Miopatia, mielopatia, uraz?
: 25 stycznia 2017, 10:49
Dzień dobry,
zwracam się o pomoc i wskazówki w dalszym postępowaniu z naszą Lufą- ok 2 letni mieszaniec w typie owczarka belgijskiego, wzięty ze schroniska w wieku ok 7 m-cy. Od listopada obserwowaliśmy niewielką kulawiznę prawej tylnej łapy. Rtg łap i bioder czyste, mimo leków p.zapalnych pies bez poprawy. W grudniu udaliśmy się do specjalisty ortopedy, który zdiagnozował zapalenie korzonków. Leczenie opokan w zastrzykach i miligamma w zastrzykach, pomogło, ale na chwilę. W styczniu wykonaliśmy badanie TK z kontrastem odcinka TH-L kręgosłupa, opis- bez zmian. Przy okazji morfologia i biochemia- w normie, minimalnie podniesione próby wątrobowe, bez powodu do niepokoju wg lekarza. Kolejne było badanie tarczycy i tu duża niedoczynność- T4 7,09, fT4 0.58, cholesterol 223,0. Leczenie forthyronem w dawce 2x150 mg dziennie zaczęliśmy 5.01. Poprawy chodu nie było, mimo podawania różnych leków sterydowych i p.bólowych. Nawet na tramal nie zareagowała, jedynie poprawa była po powrocie do zastrzyków z opokanu. Po kilku dniach zastrzyki zamieniliśmy na tabletki opokanu (0.5 tabletki raz dziennie) i miligammy (100 mg dziennie). 13.01 kiedy kręgosłup zaczął się poprawiać w trakcie spaceru doszło do urazu łapy- Lufa pobiegła z psią koleżanką i nagle zawyła, zaczęła kuleć na prawą tylną łapę. U lekarza dostała sterydy i leki p. bólowe, po kilku dniach zaczęło się poprawiać. 18.01 było już dość dobrze, chciała biegać na spacerze, ale przy skoku znów zaczęła wyć i przyszła z podkuloną lewą tylną łapą. Od tego czasu jest coraz gorzej- jest apatyczna, ciągle leży, nie interesuje się niczym, wychodzi tylko na krótkie spacerki za potrzebą. Widocznie zmniejszyły jej się mięśnie ud, mimo normalnego jedzenia schudła ok 1 kg. Wczoraj dostała zastrzyk bez sterydów, tylko antybiotyk i p. bólowy, w badaniu palpacyjnym lekarz stwierdzil, ze nie podoba mu się przyczep mięśni w okolicy lewej pachwiny. Dziś wygląda jakby było lepiej, chętniej wyszła na spacer i nawet był nieco dłuższy, nadal widać, że kuleje i ciężko jej chodzić, ale jakaś poprawa jest.
Wiem, że leczenie na odległość jest niemożliwe, ale będziemy ogromnie wdzięczni za jakiekolwiek wskazówki co mamy robić, w jakim kierunku diagnozować, cokolwiek. Przez ostatnie 2 m-ce jesteśmy u weta średnio co 2 dni i nic z tego nie wynika...
Za odpowiedź z góry dziękuję,
pozdrawiam,
Aleksandra P.
zwracam się o pomoc i wskazówki w dalszym postępowaniu z naszą Lufą- ok 2 letni mieszaniec w typie owczarka belgijskiego, wzięty ze schroniska w wieku ok 7 m-cy. Od listopada obserwowaliśmy niewielką kulawiznę prawej tylnej łapy. Rtg łap i bioder czyste, mimo leków p.zapalnych pies bez poprawy. W grudniu udaliśmy się do specjalisty ortopedy, który zdiagnozował zapalenie korzonków. Leczenie opokan w zastrzykach i miligamma w zastrzykach, pomogło, ale na chwilę. W styczniu wykonaliśmy badanie TK z kontrastem odcinka TH-L kręgosłupa, opis- bez zmian. Przy okazji morfologia i biochemia- w normie, minimalnie podniesione próby wątrobowe, bez powodu do niepokoju wg lekarza. Kolejne było badanie tarczycy i tu duża niedoczynność- T4 7,09, fT4 0.58, cholesterol 223,0. Leczenie forthyronem w dawce 2x150 mg dziennie zaczęliśmy 5.01. Poprawy chodu nie było, mimo podawania różnych leków sterydowych i p.bólowych. Nawet na tramal nie zareagowała, jedynie poprawa była po powrocie do zastrzyków z opokanu. Po kilku dniach zastrzyki zamieniliśmy na tabletki opokanu (0.5 tabletki raz dziennie) i miligammy (100 mg dziennie). 13.01 kiedy kręgosłup zaczął się poprawiać w trakcie spaceru doszło do urazu łapy- Lufa pobiegła z psią koleżanką i nagle zawyła, zaczęła kuleć na prawą tylną łapę. U lekarza dostała sterydy i leki p. bólowe, po kilku dniach zaczęło się poprawiać. 18.01 było już dość dobrze, chciała biegać na spacerze, ale przy skoku znów zaczęła wyć i przyszła z podkuloną lewą tylną łapą. Od tego czasu jest coraz gorzej- jest apatyczna, ciągle leży, nie interesuje się niczym, wychodzi tylko na krótkie spacerki za potrzebą. Widocznie zmniejszyły jej się mięśnie ud, mimo normalnego jedzenia schudła ok 1 kg. Wczoraj dostała zastrzyk bez sterydów, tylko antybiotyk i p. bólowy, w badaniu palpacyjnym lekarz stwierdzil, ze nie podoba mu się przyczep mięśni w okolicy lewej pachwiny. Dziś wygląda jakby było lepiej, chętniej wyszła na spacer i nawet był nieco dłuższy, nadal widać, że kuleje i ciężko jej chodzić, ale jakaś poprawa jest.
Wiem, że leczenie na odległość jest niemożliwe, ale będziemy ogromnie wdzięczni za jakiekolwiek wskazówki co mamy robić, w jakim kierunku diagnozować, cokolwiek. Przez ostatnie 2 m-ce jesteśmy u weta średnio co 2 dni i nic z tego nie wynika...
Za odpowiedź z góry dziękuję,
pozdrawiam,
Aleksandra P.