Prawidłowość diagnozowania chorób serca..

Dyskusje o chorobach, ich leczeniu, oraz profilaktyce.

Moderatorzy:Robert A., Jarek

GrzesiekTg83
Posty:3
Rejestracja:24 grudnia 2016, 10:28

24 grudnia 2016, 11:36

Witam! jestem tutaj nowy.....mam na imię Grzegorz i postanowiłem napisać jak wyglądało leczenie mojego pieska...generalnie mój post , prośbe kieruje do Pana Jarosława, gdyż przeszukując cały internet jest specjalistą ,,z ekstraklasy,,, ale przechodząc do sedna......Wszystko zaczęło się rok temu w grudniu 2015 roku piesek zaczął delikatnie kaszleć, zwykle przy większym wysiłku, np przy wejściu po schodach , czasem po jedzeniu, zaraz po świętach 2015 czyli w styczniu udaliśmy się do weterynarza, który na podstawie naszych opinii przebadał pieska....poprzez słuchawki...w ciągu kilku sekund stwierdził chore serce (opis choroby przez lekarza- kaszel od 2 tygodni osłuchowo tony dudniące, stłumione, nad zastawką dwudzielną I stopnia tętno 80; na tętnicy udowej niskie, czas kapilarny powyżej 3 sekund; wodobrzusze, zasinienie języka, zapalenie jamy ustnej- kamień nazębny) przepisując nam cardisure, enarenal , i zważywszy iż pupil miał 27 kg zalecił odchudzanie do ok 22 kg, od razu również zalecił dawkowanie furosemid 1 tabletke rano i 1 wieczorem , czyli 2 tabletki /dzień furosemidum oraz podawany był zastrzyk dexafort - co 2 tygodnie , po tymzastrzyku pies mniej lub wcale niekaszlał ........taki tok leczenia był realizowany do maja.Od czerwca zwiększono furosemid do 3 tabletek na dzień i jednej tabletki spironol, sukcesywnie od tamtego czasu (czerwiec) następowało pogorszenie zdrowia, od września nastąpiło MOCNE pogorszenie zdrowia- pies wychodząc na spacer lub w domu mdlał, wymiotując żółtym płynem,tracił smak do jedzenia i picia i na każdym spacerze czy 30 minutowym czy 1 godzinnym po tylu tabletkach tylko 1 raz zdołał się wysikać, od września byliśmy u weterynarza praktycznie co tydzień, i ten nakazywał ciąg dalszy leczenia , niezmieniając żadnych leków ani dawek więc 3 tabletki furosemidum i 1 tabletka spironol. W listopadzie nastąpiło pogorszenie.......lekarz po raz PIERWSZY od stycznia zlecił badanie krwi - wyniki odbiegające od normy to Fosfataza zasadowa ALP - 507 przy normach 20-155 - i tu moja uwaga czy niepowinno być wykonane przy tak wysokim ALP wykonanie kolejnych badań wykluczających co jest przyczyną tak wysokiego poziomu ALP? ; ALAT - 104;Kreatynina 0,6 przy normach 0,9 do 1,7; Mocznik - 64 przy normie 20-50; granulocyty 9,2 przy normie 2-8; GRA % 78,5 przy normie 60-77. To badanie krwi nastąpiło dopiero 18 listopada - po naciskach na lekarza, w związku z wynikami zalecił stosowanie essentiale forte gdyż stwierdził , że coś się dzieje z wątrobą....stosowaliśmy to 2 tygodnie , podając jednocześnie wszystkie wsześniejsze leki , a więc 3 razy furosemidum i 1 raz spironol.na początku grudnia zaczeły się codzienne wymioty żółtym płynem , brak apetytu, osłabienie , osowienie,bezsenność.ZDECYDOWALIŚMY udać się do innego weterynarza rzekomo jednego z lepszych w regionie (dziś się zastanawiam dlaczego tak póżno??? :(()i juz na pierwszej wizycie osłuchując psa, wykonując rtg szyi , klatki piersiowej , usg narządów wewnętrznych stwierdził iż serce psa jak na 14 lat nie jest idealne ale nie wymaga żadnego leczenia !! nakazał odstawić leki moczopędne , cardisure, enarenal.po odstawieniu kaszel wcale się nienasilił a wręcz się wycofał, tak jakby niemiały one wpływu na serce - zauważył gorączkę i bardzo powiększone węzły chłonne- tylko szyjne, zdecydował wykonać badanie enzymu lipazy oraz biopsje węzłów chłonnych, wyniki były jedno znacze po kilku dniach- zapalenie trzustki- i tutaj zlecenie w postaci diety - tylko i wyłącznie kroplówki 2 razy na dzień o 4 dniach karma rayal cain przy chorobach trzustki , ale jednak pies już nie miał praktycznie apetytu. Wreszcie nastąpił dzień kiedy przyjechaliśmy odebrać wynik biopsji- usłyszeliśmy z bólem serca weterynarza iż już nic więcej nie może wykonać okazał się guz ślinianki oraz chłoniak , pozostaje operacja której w tym wieku - prawie 15 lat i takim wyniszczeniu organizmu lekami pies by nie przeżył lub leczenie onkologiczne z operacją która może spowodować porażenie nerwu twarzowego. Była również propozycja leczenia paliatywnego.......nie mieliśmy wyjścia, natomiast gwoli ścisłości proszę pana o kilka odpowiedzi - czy na podstawie leczenia osłuchowego można stwierdzić chorobę serca u psa i być pewnym leczenia bez wykonania szczegółowych badań jak rtg , usg , ekg itp?czy dziś spoglądając na opis czasowy tej choroby postępujący w takim czasie- praktycznie rok nie powinno być wykonane jakieś badanie potwierdzające leczenie , jego skutki, efekty zważywszy na to iż postępowało ciągłe pogorszenie stanu zdrowia? Pomijając fakt iż uważam , że weterynarz który rozpoznawał chorobę ŹLE ją rozpoznał winien był zlecać badania krwi, badania monitorujące organy wewnętrzne, gdyż czytając samą ulotke enarenal przy tak długim stosowaniu skutki uboczne są OKROPNE , czy przy stosowaniu tylu tabletek odwadniającyh nie powinno być wykonane badanie monitorujące poziomy elektrolitów, funkcje nerek, wątroby, jako właścicielowi wydaje mi się teraz mimo iż nie jestem lekarzem czuje się jednak winny zaufania temu pierwszeniu weterynarzowi ale niemiałem pojęcia iż można było zrobić więcej , na ostatnich wizytach w pażdzierniku i listopadzie ze łzami w oczach mu mówiłem że ta terapia i leki niedziałają.........i jeszcze jedno, właściwie najważniejsze co chciałbym w miarę możliwości od Pana uzyskać to to czy ten kaszel , te objawy , póżniej wymioty mogły być rozwijającym się guzem ślinianki? czy przy odpowiednich badaniach na początku przy rozpoznaniu można było by przeprowadzić operacje na ten guz ślinianki? Wydaje mi się teraz z perspektywy czasu że mój pies niebył leczony na to co mu faktycznie było, było złe rozpoznanie, natomiast wszelkie leki i i ch skutki uboczne przyspieszyły , osłabiły , wręcz wypłukały z organizmu wszelkie mikro, makro elementy , witaminy doprowadzając do wręcz niebywałego szybkiego końca........proszę w miare o odpowiedz i dziękuje za zainteresowanie moim postem , pozdrawiam , życzę chociaż Panu i wszystkim czytelnikom Wesołych Świąt, gdyż moje są najgorsze jakie miałem:((((((((((Moje Wszystko się skończyło 19 grudnia........:((( i niepotrafie przestać płakać. niebęde wstawiał zdjęcia psa gdyż wyglądał okropnie wychudzony , wręcz wysuszony odwodniony.
Krzysiekewa
Posty:233
Rejestracja:16 października 2016, 15:58

