakują ......jakaś śledzionowa epidemia .
asia_32

17 stycznia 2013, 23:19

To ja dodam jeszcze alergie. Kiedyś też nie były aż tak rozpowszechnione. A teraz prawie każdy pies alergik???
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

17 stycznia 2013, 23:52

śledziona to narząd chłonny - tamtędy przepływa krew z całego organizmu. dlatego też często tam znajdują się przeżuty nowotworowe, oraz ''pierwotne'' nowotwory układu chłonnego. generalnie mamy okropnie zanieczyszczone środowisko, coraz to nowe wirusy (a chociaż się o tym nie mówi, przyczynami większości nowotworów są właśnie wirusy). nie tylko psie śledziony chorują. coraz więcej nowotworów jako takich... ze śledzioną tyle dobrze, że bez nie pies może normalnie funkcjonować.
ania05

18 stycznia 2013, 07:16

No dobrze ,ale dlaczego u ludzi nie obserwujemy śledzionowego fatum ?Fakt żę rośnie zatrważająco liczba chłoniaków (chyba 5 %rocznie !)i innych ale akurat u ludzi nie chlasta się tak tych śledzion ,mało kto ma przerzut na śledzionę .Z alergią też prawda ,mało które dziecko czy zwierzę nie ma alergii .Powiem wam jedno przeraża mnie to wszystko co się dzieje .
SleepingSun
Posty:3463
Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19

18 stycznia 2013, 08:36

co do alergii dzieci to po pierwsze - zero selekcji naturalnej. brutalne, ale prawdziwe... ratujemy dzieci, które normalnie nie miał by szans na przeżycie. mało tego, te dzieci się rozmnażają przekazując skłonność do atopii dalej... jest też nowa teoria, dość kontrowersyjna. pewna naukowiec zbadała mleko matek karmiących. okazało się stężenie substancji szkodliwych jest okropnie wysokie (w tym metale ciężkie!). coraz częściej się mówi o tym, że właśnie taki zanieczyszczony pokarm jest powodem alergii u dzieci. a mówi się, że dla noworodków nie ma nic lepszego niż pokarm matki. widać, nie do końca.
Ashraf
Posty:102
Rejestracja:07 września 2009, 15:28

18 stycznia 2013, 08:59

Źle się dzieje. A co z więzadłami?też tego plaga, pełno psów je zrywa- od yorków po psy duże. I też nie do końca wiadomo czemu. wiadomo, że duże bardziej narażone, no i te z nadwagą. nie wiem co jest nie tak z tymi więzadłami,że nie są w stanie służyć psom przez długie lata...;/
Co do alergii to ostatnio byla tez teoria, że zażywanie antybiotyków może mieć na to wpływ...
Żyjemy też od dziecka w coraz sterylniejszych warunkach, a później dopiero jak się mierzymy ze "złem"świata to na wszystko pokolei reagujemy alergia...
No i ta wszechobecna chemia ;(
asia_32

18 stycznia 2013, 13:20

SleepingSun ma rację. Korzystamy z dobrodziejstw medycyny. Nie działa selekcja naturalna. Poza tym w przypadku psów, ich hodowlą (mówię o rasowych) zajęło się wiele osób nie mających zielonego pojęcia o genetyce, a czasem nawet o rasie, którą rozmnażają. I niestety widać skutki. Dodajmy do tego coraz bardziej zanieczyszczony świat, i mamy efekt.
Ja osobiście przestaję także ufać jakimkolwiek karmom suchym. Ale nie będę tu prezentować swoich teorii, bowiem wątek dotyczy czegoś innego.
asia_32

18 stycznia 2013, 13:23

Ashraf - oczywiście! Po antybiotyki powinno się sięgać dopiero wtedy, gdy "zwykłe" metody leczenia zawiodą. Mało tego, powinno się jest stosować przez ściśle określony czas i w odpowiednich dawkach. Nieprzestrzeganie tych zasad skutkuje uodpornieniem wirusów na lek. Ludzie tego nie pojmują. Znam takich, którzy sięgają po antybiotyk przy katarze... Ręce opadają.
Seiti
Posty:3112
Rejestracja:03 lutego 2011, 10:58
Lokalizacja:Łódź

