po usunięciu zęba
: 03 lutego 2016, 11:37
witam,
wczoraj moja dwunastoletnia suczka miała usuwany ząb (zaznaczony na zdjęciu, nie moim) po tym jak kilka tygodni wcześniej dwa razy w krótkich odstępach czasu puchnął jej policzek (dodatkowo okazało się że trzeba jeszcze usunąć chwiejącego się, maleńkiego zęba z przodu).
odbierając psa po zabiegu byłam bardzo zestresowana i wybiegłam z gabinetu nie zadając nawet podstawowych pytań, dlatego mam nadzieję że znajdzie się tutaj ktoś kto pomoże rozwiać moje wątpliwości. z góry dziękuję.
czy to normalne że po usunięciu zęba policzek jest spuchnięty? jak długo opuchlizna może się utrzymywać?
czy to normalne że otwór po usunięciu tak dużego zęba jest wyjątkowo niewielki?
czy otworu nie powinno się zaszyć (może to bzdura, w każdym razie czytałam coś podobnego na angielskojęzycznych forach i to mnie zastanowiło)? lekarz stwierdził że nie.
czy taki zabieg da się spartaczyć, tzn. czy jest możliwe że korzeń nie został wyciągnięty w całości, nerw, czy co tam jeszcze (przepraszam nie znam się na tym kompletnie dlatego nie wyrażam się precyzyjnie).
czy o miejsce po usunięciu zęba trzeba w jakiś sposób dbać, przemywać, etc. czy lepiej zostawić je w spokoju? nie powiedziano nam nic na ten temat.
czy to normalne że obok otworu po zębie zwisa kawałek "luźnego" dziąsła? jakby naderwanego?
lekarz który przeprowadzał zabieg powiedział że już następnego dnia można podać jej suchą karmę, czy to nie za szybko? czy nie powinnam zaczekać co najmniej dwa tygodnie aż dziąsło choć trochę się zagoi?
czy jedzenie nie będzie wchodziło (gromadziło się) w otwór po zębie?
czy mogę namoczyć suchą karmę którą dostawała do tej pory, pognieść ją widelcem i podać pieskowi w takiej formie (papki)?
czy w ciągu kilku miesięcy po całkowitym zagojeniu się dziąsła pies będzie mógł znowu dostawać twardy pokarm? czy przeżuwanie takim bezzębnym dziąsłem nie boli?
nie dostaliśmy żadnych antybiotyków (ani leków przeciwbólowych) co przyznaję trochę mnie zaskoczyło, czy w tym miejscu nie gromadzą się bakterie? czy nie ryzykujemy w ten sposób infekcji?
jakie występują powikłania po takim zabiegu i jak możliwie szybko rozpoznać że coś jest nie w porządku? co powinno mnie zaniepokoić?
czy na wszelki wypadek psa powinien obejrzeć inny lekarz?
w tej chwili zachowuje się normalnie, jest wesoła, ma apetyt, chociaż zauważyłam że nie chce pić wody.
wczoraj moja dwunastoletnia suczka miała usuwany ząb (zaznaczony na zdjęciu, nie moim) po tym jak kilka tygodni wcześniej dwa razy w krótkich odstępach czasu puchnął jej policzek (dodatkowo okazało się że trzeba jeszcze usunąć chwiejącego się, maleńkiego zęba z przodu).
odbierając psa po zabiegu byłam bardzo zestresowana i wybiegłam z gabinetu nie zadając nawet podstawowych pytań, dlatego mam nadzieję że znajdzie się tutaj ktoś kto pomoże rozwiać moje wątpliwości. z góry dziękuję.
czy to normalne że po usunięciu zęba policzek jest spuchnięty? jak długo opuchlizna może się utrzymywać?
czy to normalne że otwór po usunięciu tak dużego zęba jest wyjątkowo niewielki?
czy otworu nie powinno się zaszyć (może to bzdura, w każdym razie czytałam coś podobnego na angielskojęzycznych forach i to mnie zastanowiło)? lekarz stwierdził że nie.
czy taki zabieg da się spartaczyć, tzn. czy jest możliwe że korzeń nie został wyciągnięty w całości, nerw, czy co tam jeszcze (przepraszam nie znam się na tym kompletnie dlatego nie wyrażam się precyzyjnie).
czy o miejsce po usunięciu zęba trzeba w jakiś sposób dbać, przemywać, etc. czy lepiej zostawić je w spokoju? nie powiedziano nam nic na ten temat.
czy to normalne że obok otworu po zębie zwisa kawałek "luźnego" dziąsła? jakby naderwanego?
lekarz który przeprowadzał zabieg powiedział że już następnego dnia można podać jej suchą karmę, czy to nie za szybko? czy nie powinnam zaczekać co najmniej dwa tygodnie aż dziąsło choć trochę się zagoi?
czy jedzenie nie będzie wchodziło (gromadziło się) w otwór po zębie?
czy mogę namoczyć suchą karmę którą dostawała do tej pory, pognieść ją widelcem i podać pieskowi w takiej formie (papki)?
czy w ciągu kilku miesięcy po całkowitym zagojeniu się dziąsła pies będzie mógł znowu dostawać twardy pokarm? czy przeżuwanie takim bezzębnym dziąsłem nie boli?
nie dostaliśmy żadnych antybiotyków (ani leków przeciwbólowych) co przyznaję trochę mnie zaskoczyło, czy w tym miejscu nie gromadzą się bakterie? czy nie ryzykujemy w ten sposób infekcji?
jakie występują powikłania po takim zabiegu i jak możliwie szybko rozpoznać że coś jest nie w porządku? co powinno mnie zaniepokoić?
czy na wszelki wypadek psa powinien obejrzeć inny lekarz?
w tej chwili zachowuje się normalnie, jest wesoła, ma apetyt, chociaż zauważyłam że nie chce pić wody.