czy to wscieklizna?
: 26 lipca 2016, 08:28
Witam.
W niedzielę rano znalazłam naszego psa martwego przy budzie. Przed południem w sobotę zjadł normalnie i pił wodę. Potem też z racji upału zmieniałam mu wodę na świeżą i wyniosłam jedzenie. Dużą kość zjadł jeszcze przy mnie, ale nie spodobało mi się że nie pije wody. Ponadto nie chciał schować się do cienia. Już po 4 godzinach zaalarmowała mnie córka, że pies skamle, siedzi w budzie i nie chce wyjść do przyniesionej wody. A przecież było gorąco. Chciałam go zachęcić do picia, pochlapałam nosek- to się odsunął. Tymczasem z pyska wisiały mu pieniste śliny i dyszał bardzo. Dzwoniłam na pogotowie weterynaryjne, nikt nigdzie nie odebrał telefonu. To był już sobotni wieczór. Rano psa znalazłam koło budy martwego. Pochowaliśmy go, a dopiero teraz szukając przyczyn tak nagłego zejścia czytam o objawach wścieklizny i się przeraziłam. Czy mój pies mógł być wściekły? To duży pies – jakaś mieszanina labradora. Do tej pory nie zauważyłam niczego niepokojącego. Jadł chętnie, zachowywał się normalnie. Zawsze był łagodny. Skąd taki nagły slinotok? Dlaczego nie chciał pić? Czy tylko przy wściekliźnie pojawiają się takie objawy? Czy ja i dzieci jesteśmy bezpieczni? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Irena
W niedzielę rano znalazłam naszego psa martwego przy budzie. Przed południem w sobotę zjadł normalnie i pił wodę. Potem też z racji upału zmieniałam mu wodę na świeżą i wyniosłam jedzenie. Dużą kość zjadł jeszcze przy mnie, ale nie spodobało mi się że nie pije wody. Ponadto nie chciał schować się do cienia. Już po 4 godzinach zaalarmowała mnie córka, że pies skamle, siedzi w budzie i nie chce wyjść do przyniesionej wody. A przecież było gorąco. Chciałam go zachęcić do picia, pochlapałam nosek- to się odsunął. Tymczasem z pyska wisiały mu pieniste śliny i dyszał bardzo. Dzwoniłam na pogotowie weterynaryjne, nikt nigdzie nie odebrał telefonu. To był już sobotni wieczór. Rano psa znalazłam koło budy martwego. Pochowaliśmy go, a dopiero teraz szukając przyczyn tak nagłego zejścia czytam o objawach wścieklizny i się przeraziłam. Czy mój pies mógł być wściekły? To duży pies – jakaś mieszanina labradora. Do tej pory nie zauważyłam niczego niepokojącego. Jadł chętnie, zachowywał się normalnie. Zawsze był łagodny. Skąd taki nagły slinotok? Dlaczego nie chciał pić? Czy tylko przy wściekliźnie pojawiają się takie objawy? Czy ja i dzieci jesteśmy bezpieczni? Będę wdzięczna za odpowiedź.
Irena