Witam
Mój piesek rasy owczarek niemiecki 4 lata przez długi czas miał problemy ze skórą w związku z czym zostały wykonane badania : zeskrobiny skóry i badanie krwi .W pierwszym badaniu nic nie wyszło a w drugim wyszła niedoczynnosc tarczycy w stopniu zaawansowanym .Teraz pies dostaje lek euthyrox i powoli się poprawia . I mam pytania
1. czy tą chorobe da sie wyleczyc? bo weterynarz mówi ze trzeba podawac lek do konca zycia a czy to nie jest przypadkiem obojetne dla jego zdrowia ??
2. czy spowolniona praca serca (piesek miał robione ekg ) i problemy z trawieniem ( np. zle trawi niedogotowane mieso czy jak zje wiekszy posilek. a dostaje glownie mieso wolowine i kurczaka, gotowana marchewke, pietruszke czasem zmieniaki no i zawsze wapno ) moga byc skutkiem niedoczynnosci tarczycy? lekarz mowi ze tak ale co ma tarczyca do zoladka czy serca?
3. czy piesek dalej moze prowadzic aktywny tryb zycia czy jednak przez chorobe powienien przystopować?
pozdrawiam Kamil
Niedoczynnosć tarczycy u owczarka niemieckiego
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Niedoczynności tarczycy nie da się wyleczyć. Trzeba brac leki do końca życia i przynajmniej raz do roku robić badanie kontrolne poziomu hormonów (aby w razie czego modyfikowac dawkę.
Niestety - niedoczynność tarczycy wpływa bardzo istotnie na prace serca oraz układu nerwowego (nie tylko na to). Teraz nalezy także badac psu serce regularnie - echo.
Natomiast fakt złego trawienia niedogotowanego mięsa wynika z stopniowego niszczenia układu pokarmowego niewłasciwa dietą po prostu
Niestety - niedoczynność tarczycy wpływa bardzo istotnie na prace serca oraz układu nerwowego (nie tylko na to). Teraz nalezy także badac psu serce regularnie - echo.
Natomiast fakt złego trawienia niedogotowanego mięsa wynika z stopniowego niszczenia układu pokarmowego niewłasciwa dietą po prostu
Ech , pies je mięso bez kości kurczaka lub wolowinę czasem dostanie indyka wieprzowinę czy coś innego do tego jajka i warzywa najczęściej marchew pietruszka czasem burak ziemniak i witaminy dodatkowo w tym wapn i przez to niszczy mu sie uklad pokarmowy ?? Ale dzieki za odpowiedz
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Dieta jest a raczej byłaby dobra gdyby... jaki jest sposób podania? Psy nie mają układu pokarmowego przystosowanego do potraw po obróbce termicznej... widziałes wilka (pies jest podgatunkiem wilka), szakala, czy likaona które sobie nad ogniskiem gotuja obiady?
Dlaczego dokładnie tego samego zestawu ale z kością nie możesz podać na surowo? I nie będzie problemu z dodatkowymi witaminami...
Dlaczego dokładnie tego samego zestawu ale z kością nie możesz podać na surowo? I nie będzie problemu z dodatkowymi witaminami...
Hmm na ja nie lubie bawic sie przy garach tym bardziej bawic sie w gotowanie psu dlatego tez na poczatku mieso dawalem mu tylko sparzone ( w srodku calkiem surowe) lub poprostu surowe i psu sie bardzo dobijalo i byly biegunki wiec sam nie wiem dlatczego byla taka reakcja szczerze mowiac wolalbym podawac surowe .
no niestety pies już aż tak dużo wspólnego z wilkiem nie ma i wiele z nich ma kłopoty z trawieniem poszczególnych rodzajów białek jak i białek nie poddanych obróbce termicznej, która wiąże się ze zmiana budowy białka a co się z tym wiąże łatwiejszym dostępem do niego w procesie trawienia. Może masz takiego osobnika.
Rozumiem spróbuję go przestawić na to surowe ale jak nadal będą biegunki to zostanę przy gotowanym dziękuje za odpowiedź.
Pies miał powiększony wezel chlonny szyjny jakis czas temu i weterynarz( d...pa nie weterynarz ) sprawdzał mu kilkukrotnie intensywnie tarczyce mowiąc ze moze od niej a okazalo sie ze pies mial jakiegos wirusa . czy mogl mu uszkodzic wtedy ta tarczyce ? bo Remik az sie wyrywal choc to spokojny pies. Moze jakis usg zrobic mu tej tarczycy? Moze by cos pokazalo?
Pies miał powiększony wezel chlonny szyjny jakis czas temu i weterynarz( d...pa nie weterynarz ) sprawdzał mu kilkukrotnie intensywnie tarczyce mowiąc ze moze od niej a okazalo sie ze pies mial jakiegos wirusa . czy mogl mu uszkodzic wtedy ta tarczyce ? bo Remik az sie wyrywal choc to spokojny pies. Moze jakis usg zrobic mu tej tarczycy? Moze by cos pokazalo?
