problem z szczeniakiem POMOCY!
: 04 lipca 2015, 19:24
Cześć,
bardzo proszę o pomoc. Od 28 czerwca w moim domu zagościł piesek rasy posokowiec bawarski "Czak". Piesek z dobrej domowej hodolwii z metryką i wszystkim potrzebnymi książeczkami. Szczeciak w pierwszych dniach tęskił za mamą (strasznie piszczał) naszczęście "Czak" się przyzwyczaił. Był bardzo szcześliwy, chętny do zabawy. Niestety wczoraj musiał zostać z moją mamą sam w domu. Okazało się, że mama musi jechać do miasta zabrała psa z sobą w koszyku na rowerze. Piesek wyskoczył i zaczął piszczeć coś mu się stało w tylną lewą nóżkę. Z pieskiem pojechaliśmy do najbliższego weterynarza. Weterynarz zdiagnozował zwichnięcie st.kolanowego lewego (bez wykonania rentgenu). Następnie dwie tylnie łapki zostały umieszczone w gipsie (strasznie to wyglądało nie wiem w jaki sposób on miałby funkcjonować) weterynarz powiedział, że gips będzie do ściągnięcia dopiero za 4-6 tygodni!. Pojechaliśmy z pieskiem jeszcze do jednego weterynarza w większym mieście. Weterynarz był w szoku, ponieważ gips okazało się był nie potrzebny i posiadał on aż 3 warstwy. Trzeba było rozciąć gips specjalna piłą (ponieważ nie można było zrobic zdjęcia rtg przez te 3 warstwy gipsu) również zszokowany był lekami przepisanymi przez poprzedniego weterynarza. Uważał on, że dawki jakie on przepisał mogą uszkodzić żołądek pieska. Diagnoza wykazała, że jest to stłuczenie. "Czak" już od wczoraj jest w domu wyglądał nawet dobrze miał apetyt, bawił się. Dziś niestety jest fatalnie piesek nie ma apetytu (tzn. zje karmę i wypije, ale tylko z ręki) mało się rusza. Nóżkę na podkuloną wczoraj próbował nią chociaż ruszać dziś w ogóle jej nie wykorzystuje (bardzo boli mnie ten widok). W nocy prawdopodobnie przezywał traszna katorgę, ponieważ cały czas sie kręcił nie mógł uleżeć w jednym miejscu. Jestem przerażony tą sytuacją, ponieważ obawiam się jeszcze gorszych rzeczy czy to może nie jest naderwanie wiązadła, zerwanie wiązadeł lub coś podobnego. Proszę o pomoc, w poniedziałek chcę jeszcze iśc do jednego weterynarza, ale do tego czasu chciałbym poznać wasze opinie poniżej zdjęcia.
http://s5.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwash.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwasr.jpg
Dodam, że piesek ma 2 miesiące. I dajemu mu Meloxoral.
bardzo proszę o pomoc. Od 28 czerwca w moim domu zagościł piesek rasy posokowiec bawarski "Czak". Piesek z dobrej domowej hodolwii z metryką i wszystkim potrzebnymi książeczkami. Szczeciak w pierwszych dniach tęskił za mamą (strasznie piszczał) naszczęście "Czak" się przyzwyczaił. Był bardzo szcześliwy, chętny do zabawy. Niestety wczoraj musiał zostać z moją mamą sam w domu. Okazało się, że mama musi jechać do miasta zabrała psa z sobą w koszyku na rowerze. Piesek wyskoczył i zaczął piszczeć coś mu się stało w tylną lewą nóżkę. Z pieskiem pojechaliśmy do najbliższego weterynarza. Weterynarz zdiagnozował zwichnięcie st.kolanowego lewego (bez wykonania rentgenu). Następnie dwie tylnie łapki zostały umieszczone w gipsie (strasznie to wyglądało nie wiem w jaki sposób on miałby funkcjonować) weterynarz powiedział, że gips będzie do ściągnięcia dopiero za 4-6 tygodni!. Pojechaliśmy z pieskiem jeszcze do jednego weterynarza w większym mieście. Weterynarz był w szoku, ponieważ gips okazało się był nie potrzebny i posiadał on aż 3 warstwy. Trzeba było rozciąć gips specjalna piłą (ponieważ nie można było zrobic zdjęcia rtg przez te 3 warstwy gipsu) również zszokowany był lekami przepisanymi przez poprzedniego weterynarza. Uważał on, że dawki jakie on przepisał mogą uszkodzić żołądek pieska. Diagnoza wykazała, że jest to stłuczenie. "Czak" już od wczoraj jest w domu wyglądał nawet dobrze miał apetyt, bawił się. Dziś niestety jest fatalnie piesek nie ma apetytu (tzn. zje karmę i wypije, ale tylko z ręki) mało się rusza. Nóżkę na podkuloną wczoraj próbował nią chociaż ruszać dziś w ogóle jej nie wykorzystuje (bardzo boli mnie ten widok). W nocy prawdopodobnie przezywał traszna katorgę, ponieważ cały czas sie kręcił nie mógł uleżeć w jednym miejscu. Jestem przerażony tą sytuacją, ponieważ obawiam się jeszcze gorszych rzeczy czy to może nie jest naderwanie wiązadła, zerwanie wiązadeł lub coś podobnego. Proszę o pomoc, w poniedziałek chcę jeszcze iśc do jednego weterynarza, ale do tego czasu chciałbym poznać wasze opinie poniżej zdjęcia.
http://s5.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwash.jpg
http://s2.ifotos.pl/img/bzowka-cz_waxwasr.jpg
Dodam, że piesek ma 2 miesiące. I dajemu mu Meloxoral.