Witam! Zwracam się do Państwa po pomoc, ponieważ czuje się zrozpaczona i bezsilna.
Mam suczkę wyżła niemieckiego, która ma 1,5 roku.
Około 2 miesiące temu zaczęły się problemy z jej zdrowiem. Nagle, z dnia na dzień, wystąpiła silna anemia (RBC 1,33 / HTC 10,5% / HGB 4,7 g/dl, Retikulocyty 280,6 K/mikroL oraz podwyższona bilirubina. Udaliśmy się do kliniki weterynaryjnej w Krakowie, gdzie orzekli o przetoczeniu 2 j KKCz oraz hospitalizacji. Odebraliśmy Dorę po 3 dniach leczenia, wyniki poprawiły się: RBC 4,28 / HGB 10,3 / HCT 31,3. Pragnę dodać, ze Babesi nie stwierdzono, test aglutynacji ujemny i test snap ujemny. Dostaliśmy antybiotyk, Encorton do domu. Minął miesiąc i wyniki zaczęły spadać RBC 2,75 / HCT 21% / HGB 6,7 reti 824. Zalecenia po wizycie: 1xtygodniu zastrzyk z Neorecormonu oraz Encorton codziennie 1,5 tbl. Wczoraj na kontroli wyniki wyszły źle RBC 2,07 / HCT 16,2 / HGB 6,6 / reti 100 / bili 21, co wskazuje na ponowny rozpad.
Jestem bezsilna, płacze od wczoraj, bo lekarz zasugerował, iż może to być choroba genetyczna i trzeba będzie uśpić naszą Dorę,
Proszę o jakąś radę, może ktoś z Państwa miał podobny przypadek. Pies jest może trochę słabszy, ale jest wesoły.