Rozciągnięty pęcherz, krew w moczu
: 15 lipca 2014, 00:40
Witam,
posiadamy pieska 8 letniego owczarka niemieckiego.
Biedaczek już niejedno przeszedł, wieczne grzybice uszu, zapalenia pęcherza, ma niewydolność trzustki.
Od początku roku doszedł jeszcze jeden problem.
Mianowicie pies zaczął sikać bezwiednie pod siebie, najczęściej zdarzało mu się to w nocy- budził sie cały w siuśkach.
Na spacerze miał problem z oddawaniem moczu.
Po konsultacji weterynaryjnej sprawa wyglądała następująco.
Wykonano badanie USG- nerki prawidłowej wielkości i kształtu z zachowaną strukturą i stosunkiem warstw, pęcherz bardzo silnie wypełniony z hypoechogenną zawartością, brak widocznych kamieni, osadu, prostata- małe zmiany torbielowate,
dostał leki Keflex oraz Urinodol. Po 2 tyg. stosowania był tydzień spokoju, później wszystko wróciło do punktu wyjścia.
Jeśli chodzi o wyniki krwi i moczu:
mocz miał złe ph i coś tam jeszcze było nie tak, ale po antybiotyku badania już były ok
krew była ok
kreatynina w normie.
cukrzycy też nie ma.
Z psem pojechaliśmy do innej kliniki.
Znowu powiększony bardzo duży pęcherz moczowy, grubość pęcherza na USG 1 cm, duży stopień zmian, RTG- powiększony pęcherz wypełniający prawie całą jamę brzuszną, nie stwierdzono cieniujących zmian w kręgosłupie, przestrzenie międzykręgowe równe.
Pies został cewnikowany i wszyto mu cewnik- niestety na drugi dzień go sobie wyjął.
W domu do stosowania Ubretid 5mg oraz zastrzyki przez 10 dni z Nivalinu.
Po przyjeździe do domu przez 5 dni był spokój, pies nie sikał w nocy jedynie na spacerach ( 4-5 razy dziennie spacery)
Niestety od 5 dnia ( 3 dzień brania razem Ubretidu 1/2 tab rano i Nivalinu) pies dostał krwiomoczu.
Niestety było to obfite krwawienie w krótkich odstępach czasu. Weterynarz kazał podawać Cycloamine, ale mija już tydzień a krew w moczu jest dalej, w mniejszej ilość ale jest.
W dodatku pies co 1,5 -2h sika, plus jest taki że wstaje i idzie szybko do kuchni a nie sika pod siebie.
Również od czasu przyjmowania leków nie może się załatwić. Po długich próbach uda mu się zrobić małego bobka.
Proszę o poradę czy tak dlugo utrzymujące się krwawienie może być spowodowane lekami? czy jest to raczej podrażnienie przez cewnik?
Czy miewaliście Państwo przypadki znacznej poprawy w stanie tak rozciągniętego pęcherza?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestię i proszę o pytania w razie niejasności.
posiadamy pieska 8 letniego owczarka niemieckiego.
Biedaczek już niejedno przeszedł, wieczne grzybice uszu, zapalenia pęcherza, ma niewydolność trzustki.
Od początku roku doszedł jeszcze jeden problem.
Mianowicie pies zaczął sikać bezwiednie pod siebie, najczęściej zdarzało mu się to w nocy- budził sie cały w siuśkach.
Na spacerze miał problem z oddawaniem moczu.
Po konsultacji weterynaryjnej sprawa wyglądała następująco.
Wykonano badanie USG- nerki prawidłowej wielkości i kształtu z zachowaną strukturą i stosunkiem warstw, pęcherz bardzo silnie wypełniony z hypoechogenną zawartością, brak widocznych kamieni, osadu, prostata- małe zmiany torbielowate,
dostał leki Keflex oraz Urinodol. Po 2 tyg. stosowania był tydzień spokoju, później wszystko wróciło do punktu wyjścia.
Jeśli chodzi o wyniki krwi i moczu:
mocz miał złe ph i coś tam jeszcze było nie tak, ale po antybiotyku badania już były ok
krew była ok
kreatynina w normie.
cukrzycy też nie ma.
Z psem pojechaliśmy do innej kliniki.
Znowu powiększony bardzo duży pęcherz moczowy, grubość pęcherza na USG 1 cm, duży stopień zmian, RTG- powiększony pęcherz wypełniający prawie całą jamę brzuszną, nie stwierdzono cieniujących zmian w kręgosłupie, przestrzenie międzykręgowe równe.
Pies został cewnikowany i wszyto mu cewnik- niestety na drugi dzień go sobie wyjął.
W domu do stosowania Ubretid 5mg oraz zastrzyki przez 10 dni z Nivalinu.
Po przyjeździe do domu przez 5 dni był spokój, pies nie sikał w nocy jedynie na spacerach ( 4-5 razy dziennie spacery)
Niestety od 5 dnia ( 3 dzień brania razem Ubretidu 1/2 tab rano i Nivalinu) pies dostał krwiomoczu.
Niestety było to obfite krwawienie w krótkich odstępach czasu. Weterynarz kazał podawać Cycloamine, ale mija już tydzień a krew w moczu jest dalej, w mniejszej ilość ale jest.
W dodatku pies co 1,5 -2h sika, plus jest taki że wstaje i idzie szybko do kuchni a nie sika pod siebie.
Również od czasu przyjmowania leków nie może się załatwić. Po długich próbach uda mu się zrobić małego bobka.
Proszę o poradę czy tak dlugo utrzymujące się krwawienie może być spowodowane lekami? czy jest to raczej podrażnienie przez cewnik?
Czy miewaliście Państwo przypadki znacznej poprawy w stanie tak rozciągniętego pęcherza?
Z góry dziękuję za wszelkie sugestię i proszę o pytania w razie niejasności.