18 stycznia 2013, 13:30

Jak się urodził mój syn doktorowa kazał nam się pozbyć Sheny! Biedaczka chyba na tydzień zamieszkała w kuchni, rodzinka chciała ją oddać ale nie mieli szans ze mną. Po tygodniu powiedział "walę to!" pies wrócił do pokoju. Suka miała z nim normalny kontakt, asystowała przy codziennych czynnościach- sterylność? Brak. Syn nie był karmiony piersią. Efekt jaki mam? Zero alergii jakiejkolwiek, rzadko chorował (raz na rok), dziecko jest bystre i inteligentne (kiedyś coś czytałam o wpływie karmienia piersią na inteligencje(?)) Czystość to czystość nie ma co szaleć za sterylnością bo nie zbudujemy ukł odpornościowego.
Faktycznie ost dużo również słyszałam o usuwaniu śledziony, też mnie to zastanawiało.
ania05

18 stycznia 2013, 13:43

O ile dzieci ratujemy na siłę (wiem coś na ten temat bo pracowałam na oddziale noworodkowym-za wszelką cenę nieważne że mózg uszkodzony :cry: ważne że żyje ),jakkolwiek brutalnie to zabrzmi -o tyle psów chyba nie .Z chemią się zgodzę -kiedyś starczyło mydło ,teraz wcieramy ,lejemy ,wdychamy różne mazidła ,odżywki ,płyny do wszystkiego na świecie ,osobne do kibla ,osobne do podłóg a potem to pijemy bo niestety w przyrodzie nic nie ginie .Przerażenie ogarnia mnie jak słyszę wśród równolatków jakie to chłoniaki ,szpiczaki ,guzy i inne raki leczą -włosy stają dęba .Nadużywanie leków ,witamin ,cudownych suplementów ,wmawianie nam żeby oczyszczać tymi preparatami organizm (posiadamy do tego nerki i wątrobę póki co )też jest już chorobliwe .Już nie wspomnę o zdrowym jedzeniu gdzie z kilograma mięsa robią 2 kilo szynki .....ale co się dzieje z tymi naszymi zwierzetami i ich śledzionami tudzież innymi organami mniej lub bardziej potrzebnymi ?Czy na przestrzeni lat sprawa się pogarsza czy po prostu nie było takich dokładnych badań diagnostycznych i pies po prostu padł trupem ,nie wyjaśniwszy uprzednio że miał np.nowotwór ? Swoją drogą dostęp do badań powinien działać w drugą stronę czyli ratować życie ?Zgłupiałam kompletnie .
asia_32

18 stycznia 2013, 14:00

Ania, jedno i drugie. Kiedyś nie było diagnostyki tak rozwiniętej jak dziś. Pies umierał i już. Dziś robimy badania wszelakie i leczymy czym się da. To jest zarówno dobrodziejstwo - medycyna pomaga utrzymać zdrowie i przedłuża życie, ale i przekleństwo, bo ta cała masa chemii ma negatywny wpływ: na inne ograny, na środowisko, wreszcie na potomstwo. Jest to tak rozległy temat, że można nań dyskutować w nieskończoność, a i tak nie znajdziemy jednej właściwej odpowiedzi.

Chyba trzeba zaufać własnej intuicji, zachować zdrowy rozsądek i nie popadać w skrajności. I tak nie uda się uciec całkowicie od dzisiejszego zanieczyszczonego świata.
ania05

18 stycznia 2013, 14:11

Tak tylko ciekawi mnie jak to się przedstawia na przestrzeni lat .Może doktor skreśli parę słów ze swojej perspektywy :twisted: Ja pamiętam jak u babci były pieski to raz że żyły 18-20 lat ,to w zyciu żadnego lekarza nie widziały oprócz szczepienia na wściekliznę .A jak miał pchły jak to na porządnego psa przystało ,to się kąpało w piołunie .Potem ja miałam już swoje i też pamiętam lekarza tylko na szczepieniach .(25 lat temu )..teraz armagedon ,jak nie ucho to jakiś guzek ,jak nie sledziona to katar jak nie urok to ......przemarsz wojsk .
trudna zagadka

19 stycznia 2013, 12:21

Zakaźne choroby egzotyczne, których polscy weterynarze nie potrafią zdiagnozować, przywleczone przez importy.
Jeśli chodzi o postępy w medycynie, nowe badania, leczenie to zdaje się, że mamy XXI wiek, a nie średniowiecze i jak któryś prymitywny wet nie potrafi tego zrozumieć, to najwyższy czas aby iść na emeryturę i uprawiać roślinki w ogródku.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 71 gości