Może mi ktoś coś doradzi, bo nie wiem co robić, lekarz również rozłożył ręce...
Pies posikuje mimowolnie. Badanie ogólne moczu jak również profil nerkowy jest ok (nie przepiszę wyników, bo zostały w lecznicy). Problem się pogłębia. Pies jest w wieku ok 8lat, ze schroniska, wykastrowany 4 m-ce temu (powiększona prostata). Przed zabiegiem jedynie kropelkował, teraz codziennie zmieniam mu posłanie, bo po nocy jest całe mokre. Moczy się w różnych momentach: zaraz po spacerze, w trakcie snu, gdy odpoczywa, leży, gdy się bawi.
Może ktoś miał podobny przypadek i wie co to jest i jak należy psa leczyć?
Bezwiedne posikiwanie
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:19 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
powiedział,że nie ma pomysłu... a może wiedzy..?
Gdyby ktoś na tym forum miał doświadczenie z takim przypadkiem to byłabym wdzięczna za uwagi i wskazówki.
Nie wiesz może czy ludzkie laboratorium bez problemu zrobi badanie moczu psa i czy wynik będzie wiarygodny? Chodzi mi o to, czy aparat dla badań ludzkich materiałów nie przekłamie wyniku psa?
Gdyby ktoś na tym forum miał doświadczenie z takim przypadkiem to byłabym wdzięczna za uwagi i wskazówki.
Nie wiesz może czy ludzkie laboratorium bez problemu zrobi badanie moczu psa i czy wynik będzie wiarygodny? Chodzi mi o to, czy aparat dla badań ludzkich materiałów nie przekłamie wyniku psa?
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
...
Ostatnio zmieniony 18 listopada 2013, 13:18 przez isabelle30, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie , ale powiększona prostata - takszafirka pisze: czy chora trzustka lub chora wątroba może powodować bezwiedne posikiwanie??
Jeśli objawy nietrzymania moczu pojawiaja sie po kastracji zwierzecia,to nietrzymanie moczu może być wynikiem zabiegu.
Dzieje sie tak z dwóch powodów: zwieracz wewnetrzny mógł zostać przypadkowo uszkodzony poprzez rozciągniecie go w czasie operacji ,albo za jego złe funkcjonowanie odpowiada spadek meskich hormonów po kastracji ,ponieważ zwieracz do prawidlowego funkcjonowania potrzebuje minimalnego hormonów.W pierwszym przypadku leczenia jako takiego nie ma , natomiast w drugim jest ,ale to kuracja nie pewna ,ale gdyby się okazało ,że skuteczna to nalezy kontynuować przez reszte zycia psa .
Kropelkowanie to nie tylko objaw w przypadku powiększonej prostaty , występuje przecież w infekcjach lub w stanach zapalnych pęcherza jak również w zatkaniu cewki moczowej .Nie wiem czy zabieg kastracji w przypadku Twoje psa był niezbędny ,no ale nie mnie to oceniać .
Co do badań w ludzkim laboratorium -są wiarygodne i mniej kosztowne .Co prawda maja inne normy ale to nie przeszkadza w ocenie wyników.
Dzieje sie tak z dwóch powodów: zwieracz wewnetrzny mógł zostać przypadkowo uszkodzony poprzez rozciągniecie go w czasie operacji ,albo za jego złe funkcjonowanie odpowiada spadek meskich hormonów po kastracji ,ponieważ zwieracz do prawidlowego funkcjonowania potrzebuje minimalnego hormonów.W pierwszym przypadku leczenia jako takiego nie ma , natomiast w drugim jest ,ale to kuracja nie pewna ,ale gdyby się okazało ,że skuteczna to nalezy kontynuować przez reszte zycia psa .
Kropelkowanie to nie tylko objaw w przypadku powiększonej prostaty , występuje przecież w infekcjach lub w stanach zapalnych pęcherza jak również w zatkaniu cewki moczowej .Nie wiem czy zabieg kastracji w przypadku Twoje psa był niezbędny ,no ale nie mnie to oceniać .
Co do badań w ludzkim laboratorium -są wiarygodne i mniej kosztowne .Co prawda maja inne normy ale to nie przeszkadza w ocenie wyników.
Aparaty hematologiczne dla ludzi zaprogramowane są wyłącznie na krwinki człowieka, stąd badanie morfologiczne krwi wykonywane w ludzkich laboratoriach nie są wiarygodne. Krwinki człowieka, psa i kota różnią się od siebie i analizatory inaczej je odczytują. Zatem, jeżeli chcemy uzyskać prawidłowy wynik badania morfologicznego należy wykonać go na aparacie weterynaryjnym. Uwagi te nie dotyczą badań biochemicznych, w tym przypadku wyniki są jednakowo wiarygodne, tylko normy poszczególnych badań należy dopasować do konkretnego gatunku i wieku zwierzęcia.