Aha i dodam ze przed tym badaniem nie bylo zadnych problem ze skora czy innych objawow z traczycą .Pozniej sie pojawily.
nie raczej nie ma szans na to. To zbieg okoliczności . Można jak najbardziej wykonać usg tarczycy ale najważniejsze to badanie poziomu hormonów.
ha ha ha...... widzę że na każdą chorobę lakarstwem jest barf gość rozwala swojemu psu układ pokarmowy karmiąc go gotowanym mięsem z warzywami sorry Isabelle ale skoro czytasz wyraźnie PIES NIE TOLERUJE NIEDOGOTOWANEGO MIĘSA to po jaką cholerę polecasz barf? żeby wyzdrowiał? dlaczego niektóre psy nie tolerują barfa bez podawania dodatkowych enzymów? co się porobiło z tymi wilkamiisabelle30 pisze: Natomiast fakt złego trawienia niedogotowanego mięsa wynika z stopniowego niszczenia układu pokarmowego niewłasciwa dietą po prostu
-
- Posty:3475
- Rejestracja:12 listopada 2009, 20:36
Najpierw drogi gościu dowiedz się co to jest Barf a potem zabieraj głos...
wiem droga Isabelle doskonale czym jest barf..... i nie przeczę że nie służy każdemu psu bo niektórym służy super a niektórym tak jak zwierzakowi w tym wątku nie służy i sorry ale głupotą jest polecania surowego jedzenia psu który nie toleruje niedogotowanego mięsa na siłe ma mu dawać mimo że go nie toleruje BO TAK JEST LEPIEJ??? a może faktycznie to gotowane mięso mu rozwaliło żołądek i jelita że nie trawi surowego...ta aktualna dieta nieźle mu w kichach namieszać musiała zauważ że ta dieta niewiele się różni od barfa....nie ma tutaj tony węglowodanow i nie ma co tutaj mu zniszczysz zoladka....
Gość pisze:ha ha ha...... widzę że na każdą chorobę lakarstwem jest barf gość rozwala swojemu psu układ pokarmowy karmiąc go gotowanym mięsem z warzywami sorry Isabelle ale skoro czytasz wyraźnie PIES NIE TOLERUJE NIEDOGOTOWANEGO MIĘSA to po jaką cholerę polecasz barf? żeby wyzdrowiał? dlaczego niektóre psy nie tolerują barfa bez podawania dodatkowych enzymów? co się porobiło z tymi wilkamiisabelle30 pisze: Natomiast fakt złego trawienia niedogotowanego mięsa wynika z stopniowego niszczenia układu pokarmowego niewłasciwa dietą po prostu
To samo co z ludżmi - ewolucja;-) I dobrze, bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie samej obgryzajacej surowego czy półsurowego zatasiemczonego gnata jak czynili to moi pra pra przodkowie. Dlatego nie przemawia do mnie teoria barfa, ale każdy żywi jak chce. Wkurza mnie tylko to, że niektórzy barfiarze są jak świadkowie Jehowy-wyrzucasz drzwiami , wchodzą oknem i rzeczywiście tak jak piszesz - na wszystko zalecaja barf, a kazdy kto nie barfuje - jest beee.
Golka masz 100 % racji i świetnie to ujęłaś !golka pisze:Gość pisze:ha ha ha...... widzę że na każdą chorobę lakarstwem jest barf gość rozwala swojemu psu układ pokarmowy karmiąc go gotowanym mięsem z warzywami sorry Isabelle ale skoro czytasz wyraźnie PIES NIE TOLERUJE NIEDOGOTOWANEGO MIĘSA to po jaką cholerę polecasz barf? żeby wyzdrowiał? dlaczego niektóre psy nie tolerują barfa bez podawania dodatkowych enzymów? co się porobiło z tymi wilkamiisabelle30 pisze: Natomiast fakt złego trawienia niedogotowanego mięsa wynika z stopniowego niszczenia układu pokarmowego niewłasciwa dietą po prostu
To samo co z ludżmi - ewolucja;-) I dobrze, bo jakoś nie wyobrażam sobie siebie samej obgryzajacej surowego czy półsurowego zatasiemczonego gnata jak czynili to moi pra pra przodkowie. Dlatego nie przemawia do mnie teoria barfa, ale każdy żywi jak chce. Wkurza mnie tylko to, że niektórzy barfiarze są jak świadkowie Jehowy-wyrzucasz drzwiami , wchodzą oknem i rzeczywiście tak jak piszesz - na wszystko zalecaja barf, a kazdy kto nie barfuje - jest beee.