Gruczoły okołoodbytnicze

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

Ilikecucumbers
Posty:1
Rejestracja:25 lipca 2014, 00:14

25 lipca 2014, 22:55

Witam, od jakiegoś czasu mój pies ma problemy z gruczołami okołoodbytniczymi. Problem polega na tym, że powiększa mu się odbyt, i pojawia się [Chyba] ropień po lewej stronie. Za każdym razem szliśmy z nim do weterynarza, on mu je wyciskał i dawał antybiotyki. Mówił że to zapalenie. Po jakimś miesiącu problem powraca. I teraz, poszliśmy z nim na zabieg pod narkozą który miał polegać na wypłukaniu tego gruczołu z infekcji która podobno nie chciała się stamtąd wynieść bo była gdzieś na dole tego gruczołu. Teraz, pies ma taki kranik który ma płukać mu ten gruczoł. Kranik ma być tam przez około 10 dni, ale weterynarz powiedział że prawdopodobnie sam wypadnie po około tygodniu. Żeby wymyć mu ten gruczoł przykładamy strzykawkę z wodą do tego kranika i naciskamy, na początku po zabiegu pojawiała się woda z krwią i czymś brązowym, teraz woda jest czysta. Musimy to powtarzać 3-4 razy dziennie. Wydaje mi się że ten kranik jest jakoś wbity, nie wiem jak to działa. Wydaje mi się że było zrobione jakieś nacięcie i przez nie był wprowadzony kranik w ten gruczoł. Pies ma teraz kołnierz, do tego za duży jak na niego, aby nie mógł tego ruszać. Dajemy mu teraz antybiotyki {ćwiartkę rano i wieczorem] i takie małe białe tabletki, dwie dziennie. Otóż chciałem zapytać o opinię, czy taki zabieg jest normalny? Bo jakoś nie mogę nigdzie znaleźć informacji o takim czymś. Weterynarz powiedział, ze jeżeli po tym to mu powróci to niestety trzeba będzie mu wyciąć ten gruczoł. Czego wolałbym uniknąć bo to podobno boli gdy się goi. Dodam jeszcze, że pies gdy chciał usiąść tak centralnie na pupę to nagle podskoczył i pisnął. Pewnie go to boli. Ostatnio odkąd ten problem powrócił{Jeszcze przed zabiegiem}, zanim Aresek głęboko zaśnie to tak szybko oddycha, 45 oddechów na minutę. Nie wiem, może mu jest za ciepło? Temperatura na zewnątrz wynosi 19 stopni, {W irlandi} a w środku za bardzo nie wiem. Czy ten weterynarz może być jakimś partaczem lub coś w tym rodzaju? Ares jest kundelkiem, ma około 8-9 latek. Dodam, że nie wydaje mi się aby weterynarz badał też drugi gruczoł, prawy. Czy to możliwe że z nim też jest jakiś problem, pomimo że ropień wyskakuje tylko po lewej? Przez to szybkie oddychanie naczytałem się różnych chorób przez które może to wystepować i nie przespałem pół nocy bo co tylko on stęknął/jęknął przez sen od razu zrywałem się z łóżka żeby zobaczyć czy nie dzieje się z nim nic złego. Bardzo się o niego martwię bo jest z nami od szczeniaczka i jest członkiem rodziny.
gosc

16 września 2014, 21:06

Myślę, że powinnaś zasięgnąć opinii też innego weterynarza.
Awatar użytkownika
Jarek
Lekarz weterynarii
Posty:13055
Rejestracja:29 września 2004, 14:43
Kontakt:

16 września 2014, 21:20

ja osobiście nie stosuję takiego leczenia , ale nie mówię , że nie można tak robić . Może chorować tylko jeden gruczoł i często właśnie tak bywa. Dobrze byłoby pokazać takiego psa innemu lekarzowi.
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 39 gości