Witam,
byłam dzisiaj z moim 7-letnim seterem irlandzki u weterynarza. Miał pod pachą jakby zesuszonego kleszcza i stan zapalny, pani weterynarz wyciągnęła go i oczyściła ranę, przy okazji zrobiliśmy morfologię. Dostałam wyniki, które trochę mnie zmartwiły, a od weterynarza mogę się dowiedzieć czegoś dopiero po weekendzie.
Czy ktoś byłby w stanie mi powiedzieć czy mam się czymś martwić?
- pies nie ma żadnych objawów, jest żywy, nie ma gorączek, ładnie się załatwia
- przy badaniu był na czczo, możliwe także, że nie wypił za dużo wody wczoraj i w nocy, bo po powrocie bardzo mu się chciało bić
- w tamtym roku dostał od weterynarza tę nową tabletkę na kleszcze, boję się, że ona mogła zaszkodzić mu na wątrobę mimo że weterynarz tak ją zachwalał (Bravecto)
Bardzo dziękuję z góry za pomoc
Prośba o interpretację wyników
nodoczynność tarczycy i niewielkie kłopoty z układem białokrwinkowym. Bravecto na pewno nic psu nie zrobi.