bardzo proszę o poradę odnośnie sposobu leczenia psa. Może od początku…
Gryz jest niedużym psiakiem, który już 5 lat (ma ok 6 lat) spędził w schronisku dla bezdomnych zwierząt ze względu na to, że jest troszkę lękliwy i wycofany. Można powiedzieć, że przez ostatnie 5 lat był zdrowym psem.
Problemy zaczęły się w czerwcu tego roku. Zwykła biegunka przerodziła się w załatwianie krwią, pies zaczął chudnąć w szybkim tempie. Na zmianę występowała biegunka, biegunka z krwią, a nawet sama krew. Pies miał trudności z wypróżnianiem się, po oddaniu kału przeciągał się w charakterystyczny sposób (czego nie robił kiedy był zdrowy), czasem próbował złapać kał w zęby, a potem go wypluwał.
W schronisku wykonano podstawowe badania:
krew
– 16.06
- 9.09
kał
- 13.06
- 16.06
- 28.08
Wykonano RTG 16.06 i nie stwierdzono nic niepokojącego.
Laparotomia diagnostyczna odbyła się 10.07.2014r. - nie pobrano żadnych elementów tkankowych do badań, ponieważ w obrębie narządów jamy brzusznej nie stwierdzono nieprawidłowości co uniemożliwiło wybór wiarygodnych próbek.
W schronisku przez ostatnie dni pobytu pies nie dostawał żadnych leków (wcześniej dostawał leki, jutro będę wiedzieć jakie dokładnie). Dostawał karmę Royal Canin Intestinal Gastro- nie przepadał za nią, nie zjadał nawet całej porcji, którą dostawał. Przez 5 lat kiedy pies był zdrowy dostawał różne karmy, raczej z niższej półki, jak to w schronisku i nie było problemów z biegunkami.
Obecnie pies przebywa w hotelu. Przez pierwszy tydzień załatwiał się normalnie (nie było biegunki). Nie zaobserwowano też znaczącego krwawienia, jedynie plamienie. Plamki wielkości kropli, od czasu do czasu. Pies je chętnie gotowany pokarm, bez problemu zjada całe porcje.
Od wczoraj nastąpiło pogorszenie, znowu pojawiła się biegunka.
Gryz ma zakręcony, „świński” ogonek. W czasie choroby w schronisku ogon nosił nienaturalnie opuszczony, po kilku dniach w hotelu, kiedy czuł się w miarę dobrze ogon ponownie się zakręcił, ale od wczoraj znowu jest opuszczony.
Bardzo proszę o rady odnośnie dalszego diagnozowania psa. Niestety Gryz jest psem wycofanym, bardzo źle znosi wszelkie wykonywane przy nim zabiegi dlatego chcemy ograniczyć mu do minimum jazdy samochodem i wizyty u weterynarza, podczas których nic konkretnego nie będziemy robić z psem. Do zabiegów najprawdopodobniej trzeba będzie psa uśpić, (a to również ryzyko w jego obecnym stanie) lub podać jakieś leki uspokajające.
Myślimy o wykonaniu gastroskopii lub kolonoskopii.
Jakie badania jeszcze powinniśmy wykonać?
pies z sierpnia, teraz jest chudszy...
pies kiedyś