24 grudnia 2016, 16:43

Rozumiemy doskonale Twoje rozterki - czytając Twój post, powiemy Ci : nic więcej nie mogłeś zrobić dla swojego Przyjaciela, a leki które otrzymywał nie przyspieszyły jego śmierci. Ale poczekaj na wypowiedź Lekarza. Spokojnych Świąt.
GrzesiekTg83
Posty:3
Rejestracja:24 grudnia 2016, 10:28

24 grudnia 2016, 16:50

wydaje mi się jednak że weterynarz u którego leczyłem co najmniej źle albo nieprofesjonalnie postawił diagnozę , stąd te wszystkie dalsze etapy.....brak usg , ekg itp to wydaje się oczywiste przy diagnozie , poniekąd zmiana weterynarza i wypowiedz tego drugiego świadczy o zdrowym sercu...
Krzysiekewa
Posty:233
Rejestracja:16 października 2016, 15:58

24 grudnia 2016, 17:14

Z Twojego opisu wynika że lekarz prawidłowo zdiagnozował chorobę serca i już rok temu stan Twojego Psa był bardzo poważny, móżna było zrobić dokładniejsze badanie serca ( nie tylko osłuchowo ) , ale też nie możesz być pewnym że drugi lekarz miał rację, co do braku takiej choroby.
GrzesiekTg83
Posty:3
Rejestracja:24 grudnia 2016, 10:28

24 grudnia 2016, 22:13

Liczę na wypowiedź dobrego weterynarza, pomijam już fakt źle postawionej diagnozy - brak zleconych jakichkolwiek badań krwi monitorujących wnętrzności jest dla mnie objawem co najmniej braku profesjonalizmu......prosze wziąść przez miesiąc 4 tabletki dziennie 3 furosemid i jedną spironol to potas magnez witaminy minerały są wypłukane, ja niejestem lekarzem , natomiast mam do siebie pretensje iz niezareagowałem zmianą lekarza o wiele wcześniej, to tak jakby brać antybiotyk przez 10 miesięcy i niesprawdzać co się dzieje w środku......tak jak napisałem licze na odezwe weterynarza.:)
Krzysiekewa
Posty:233
Rejestracja:16 października 2016, 15:58

25 grudnia 2016, 10:37

Miałeś dobrych weterynarzy ale ok nie wypowiadamy się w temacie
ODPOWIEDZ
  • Informacje
  • Kto jest online

    Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 50 gości