2 letni pies chudnie i niknie w oczach, pomocy :-(
: 28 lutego 2015, 22:53
Pod koniec listopada nasz 2,5 letni cane corso ważył 46,7 kg. W połowie grudnia na spacerze zerwał się za zającem. Pobiegł za nim i przysiadł. Pojechaliśmy z nim do weterynarza, który podejrzewał naderwanie więzadła. Pies nie kulał, w sumie na drugi dzień po zdarzeniu nie było widać objawów. Zgodnie z zaleceniami weterynarza oszczędzaliśmy go - spacery krótkie i na smyczy. Po Nowym Roku zaczął przysiadać na spacerze, po zrobieniu ok. 1 km. Początkowo myśleliśmy, że to strach przed petardami - przed Sylwestrem na popołudniowym spacerze przestraszył się petard. Do połowy stycznia stan się pogarszał. Wizyta u weterynarza - diagnoza zanik mięśni. Pies dostał steryd. Po dwóch tygodniach poprawa znikoma, kolejna wizyta, steryd. Pies ważył 41,7 kg. Pies miał zrobioną biochemię krwi, z której wynika, że jest zdrowy. Poziom kinazy kreatynowej również był w normie. Przez ostatnie dwa tygodnie pies odzyskał apetyt - dostawał dwa razy dziennie mięso, ryż oraz warzywa - porcja wyliczona na psa o wadze 50 kg. Dodatkowo pasztety Butchers,w których chowałam HMC, wit. C oraz pyralginę (zgodnie z ustaleniami z weterynarzem). Dodatkowo pies jest naświetlany dwa razy dziennie lampą na podczerwień, co sprawia mu widoczną przyjemność - chętnie się wyleguje, najczęściej też smacznie śpi po zakończeniu naświetlania.
Wczoraj pies dostał gorączkę 40 st. Nie jadł nic cały dzień. Dziś gorączka utrzymała się, więc pojechaliśmy do weterynarza. Waga psa - 39 kg. Dostał antybiotyk, zastrzyk p. zapalny i kurację antybiotykiem. Weterynarz rozkłada ręce, nie ma punktu zaczepienia do dalszej diagnozy. Pies niknie nam w oczach. Ubytki mięśni wzdłuż kręgosłupa i na karku są spore. Nie ma ubytków na żuchwie i na łbie. Nie ma powiększonych węzłów chłonnych ani śledziony. Normalnie się załatwia, nie ma tłustych kup ani dziwnego moczu. Regularnie jest odrobaczany oraz ma aplikowany preparat na kleszcze. Traci mięśnie i na spacerze potrafi przejść z 200 metrów. Czy ktoś miał podobną sytuację?
Wczoraj pies dostał gorączkę 40 st. Nie jadł nic cały dzień. Dziś gorączka utrzymała się, więc pojechaliśmy do weterynarza. Waga psa - 39 kg. Dostał antybiotyk, zastrzyk p. zapalny i kurację antybiotykiem. Weterynarz rozkłada ręce, nie ma punktu zaczepienia do dalszej diagnozy. Pies niknie nam w oczach. Ubytki mięśni wzdłuż kręgosłupa i na karku są spore. Nie ma ubytków na żuchwie i na łbie. Nie ma powiększonych węzłów chłonnych ani śledziony. Normalnie się załatwia, nie ma tłustych kup ani dziwnego moczu. Regularnie jest odrobaczany oraz ma aplikowany preparat na kleszcze. Traci mięśnie i na spacerze potrafi przejść z 200 metrów. Czy ktoś miał podobną sytuację?