Chory psiak.
: 05 lipca 2013, 12:30
Witam,
mam problem, a w zasadzie mój pies. Mój staruszek sięga już 10lat (mieszaniec Bruno). Od marca zdarzały mu się rzadkie (raz na 2 tygodnie) krwawienia z noska, miałam wtedy remont i myślałam, że jest to spowodowane tysiącem ton kurzu ( Pani weterynarz potwierdziła, że to jest przyczyna krwawień). Niestety zauważyłam, że kiedy piesek śpi na podłodze pozostawia na ziemi mokre, czerwone plamy ( nie jest to czysta krew, jest połączona ze śluzem). Od dwóch tygodni ma problemy z oddychaniem, robi to bardzo głośno, ma problem z wciąganiem powietrza (bardzo długo zasysa powietrze do płuc), z wydychaniem nie ma problemów. Często chrząka i kaszle (kaszel w jego wypadku nigdy mnie nie dziwił, pies ma długą sierść i pierw się myje, później się nażre sierści-od szczeniaka kaszlał). Zdarza mu się tak w obojętnie jakiej pozycji, czy leży, czy stoi, nawet jak siedzi.W tym tygodniu w poniedziałek byłam z nim na szczepieniu przeciwko wściekliźnie, powiedziałam Pani weterynarz o swoich obawach i o jego objawach, lecz zostałam uspokojona (Pani weterynarz powiedziała, że mu żyłki pękają i dlatego krwawi). Trochę mi to nie daje spokoju, ponieważ widzę, że pies się męczy(jakby miał strup w nosie i dlatego krwawi, później mu to zasycha i sprawia problemy z oddychaniem), naprawdę chciałabym żeby zaznał ulgi przy oddychaniu. Czy jest w stanie ktoś mi pomóc, być może ktoś miał podobne problemy z pieskiem? Serdecznie dziękuję za pomoc.
M.
mam problem, a w zasadzie mój pies. Mój staruszek sięga już 10lat (mieszaniec Bruno). Od marca zdarzały mu się rzadkie (raz na 2 tygodnie) krwawienia z noska, miałam wtedy remont i myślałam, że jest to spowodowane tysiącem ton kurzu ( Pani weterynarz potwierdziła, że to jest przyczyna krwawień). Niestety zauważyłam, że kiedy piesek śpi na podłodze pozostawia na ziemi mokre, czerwone plamy ( nie jest to czysta krew, jest połączona ze śluzem). Od dwóch tygodni ma problemy z oddychaniem, robi to bardzo głośno, ma problem z wciąganiem powietrza (bardzo długo zasysa powietrze do płuc), z wydychaniem nie ma problemów. Często chrząka i kaszle (kaszel w jego wypadku nigdy mnie nie dziwił, pies ma długą sierść i pierw się myje, później się nażre sierści-od szczeniaka kaszlał). Zdarza mu się tak w obojętnie jakiej pozycji, czy leży, czy stoi, nawet jak siedzi.W tym tygodniu w poniedziałek byłam z nim na szczepieniu przeciwko wściekliźnie, powiedziałam Pani weterynarz o swoich obawach i o jego objawach, lecz zostałam uspokojona (Pani weterynarz powiedziała, że mu żyłki pękają i dlatego krwawi). Trochę mi to nie daje spokoju, ponieważ widzę, że pies się męczy(jakby miał strup w nosie i dlatego krwawi, później mu to zasycha i sprawia problemy z oddychaniem), naprawdę chciałabym żeby zaznał ulgi przy oddychaniu. Czy jest w stanie ktoś mi pomóc, być może ktoś miał podobne problemy z pieskiem? Serdecznie dziękuję za pomoc.
M.