Problem z pęcherzem/nerkami, biochemia
: 12 grudnia 2015, 18:07
Witam ponownie!
Dylemat dotyczy mojego rocznego rottweilera. 9 listopada zatruł się w ogrodzie małym grzybkiem. Jest psem wszystkożernym i bardzo pomysłowym, dlatego w ogrodzie nigdy nie przebywa sam, a jednak się przytrafiło, podczas kilkunastominutowej wspólnej zabawy z piłką. Po prostu - nawet nie wiem kiedy "zassał" jakiegoś grzybka. Okropny ślinotok pojawił się już ok. 20 minut po powrocie do domu, a w kolejnych 20 byliśmy już w lecznicy. Po kolejnych ok. 10 minutach w lecznicy zwymiotował malutkiego grzybka. Płukania żołądka nie wykonano. Dostał antybiotyk Betamox, Cerenię i Ranic. Po powrocie do domu ślinotok nie ustawał, zaczęło lecieć z niego kropelkami tyłem (lekko krwisty, rozcieńczony stolec). Starałam się podać węgiel, większość zwrócił choć może coś tam w żołądku zostało. Wróciliśmy do lecznicy, został kilka godzin na kroplówce (płyn Ringera i Atropina). Kontrolna biochemia po 3 dniach wykazała podwyższony AST (50.510 U/L - norma 1.000 - 37.000) i mocznik (103.842 mg/dl - norma 20.000-45.000). Nie dostaliśmy w zasadzie żadnych zaleceń, po ok 2 tygodniach miałam przyjść zrobić ponownie biochemię.
Od czasu zatrucia cały czas bardzo często mu się "ulewa" - głównie po jedzeniu i piciu, ale nie tylko. Słyszę, jak mu się cofa, ale połyka to z powrotem.
Tydzień temu zaczęły się problemy z siusianiem. Minęly 2-3 godziny po spacerze, drzemał i nagle wstał w stronę drzwi wyjściowych i zaczął pod nimi siusiać. Dodam, że odkąd skończył 5-6 miesięcy, nie zdarzyło mu się nasikać w domu. Zdarzyło się to teraz niejeden raz - nagle wstaje i chce dać nam znak, że chce mu się siku, ale czasem nie zdążę otworzyć drzwi i zaczyna siusiać w domu. Często jeśli zdążę, staje na swojej ulubionej miejscówce i sika nawet 2 minuty. Noce na szczęście wytrzymuje - 7-8 godzin.
Zrobiliśmy kontrolną biochemię i morfologię (w morfologii żadnych odchyleń). Wapń, fosfor i potas poprosiłam dodatkowo. Dodam, że cały czas od zatrucia dawałam mu Hepatiale Forte Large Breed.
Ca Wapn 11.71 H 8.4 - 11.5 mg/dl
FOSF Fosfor 9.39 H 2.5 - 6.3 mg/dl
GLUK Glukoza 106 70 - 120 mg/dl
K Potas 4.03 L 4.1 - 5.4 mmol/L
Chlorki Chlorki 103.8 98.7 - 115.6 mmol/L
ALT Glutamate Pyruvate Transaminase 73 H 16 - 30 IU/L
AST Aminotransferaza asparaginowa 65 H 1 - 45 U/L
Bialko calk Bialko calk 6.54 5.5 - 7.5 g/dl
ALB Albumin 3.3 3.3 - 5.6 g/dl
TBIL Total Bilirubin 0.07 L 0.1 - 0.3 mg/dl
ALP Alkaline Phosphatase 72.6 20 - 155 IU/L
CREA Kreatynina 0.92 0.5 - 1.4 mg/dl
MOCZN Mocznik 51.4 H 20 - 50 mg/dl
CHOL Total Cholesterol 307 127.7 - 360 mg/dl
AMY Amylaza 687 300 - 1850 IU/L
Wyniki moczu:
leu neg
nit neg
ubg norm
prot ++
pH 6.0
blood -
SG 1.020
ket neg
bil -
glu -
W osadzie pojedyncze nabłonki. Brak kryształów.
