lek na stawy Trocoxil - czy warto?
: 09 lutego 2017, 10:31
Witam, zacznę od początku:
mój 7 letni labrador dwa dni temu zaczął mieć problemy ze wstawaniem, siadaniem, kładzeniem się, staniem, schodzeniem z łóżka. Całkiem inny pies, smutny, płakał, nie umiał zejść ze schodów. Dodam, że taką przypadłość miał już 2 lub 3 razy w życiu, w tym jedno to było młodzieńcze zapalenie stawów. Jak pies był młody miał również stwierdzoną dysplazję prawego stawu biodrowego jednak w niewielkim stopniu. Na wizycie u weterynarza pies dostał cztery zastrzyki, jakieś przeciwbólowe i przeciwzapalne, a do domu tabletki ScanVet (Scanodyl 50mg). Po zastrzykach było dużo lepiej, wieczorem znów pojawiła się bolesność jednak rano było wszystko w porządku, pies zachowuje się normalnie, dostał wczoraj rano i wieczorem tabletki, a dziś jedziemy do weterynarza.
Weterynarz zasugerował, że w tym wieku to mogą być już zmiany zwyrodnieniowe, że może warto byłoby wprowadzic lek na stałe o nazwie Trocoxil (1 dawka w miesiącu). Zastanawiam się czy jest to w ogóle konieczne. Pies ostatnio miał taką przypadłość z łapkami jakieś 3 lata temu, teraz po zastrzykach właściwie na drugi dzień pies już nie ma żadnego problemu z chodzeniem itd. Czytałam w internecie, że lek ten może powodować dość poważne skutki uboczne, i obciąża serce, dlatego w ogóle się zastanawiam czy jest sens się decydować. Dodam, że jest to stosunkowo drogi lek, i w tej cenie mogłabym kupić jakiś dobry suplement na stawy. O lek Trocoxil pytam głównie Panów Doktorów, jednak jeśli ktoś ma doświadczenie i dawał psiakom to też proszę o opinie.
Na co dzień pies nie ma problemu z poruszaniem się, lubi bawić się z pieskami i z nimi biegać, od wiosny dużo pływa, nie ma problemu z 3 piętrem w bloku. Czy to nie za wcześnie na taki lek?
mój 7 letni labrador dwa dni temu zaczął mieć problemy ze wstawaniem, siadaniem, kładzeniem się, staniem, schodzeniem z łóżka. Całkiem inny pies, smutny, płakał, nie umiał zejść ze schodów. Dodam, że taką przypadłość miał już 2 lub 3 razy w życiu, w tym jedno to było młodzieńcze zapalenie stawów. Jak pies był młody miał również stwierdzoną dysplazję prawego stawu biodrowego jednak w niewielkim stopniu. Na wizycie u weterynarza pies dostał cztery zastrzyki, jakieś przeciwbólowe i przeciwzapalne, a do domu tabletki ScanVet (Scanodyl 50mg). Po zastrzykach było dużo lepiej, wieczorem znów pojawiła się bolesność jednak rano było wszystko w porządku, pies zachowuje się normalnie, dostał wczoraj rano i wieczorem tabletki, a dziś jedziemy do weterynarza.
Weterynarz zasugerował, że w tym wieku to mogą być już zmiany zwyrodnieniowe, że może warto byłoby wprowadzic lek na stałe o nazwie Trocoxil (1 dawka w miesiącu). Zastanawiam się czy jest to w ogóle konieczne. Pies ostatnio miał taką przypadłość z łapkami jakieś 3 lata temu, teraz po zastrzykach właściwie na drugi dzień pies już nie ma żadnego problemu z chodzeniem itd. Czytałam w internecie, że lek ten może powodować dość poważne skutki uboczne, i obciąża serce, dlatego w ogóle się zastanawiam czy jest sens się decydować. Dodam, że jest to stosunkowo drogi lek, i w tej cenie mogłabym kupić jakiś dobry suplement na stawy. O lek Trocoxil pytam głównie Panów Doktorów, jednak jeśli ktoś ma doświadczenie i dawał psiakom to też proszę o opinie.
Na co dzień pies nie ma problemu z poruszaniem się, lubi bawić się z pieskami i z nimi biegać, od wiosny dużo pływa, nie ma problemu z 3 piętrem w bloku. Czy to nie za wcześnie na taki lek?