grzywacz chiński - nagły problem z poruszaniem
: 02 marca 2016, 12:28
Dzień dobry,
Mój piesek, grzywacz chiński, niecałe 9 lat, który jest bardzo żywotny i nigdy nie chorował (dwa razy miał coś z uchem), nagle zaczął mieć problem z nogami i poruszaniem. Jeszcze w niedzielę byliśmy na długim spacerze, biegał, był wesoły... A wczoraj zaczął być osowiały, na spacerze wolniej chodził i przy dotykaniu łapek z przodu piszczał z bólu. Dziś zrobiło się jeszcze gorzej, zaczął mieć problemy z chodzeniem i nawet staniem, albo łapki z tyłu mu się rozjeżdżają albo trzyma je razem i spadają na bok. Widać, że cierpi, ucieka w najdalszy kąt pod łóżko i nie chce wychodzić, momentami też ciężko oddycha i trzęsie się tak jak ze strachu. Dodam, że jest on bardzo wrażliwy i emocjonalny, jak chyba większość psów tej rasy.
Byliśmy u weterynarza, ale to małe miasto i nie ma możliwości szerszej diagnostyki, dostał jakiś steryd o długim działaniu w zastrzyku i dwa leki - CINNARIZINUM HASCO 25mg i MILGAMMA 100. Podobno ma podniesioną temperaturę. Co to może być? Bardzo się martwię. Czy powinniśmy na razie dawać zapisane leki, obserwować i tak jak zalecił lokalny weterynarz przyjść na kontrolę za tydzień czy też od razu pojechać do większego ośrodka, zrobić badania?
Będę wdzięczna za poradę. Z góry dziękuję!
Mój piesek, grzywacz chiński, niecałe 9 lat, który jest bardzo żywotny i nigdy nie chorował (dwa razy miał coś z uchem), nagle zaczął mieć problem z nogami i poruszaniem. Jeszcze w niedzielę byliśmy na długim spacerze, biegał, był wesoły... A wczoraj zaczął być osowiały, na spacerze wolniej chodził i przy dotykaniu łapek z przodu piszczał z bólu. Dziś zrobiło się jeszcze gorzej, zaczął mieć problemy z chodzeniem i nawet staniem, albo łapki z tyłu mu się rozjeżdżają albo trzyma je razem i spadają na bok. Widać, że cierpi, ucieka w najdalszy kąt pod łóżko i nie chce wychodzić, momentami też ciężko oddycha i trzęsie się tak jak ze strachu. Dodam, że jest on bardzo wrażliwy i emocjonalny, jak chyba większość psów tej rasy.
Byliśmy u weterynarza, ale to małe miasto i nie ma możliwości szerszej diagnostyki, dostał jakiś steryd o długim działaniu w zastrzyku i dwa leki - CINNARIZINUM HASCO 25mg i MILGAMMA 100. Podobno ma podniesioną temperaturę. Co to może być? Bardzo się martwię. Czy powinniśmy na razie dawać zapisane leki, obserwować i tak jak zalecił lokalny weterynarz przyjść na kontrolę za tydzień czy też od razu pojechać do większego ośrodka, zrobić badania?
Będę wdzięczna za poradę. Z góry dziękuję!