Pani doktor dodała, że w moczu były widoczne plemniki. Pies był kastrowany pod koniec lipca, ale podobno do 4 miesięcy po kastracji to się zdarza (?). Poproszono mnie o jeszcze jedną próbkę moczu, by sprawdzić stosunek białka do kreatyniny. Mocz pobrany kolejnego dnia po pierwszym badaniu - tym razem w ogóle białka nie stwierdzono. Badanie wykonane wczoraj, również wczoraj nie wytrzymał do otwarcia drzwi - zlał się w przedpokoju
Lekarz twierdzi, że odchylenia w biochemii są nieznaczne, a posikiwanie może być spowodowane pobudzeniem lub początkiem jakichś problemów z nerkami/pęcherzem, które na tym etapie raczej ciężko zdiagnozować. Zgodzę się, że pies z natury bywa często pobudzony, nad czym od małego z nim ciężko i konsekwentnie pracuję, ale skoro będąc młodszym szczylem wytrzymywał zawsze do wyjścia z domu, a teraz nie, to wg mnie coś jest nie tak. Do tego martwią mnie te wszystkie L i H w biochemii.
Niestety nie wiem, jaki stosunek wapnia do fosforu miał wcześniej, sugerowałam jak dorastał by zbadać, ale lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby. Pies był ostatnio przez kilka miesięcy karmiony Acaną dla szczeniąt dużych ras, od początku grudnia jest na Lukullusie Junior (początkowo mieszany oczywiście z Acaną). Od zawsze apetyt nadmierny, zjadłby stado koni z kopytami...
Dziś dostaliśmy UrinoVet (glukozamina, żurawina i pietruszka). Niestety przy jego wadze (42 kg) dzienny koszt to 7-8 zł i myślę o zmianie na inny preparat. Glukozaminę i tak dostaje w ArthroMaxie. Może ktoś poleci jakiś ludzki zamiennik? Urosept byłby fajny, ale nie ma żurawiny. Może Uro Complex Olimpu? I czy Hepatiale dalej podawać?
Co w ogóle myśleć o jego objawach i wynikach? Faktycznie odchylenia są na tyle niewielkie, że nie powinnam się przejmować i poprzestać tylko na suplemencie na pęcherz? Psiak jest młody i nie chciałabym kiedyś żałować, że zbagatelizowałam problem..
Z góry dziękuję za zainteresowanie i pomoc.
Dylemat dotyczy mojego rocznego rottweilera. 9 listopada zatruł się w ogrodzie małym grzybkiem. Jest psem wszystkożernym i bardzo pomysłowym, dlatego w ogrodzie nigdy nie przebywa sam, a jednak się przytrafiło, podczas kilkunastominutowej wspólnej zabawy z piłką. Po prostu - nawet nie wiem kiedy "zassał" jakiegoś grzybka. Okropny ślinotok pojawił się już ok. 20 minut po powrocie do domu, a w kolejnych 20 byliśmy już w lecznicy. Po kolejnych ok. 10 minutach w lecznicy zwymiotował malutkiego grzybka. Płukania żołądka nie wykonano. Dostał antybiotyk Betamox, Cerenię i Ranic. Po powrocie do domu ślinotok nie ustawał, zaczęło lecieć z niego kropelkami tyłem (lekko krwisty, rozcieńczony stolec). Starałam się podać węgiel, większość zwrócił choć może coś tam w żołądku zostało. Wróciliśmy do lecznicy, został kilka godzin na kroplówce (płyn Ringera i Atropina). Kontrolna biochemia po 3 dniach wykazała podwyższony AST (50.510 U/L - norma 1.000 - 37.000) i mocznik (103.842 mg/dl - norma 20.000-45.000). Nie dostaliśmy w zasadzie żadnych zaleceń, po ok 2 tygodniach miałam przyjść zrobić ponownie biochemię.
Od czasu zatrucia cały czas bardzo często mu się "ulewa" - głównie po jedzeniu i piciu, ale nie tylko. Słyszę, jak mu się cofa, ale połyka to z powrotem.
Tydzień temu zaczęły się problemy z siusianiem. Minęly 2-3 godziny po spacerze, drzemał i nagle wstał w stronę drzwi wyjściowych i zaczął pod nimi siusiać. Dodam, że odkąd skończył 5-6 miesięcy, nie zdarzyło mu się nasikać w domu. Zdarzyło się to teraz niejeden raz - nagle wstaje i chce dać nam znak, że chce mu się siku, ale czasem nie zdążę otworzyć drzwi i zaczyna siusiać w domu. Często jeśli zdążę, staje na swojej ulubionej miejscówce i sika nawet 2 minuty. Noce na szczęście wytrzymuje - 7-8 godzin.
