Pomóżcie, co robić z "zakochanym" kawalerem!
Nadszedł ten okres, w okolicy co i rusz któraś suczka ma cieczkę, a mój pies od zmysłów odchodzi. Nie sypia, nie je, biega od drzwi do wyjścia na balkon, gdy wróci ze spaceru za chwilę chce z powrotem iść, piszczy, szczeka na nas - oszaleć można!
Wszystko zniosę tylko nie to, że nie chce jeść. Ma chorą trzustkę, muszę mu podawać regularnie leki przed jedzeniem.
Ma 8 lat, nie jest wykastrowany, z uwagi na jego choroby na razie nie mogę tego zrobić.
Może znacie jakiś sposób (farmakologiczny i bezpieczny) by go trochę wyciszyć???
Ja wiem, że to instynkt itd, dochodzi niekiedy do tego, że chce pokryć -o zgrozo- domowników
Znacie jakiś sposób?
Szaleństwo psa w okresie cieczek
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Polecam Suprelorin. Działa doskonale. Mój zakochany panicz miał już trzy razy wszczepiony i jestem zadowolona. Na 40kg trzyma zamiast przepisowych 6 miesiecy - ponad 8 miesiecy. Pies stracił zainteresowanie suczkami i ich cieczkami.
Czy taki implant nie jest szkodliwy? i czy można go dostać we wszystkich klinikach?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Najpierw nalezy zadzwonić czy go mają lub czy ewentualnie ściągną. To nie jest polopiryna...lek nie jest tani a lekarze wola psa pokroić niż szukać alternatywy
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
a czemu nie lepiej psa wykastrować?
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
tak, tak już to widziałam. nie uwierzę, dopóki nie zobaczę źródeł naukowych
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Z różnych powodów nie lepiej. Jedna strona jest taka że kastrujesz raz na zawsze i już masz świety spokój aż do jego śmierci ale...jądra łatwo ciachnąć, przyszyć się ich nie da...a testosteron ma kilka funkcji w organizmie jednak. Jego brak powoduje zachwianie całego szeregu szlaków hormonalnych. To testosteron (hormony sterydowe) między innymi jest odpowiedzialny za utrzymanie mięśni i kosci w dobrym stanie, a to sie bardzo przydaje na stare lata...Podając suprelorin obniżasz znacznie produkcję testosteronu ale jej nie zerujesz. Ponadto w razie niepożądanych objawów pokastracyjnych zawzse możesz nie podac kolejnego implantu.
Ja generalnie nie pozbawię psa jajec. Ma już załadowany (po 9 mcach) kolejny imlant, ja mam święty spokój choć ciekających się suczy jest wokół cała gromada, i czyste sumienie.
Ja generalnie nie pozbawię psa jajec. Ma już załadowany (po 9 mcach) kolejny imlant, ja mam święty spokój choć ciekających się suczy jest wokół cała gromada, i czyste sumienie.
-
- Posty:3463
- Rejestracja:28 stycznia 2011, 23:19
ale zakładam, że ciągłe podawanie tego leku też nie jest obojętne dla zdrowia? to działa w dwie strony, prawda?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Nie istnieją w tej chwili żadne doniesienia na temat szkodliwości. Implant zawiera dysleroinę którą stosuje się także u mężczyzn ze schorzeniami prostaty..Tym razem mieliśmy czas na "odrost" jajec. Tak wiec poprodukowały sobie troszkę czasu...a za 3-4 lata może już nie trzeba będzie go podawać. I to jest ten plus. Proces odwracalny.
Bataliony ze sztandarami kastracji „dla dobra zdrowia psów” niosą mylne przesłanie, że zalety zabiegów są bezmierne a obciążenia zdrowotne zgoła żadne.
Warto podkreślić, że kastracja bez wątpienia narusza fizjologię organizmu.
Hormony są związkami chemicznymi, które pełnią funkcję biokatalizatorów różnych reakcji biochemicznych zachodzących w żywych organizmach i odgrywają rolę w utrzymaniu homeostazy czyli równowagi dynamicznej organizmów żywych.
Hormony płciowe – estrogeny i androgeny powstają zarówno w organizmach męskich jak i żeńskich, choć w innych proporcjach.
Hormony działają na zasadzie sprzężenia zwrotnego, gdzie jeden hormon wpływa nie tylko na docelowe tkanki ale także na regulację innych hormonów i substancji hormonami sterujących. Zakłócenie tej delikatnej równowagi w którymś miejscu - skutkuje przeróżnymi zmianami, które kaskadowo postępują w kierunkach, które nie do końca udało się nawet jeszcze poznać.
Można podjąć WYBÓR wykonania kastracji ale mając świadomość, że ingerujemy tym sposobem w biologię organizmu indukując zmiany tak fizyczne jak psychiczne.
I nie oszukujmy się, że tak nie jest.
Kastrowanie pod hasłem hip hip hurra dla tzw.” poprawy zdrowia psów „ trochę przywodzi na myśl filozofię: obetnę psu nogi to nie wbiegnie pod samochód.
Kastracja dla „kontrolowania populacji i ograniczania niechcianych urodzeń szczeniąt”- jakkolwiek zapewne warta rozważenia w schroniskach i tym podobnych skupiskach zwierząt, zdecydowanie nie ma nic wspólnego z pobudkami zdrowotnymi.
Warto podkreślić, że kastracja bez wątpienia narusza fizjologię organizmu.
Hormony są związkami chemicznymi, które pełnią funkcję biokatalizatorów różnych reakcji biochemicznych zachodzących w żywych organizmach i odgrywają rolę w utrzymaniu homeostazy czyli równowagi dynamicznej organizmów żywych.
Hormony płciowe – estrogeny i androgeny powstają zarówno w organizmach męskich jak i żeńskich, choć w innych proporcjach.
Hormony działają na zasadzie sprzężenia zwrotnego, gdzie jeden hormon wpływa nie tylko na docelowe tkanki ale także na regulację innych hormonów i substancji hormonami sterujących. Zakłócenie tej delikatnej równowagi w którymś miejscu - skutkuje przeróżnymi zmianami, które kaskadowo postępują w kierunkach, które nie do końca udało się nawet jeszcze poznać.
Można podjąć WYBÓR wykonania kastracji ale mając świadomość, że ingerujemy tym sposobem w biologię organizmu indukując zmiany tak fizyczne jak psychiczne.
I nie oszukujmy się, że tak nie jest.
Kastrowanie pod hasłem hip hip hurra dla tzw.” poprawy zdrowia psów „ trochę przywodzi na myśl filozofię: obetnę psu nogi to nie wbiegnie pod samochód.
Kastracja dla „kontrolowania populacji i ograniczania niechcianych urodzeń szczeniąt”- jakkolwiek zapewne warta rozważenia w schroniskach i tym podobnych skupiskach zwierząt, zdecydowanie nie ma nic wspólnego z pobudkami zdrowotnymi.