tylne łapki
: 30 maja 2006, 14:04
Mam niedużego pieska (do 10kg) w wieku ok. 4-5 lat, u mnie jest od 2 lat.
Miał ostatnio dziwne objawy... na 2-3 minuty coś w rodzaju skurczu unieruchomiło mu tylne łapki, podnosił je do góry ale nie mógł na nich stanąć, po kilku minutach mu przeszło ale zwymiotował. Zastanawiam się czy ten problem z łapkami miał związek z niestrawnością czy odwrotnie?
No i czy maszerować z sierściuchem do jego pani weterynarz, na drugi dzień było już wszystko w porządku.
Miał ostatnio dziwne objawy... na 2-3 minuty coś w rodzaju skurczu unieruchomiło mu tylne łapki, podnosił je do góry ale nie mógł na nich stanąć, po kilku minutach mu przeszło ale zwymiotował. Zastanawiam się czy ten problem z łapkami miał związek z niestrawnością czy odwrotnie?
No i czy maszerować z sierściuchem do jego pani weterynarz, na drugi dzień było już wszystko w porządku.