Zrobiliśmy kontrolną biochemię i morfologię (w morfologii żadnych odchyleń). Wapń, fosfor i potas poprosiłam dodatkowo. Dodam, że cały czas od zatrucia dawałam mu Hepatiale Forte Large Breed.
Ca Wapn 11.71 H 8.4 - 11.5 mg/dl
FOSF Fosfor 9.39 H 2.5 - 6.3 mg/dl
GLUK Glukoza 106 70 - 120 mg/dl
K Potas 4.03 L 4.1 - 5.4 mmol/L
Chlorki Chlorki 103.8 98.7 - 115.6 mmol/L
ALT Glutamate Pyruvate Transaminase 73 H 16 - 30 IU/L
AST Aminotransferaza asparaginowa 65 H 1 - 45 U/L
Bialko calk Bialko calk 6.54 5.5 - 7.5 g/dl
ALB Albumin 3.3 3.3 - 5.6 g/dl
TBIL Total Bilirubin 0.07 L 0.1 - 0.3 mg/dl
ALP Alkaline Phosphatase 72.6 20 - 155 IU/L
CREA Kreatynina 0.92 0.5 - 1.4 mg/dl
MOCZN Mocznik 51.4 H 20 - 50 mg/dl
CHOL Total Cholesterol 307 127.7 - 360 mg/dl
AMY Amylaza 687 300 - 1850 IU/L
Wyniki moczu:
leu neg
nit neg
ubg norm
prot ++
pH 6.0
blood -
SG 1.020
ket neg
bil -
glu -
W osadzie pojedyncze nabłonki. Brak kryształów.
Pani doktor dodała, że w moczu były widoczne plemniki. Pies był kastrowany pod koniec lipca, ale podobno do 4 miesięcy po kastracji to się zdarza (?). Poproszono mnie o jeszcze jedną próbkę moczu, by sprawdzić stosunek białka do kreatyniny. Mocz pobrany kolejnego dnia po pierwszym badaniu - tym razem w ogóle białka nie stwierdzono. Badanie wykonane wczoraj, również wczoraj nie wytrzymał do otwarcia drzwi - zlał się w przedpokoju
Lekarz twierdzi, że odchylenia w biochemii są nieznaczne, a posikiwanie może być spowodowane pobudzeniem lub początkiem jakichś problemów z nerkami/pęcherzem, które na tym etapie raczej ciężko zdiagnozować. Zgodzę się, że pies z natury bywa często pobudzony, nad czym od małego z nim ciężko i konsekwentnie pracuję, ale skoro będąc młodszym szczylem wytrzymywał zawsze do wyjścia z domu, a teraz nie, to wg mnie coś jest nie tak. Do tego martwią mnie te wszystkie L i H w biochemii.
Niestety nie wiem, jaki stosunek wapnia do fosforu miał wcześniej, sugerowałam jak dorastał by zbadać, ale lekarz stwierdził, że nie ma potrzeby. Pies był ostatnio przez kilka miesięcy karmiony Acaną dla szczeniąt dużych ras, od początku grudnia jest na Lukullusie Junior (początkowo mieszany oczywiście z Acaną). Od zawsze apetyt nadmierny, zjadłby stado koni z kopytami...
Dziś dostaliśmy UrinoVet (glukozamina, żurawina i pietruszka). Niestety przy jego wadze (42 kg) dzienny koszt to 7-8 zł i myślę o zmianie na inny preparat. Glukozaminę i tak dostaje w ArthroMaxie. Może ktoś poleci jakiś ludzki zamiennik? Urosept byłby fajny, ale nie ma żurawiny. Może Uro Complex Olimpu? I czy Hepatiale dalej podawać?
Co w ogóle myśleć o jego objawach i wynikach? Faktycznie odchylenia są na tyle niewielkie, że nie powinnam się przejmować i poprzestać tylko na suplemencie na pęcherz? Psiak jest młody i nie chciałabym kiedyś żałować, że zbagatelizowałam problem..
Z góry dziękuję za zainteresowanie i pomoc.