Zmieniłam weta, który przeprowadził wywiad prawie 40minutowy ze mną. Dowiedziałam się jakie są możliwości i diagnozy. Powiedział wiele rzeczy, które w międzyczasie wyczytałam w literaturze. Pies obecnie jest na zastrzykach przeciwzapalnych, zaczęliśmy od tego najprostszego. Jutro powtarzam badanie krwi i moczu.Póki co poprawy nie ma
Przeszło mi przez myśl, że może kastracja została źle przeprowadzona, gdyż po zabiegu problem się pogłębiał coraz bardziej.Mało tego, po zabiegu pies nie dostał antybiotyku, co podobno jest błędem, jak się dowiedziałam, ale nie wiem, czy ma jakiś wpływ na chorobę.
Ludzkie laboratoria u mnie wycofały się z badania materiału zwierzęcego. Kierowniczka jednego z labów powiedziała,iż aparaty przeznaczone do badań ludzkiej krwi nie będą dobre do wskazań z krwi zwierzęcej. Nie powtórzę dlaczego, bo mogę coś pokićkać i napisać głupoty, ale krew psia i ludzka się różni czymś tam...W każdym razie nie ma to sensu.
Przeszło mi przez myśl, że może kastracja została źle przeprowadzona, gdyż po zabiegu problem się pogłębiał coraz bardziej.Mało tego, po zabiegu pies nie dostał antybiotyku, co podobno jest błędem, jak się dowiedziałam, ale nie wiem, czy ma jakiś wpływ na chorobę.
Ludzkie laboratoria u mnie wycofały się z badania materiału zwierzęcego. Kierowniczka jednego z labów powiedziała,iż aparaty przeznaczone do badań ludzkiej krwi nie będą dobre do wskazań z krwi zwierzęcej. Nie powtórzę dlaczego, bo mogę coś pokićkać i napisać głupoty, ale krew psia i ludzka się różni czymś tam...W każdym razie nie ma to sensu.
zacznijmy wszystko od początku, wykonaj analizę moczu w ludzkim labolatorum jak swojego moczu ( analiza niczym się nie różni od ludzkiej analizy). Wpisz tu wynik. Potem pójdziemy krok dalej. Nie brnij w domysłach , ale poruszaj się sysytematycznie małymi krokami do przodu. Na pewno nie jest to kwestą źle wykonanego zabiegu. Ja gdybania nie będę uskuteczniał ruszymy z tematem jak wpiszesz wyniki badania moczu.
Mnie też nie zależy na gdybaniu, gdybanie było przez kilka m-cy u lekarza z którym zakończyłam współpracę.
Mocz został zbadany u weta, lekarz określiła tylko ciężar właściwy 1,030 - powiedziała,że to świadczy o tym, iż nerki pracują właściwie. Została oddana dziś krew do badania.Wyniki poznam wkrótce. Obawiam się, że nie dostanę ich do łapy, u mnie nie jest tak jak w Wawie czy Krakowie, więc ich nie przepiszę, choć oczywiście upomnę się o nie.
USG - znacznie pogrubiona ściana pęcherza, przy szyjce cewki moczowej jest coś, co albo jest nowotworem, albo jakimś zgrubieniem powstałym w wyniku przewlekłego stanu zapalnego.
Stan psa- ma apetyt, pije 1,5-2 l wody dziennie, nie jest osowiały, radosny.
Przypominam że pies jest ze schroniska, mam go od 9 m-cy, nie znam jego historii.
Mocz został zbadany u weta, lekarz określiła tylko ciężar właściwy 1,030 - powiedziała,że to świadczy o tym, iż nerki pracują właściwie. Została oddana dziś krew do badania.Wyniki poznam wkrótce. Obawiam się, że nie dostanę ich do łapy, u mnie nie jest tak jak w Wawie czy Krakowie, więc ich nie przepiszę, choć oczywiście upomnę się o nie.
USG - znacznie pogrubiona ściana pęcherza, przy szyjce cewki moczowej jest coś, co albo jest nowotworem, albo jakimś zgrubieniem powstałym w wyniku przewlekłego stanu zapalnego.
Stan psa- ma apetyt, pije 1,5-2 l wody dziennie, nie jest osowiały, radosny.
Przypominam że pies jest ze schroniska, mam go od 9 m-cy, nie znam jego historii.
Pełna analiza moczu przy zmianach pęcherza PILNIE!!!!
Zanieś mocz do laboratorium ludzkiego i weź wyniki . W głowie się nie mieści , aby nie dostać wyników ! Przecież płacisz i nikt Ci łaski nie robi . To nie człowiek ubezpieczony w NFZ !
-
- Informacje
-
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 87 gości