Infekcja ucha
: 06 sierpnia 2013, 23:18
Witam wszystkich serdecznie jako że to mój pierwszy post. Po tematyce forum widzę jednak, że nie ostatni. Szkoda tylko, że trafiłem tu dopiero teraz, kiedy napotkałem mały problem.
Jestem posiadaczem suczki huskyego, panna Luna urodziła się w grudniu 2011 r., wysterylizowana została jakoś w listopadzie 2012 r. po małych problemach zdrowotnych i pierwszej cieczce (zgodnie z zaleceniem sprawdzonego weta). Problem pojawił się w okoliach końca kwietnia, początku maja. Przy codziennej dawce pieszczot zauważyliśmy, że Mała w jednym uchu ma coś czarnego - pierwsza diagnoza: brud, nic więcej. Podejrzane było jednak to, że owy 'brud' był tylko w jednym uchu - drugie czyściutkie. Stwierdziliśmy jednak, że nie można ryzykować, zapakowaliśmy Lunę w pojazd i ruszyliśmy do weta. Wet stwierdził zwykłą infekcję i przepisał lek SUROLAN 2 razy dziennie przez 14 dni. Żona aplikowała, Luna bardzo niechętnie zgadzała się na interwencję w uszkach (oj, co to były za dni...Jej ucieczki, byleby tylko nie dostać się do ucha, potem wielka panna była obrażona na cały świat). Kuracja minęła, śladów po infekcji nie było. Wczoraj wieczorem zauważyłem jednak ponowienie infekcji, tzn 'brud' w jednym uchu, tym samym, co poprzednio. Zapakowaliśmy do weta, wet obejrzał, powiedział, że nawrót i mamy stosować drugi raz surolan. No i zastosowaliśmy, ale przed chwilą z ciekawości wpisałem nazwę leku w przeglądarkę internetową i okazało się, że lek ten może powodować pogorszenie/utratę słuchu. Zadzwoniłem do weta, ale nie odbierał, więc pewnie dopiero jutro się do niego dodzwonię. Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek informację dotyczące wyżej wymienionego leku, bardzo prosiłbym o pomoc.
Pozdrawiam ciepło ,
Marek.
Jestem posiadaczem suczki huskyego, panna Luna urodziła się w grudniu 2011 r., wysterylizowana została jakoś w listopadzie 2012 r. po małych problemach zdrowotnych i pierwszej cieczce (zgodnie z zaleceniem sprawdzonego weta). Problem pojawił się w okoliach końca kwietnia, początku maja. Przy codziennej dawce pieszczot zauważyliśmy, że Mała w jednym uchu ma coś czarnego - pierwsza diagnoza: brud, nic więcej. Podejrzane było jednak to, że owy 'brud' był tylko w jednym uchu - drugie czyściutkie. Stwierdziliśmy jednak, że nie można ryzykować, zapakowaliśmy Lunę w pojazd i ruszyliśmy do weta. Wet stwierdził zwykłą infekcję i przepisał lek SUROLAN 2 razy dziennie przez 14 dni. Żona aplikowała, Luna bardzo niechętnie zgadzała się na interwencję w uszkach (oj, co to były za dni...Jej ucieczki, byleby tylko nie dostać się do ucha, potem wielka panna była obrażona na cały świat). Kuracja minęła, śladów po infekcji nie było. Wczoraj wieczorem zauważyłem jednak ponowienie infekcji, tzn 'brud' w jednym uchu, tym samym, co poprzednio. Zapakowaliśmy do weta, wet obejrzał, powiedział, że nawrót i mamy stosować drugi raz surolan. No i zastosowaliśmy, ale przed chwilą z ciekawości wpisałem nazwę leku w przeglądarkę internetową i okazało się, że lek ten może powodować pogorszenie/utratę słuchu. Zadzwoniłem do weta, ale nie odbierał, więc pewnie dopiero jutro się do niego dodzwonię. Jeżeli mają Państwo jakiekolwiek informację dotyczące wyżej wymienionego leku, bardzo prosiłbym o pomoc.
Pozdrawiam ciepło ,
Marek.